02/08/2022
Halo, dobry wieczór! 🌙
Dzisiaj poruszę temat dotyczący jedzenia pod wpływem stresu. Na początku uściślę jednak pewną ważną kwestię. Otóż stresu doświadczamy każdego dnia. W mniejszym lub większym stopniu towarzyszy nam przez całe życie. Dlatego warto przyjrzeć się, jak wygląda nasza odpowiedź na sytuacje stresowe i jak ma się do tego jedzenie.
Zazwyczaj mamy do czynienia z:
🥺dystresem (przewlekły, długotrwały)
- ciągły ogromny stres w pracy i/lub w domu
- niekończące się sytuacje kryzysowe
- działanie destrukcyjne, osłabiające organizm
- nieumiejętność radzenia sobie ze stresem
lub
🥹🥺eustresem (krótkotrwały)
- krótki, nagły stres (egzamin, rozmowa o pracę, ważne wystąpienie), może działać motywująco
- zarówno pozytywny jak i negatywny, ale nie trwający dłużej niż kilka godzin/dni
- może mieć korzystny wpływ na organizm
Należy zatem wyjaśnić, że w większości mamy styczność z działaniem dwóch rodzajów stresu, które mogą wpływać na to, jak jemy.
*Najczęściej pod wpływem:
🥺dystresu – jemy więcej, dostarczamy sobie dużo jedzenia, które ma nas rozluźnić, poprawić humor i obniżyć permanentne napięcie
🥺eustresu (nagłego, ostrego pozytywnego lub negatywnego stresu) – jemy mniej, organizm zakłada blokadę na trawienie i przyjmowanie pokarmów, czasem też prowadzi do „wariacji jelit” (biegunka).
Na konsultacje do mnie trafiają zazwyczaj osoby, które żyją w ciągłym stresie, napięciu. Niestety to odbija się na jakości i ilości przyjmowanych pokarmów.
Czasem jest tak, że potrafią nie jeść cały dzień (bo stres w pracy), a potem nadrabiają „zaległości” podczas obiado-kolacji, deseru i deseru po deserze z lampką wina w ręku.
Kumulacja napięcia, stresu i negatywnych przeżyć z całego dnia może oznaczać jedno: szukanie szybkiego sposobu na obniżenie napięcia poprzez dobrze znane metody…
Jedzenie.
Szybko, smacznie, efekt ukojenia = natychmiastowy.
Niestety takie działania w długoterminowym rozrachunku będą dawały więcej szkody niż pożytku. Dlatego warto zacząć, małymi krokami, proces świadomej zmiany.
❗️Pamiętaj: stres, emocje… to codzienność. Adekwatna do sytuacji reakcja, na różne stany emocjonalne, napięcia czy stres, to nasza jedyna szansa, aby ostatecznie nie szukać rozwiązania w jedzeniu.
Jest sporo technik, które pozwalają okiełznać jedzenie po wpływem stresu oraz zmniejszyć stres. Pracuję różnymi metodami, w zależności od potrzeb danej osoby, które ustalamy podczas konsultacji psychodietetycznych.
Na dniach opublikuję post z kilkoma słowami dotyczącymi uważności w jedzeniu. To ważny element w budowaniu świadomości obecnej chwili, która wyzwala nas z żywieniowego i życiowego autopilota.
Mam nadzieję, że będzie to dla Was pomocne ❤️
Spokojnej nocy
Joanna
*jasne jest, że nie każdy zareaguje na stres tak samo i zdarzają się osoby, które pod wpływem nagłego stresu (np. utrata pracy) od razu zaczną jeść. Schemat działania jest indywidualny i zależy od wielu czynników.