09/10/2025
👶 Czwartki z mamą-fizjoterapeutką, odcinek 1: Pierwsze trzy miesiące po porodzie 🤍
Po porodzie zaczyna się nowy, intensywny czas.
Połóg trwa około 6 tygodni – to moment, w którym najważniejsze, co możesz dla siebie zrobić, to być dla siebie łagodną. 🌿
Nie wszystko musi być idealne.
Nieporządek w domu? Trudno.
Najważniejsze to tulenie, bliskość i spokój. 💛
⸻
🤍 Czy wiesz, że przez pierwsze pół roku życia dziecko myśli, że stanowi jedność z mamą?
Dlatego często mówimy, że maluszek jest „nieodkładalny”.
On dopiero co opuścił swoje 4C – brzuszek, który był:
✨ ciepły,
✨ cichy,
✨ ciasny,
✨ ciemny.
I nagle znalazł się w świecie pełnym bodźców.
To Twój zapach, głos i dotyk dają mu poczucie bezpieczeństwa i pomagają się wyciszyć. 🌸
⸻
🤍 Dobrze, jeśli masz obok siebie kogoś bliskiego,
kto Cię wesprze, pomoże, przytuli –
albo po prostu ugotuje obiad, kiedy Ty potrzebujesz chwili spokoju. 🍲
Dziecko w tym czasie najbardziej potrzebuje Twojej obecności, ciepła i zapachu.
Nie wymaga perfekcji – wymaga Ciebie. 🌿
⸻
🍼 Przy karmieniu piersią u mnie świetnie sprawdził się rożek z firmy Poofi – nie jest to reklama, po prostu był dobrze wypchany, dzięki czemu nie musiałam się zginać.
To ważne, bo przy długim karmieniu piersią może dojść do przeciążeń kręgosłupa,
a nawet – w skrajnych przypadkach – do złamania kręgu TH12.
Dbaj więc o wygodne podparcie i pozycję ciała.
⸻
🥑 Warto też pamiętać o diecie bogatej w tłuszcze, wapń i białko – to ogromne wsparcie dla regenerującego się organizmu.
⸻
🧴 No i pielęgnacja.
Z Danielem kiedyś policzyliśmy, że w ciągu dnia 10 razy zmienialiśmy pieluchę 😅
Dlatego prawidłowa higiena to podstawa.
Podnosząc dziecko – zawsze przez boczek, powoli, z poszanowaniem jego małego ciałka.
⸻
👶 Jeszcze przed porodem ciocia Ania (nasza Ania z Przystani 💚)
pokazywała nam na lalce, jak prawidłowo podnosić Jaguśkę,
jak ją kąpać, wkładać i wyciągać z fotelika.
To była ogromna pomoc! 🤍
⸻
🕊️ Jeśli chodzi o otulanie – są mamy, które korzystają z gotowych otulaczy.
U nas się to nie sprawdziło, ale za to bardzo pomocna była
poduszka do leżenia Poofi oraz rogal do karmienia Poofi.
Nie jest to reklama – po prostu te produkty okazały się dla nas wygodne i bezpieczne.
Poduszka delikatnie otula dziecko,
daje mu poczucie bezpieczeństwa, a nam – chwilę wytchnienia. ☕
W tym czasie można się wykąpać, coś zjeść, złapać oddech – mając maluszka cały czas blisko.
⸻
🤱 Podczas karmienia piersią bardzo ważne jest, aby dziecko było ułożone brzuszkiem do brzucha mamy – to najbardziej naturalna i bezpieczna pozycja.
Główka, bark i bioderka dziecka powinny tworzyć jedną linię.
To my przybliżamy dziecko do siebie, nie pochylamy się do niego.
Dzięki temu ciało mamy pozostaje w dobrej ergonomii,
a maluszek może spokojnie jeść i oddychać. 🌿
⸻
🧺 Jeśli korzystamy z łupinkowego fotelika czy łupinkowego wózka,
to pamiętajmy, że dziecko znajduje się wtedy w pozycji zgięciowej –
podobnej do tej, którą miało w brzuszku mamy.
Po narodzinach chcemy stopniowo przyzwyczajać je do pozycji wyprostnej,
dlatego warto, by czas spędzany w tych sprzętach był ograniczony do minimum.
W tym okresie najlepiej sprawdzają się bliskość, otulanie i pozycje na brzuszku,
które wspierają rozwój i pozwalają maluszkowi poznawać swoje ciało w nowy sposób. 🌱
⸻
Zaczynaliśmy od pozycji na kolanach lub na klatce piersiowej,
gdzie mogliśmy mówić do niej, być blisko, czuć siebie nawzajem.
Wtedy pojawiało się to pierwsze „dziobanie główką” –
znak, że ciało i głowa zaczynają współpracować. 💛
⸻
🩷 W tych pierwszych tygodniach nie sprawdziło się nosidło –
Jagna była jeszcze za mała i nie trzymała główki.
Nosidło pojawiło się później, gdy ciało było już gotowe na więcej stabilizacji.
Natomiast totalnie nie sprawdził się leżaczek BabyBjörn.
Zamiast tego wybraliśmy matę,
na której mogliśmy leżeć razem,
pokazywać jej kontrastowe książeczki, bujać na piłce, przytulać, śmiać się. 🌸
⸻
🛏️ Najmniej przydatnym sprzętem okazały się łóżeczko i czujnik oddechu. 🫣
Jagna wybrała za nas – postawiła na współspanie.
Na początku bardzo się tego bałam,
ale z czasem zamontowaliśmy barierki do naszego łóżka i wszystko stało się bezpieczne.
Nie przykrywaliśmy jej kołdrą – spała w śpiworku, dzięki czemu nie martwiliśmy się o jej oddech ani o przysłonięcie główki. 🌙
W łóżeczku dziecka natomiast powinien być tylko materac i śpiworek.
Jeśli decydujemy się na karuzelę,
to nie nad głową dziecka, a na wysokości klatki piersiowej – by nie przebodźcowywać maluszka.
Finalnie jednak łóżeczko okazało się u nas zbędnym elementem wyposażenia –
Jagna najspokojniej spała blisko nas. 🤍
💨 A jeśli chodzi o usypianie – prawdziwym bohaterem okazał się szum.
W ciągu dnia Jagna zasypiała przy… suszarce 😅
A gdy była bardziej rozdrażniona, puszczaliśmy jej różowy szum – delikatniejszy i przyjemniejszy dla ucha niż klasyczny biały.
Warto wiedzieć, że istnieją różne kolory szumów – biały, różowy, brązowy – każdy wpływa trochę inaczej na układ nerwowy dziecka.
Nie zawsze więc potrzebny jest „szumiś” czy inny gadżet – wystarczy odpowiedni dźwięk z aplikacji, YouTube’a czy Spotify.
U nas w kryzysie najlepiej działał dźwięk suszarki – i wtedy naprawdę nie zastanawiałam się, jaki to kolor szumu,
byle tylko pomogło zasnąć 😅🤍
⸻
🎨 Jeśli chodzi o zabawki – im mniej, tym lepiej.
U nas świetnie sprawdziła się mata kontrastowa z elementami szeleszczącymi oraz książeczki kontrastowe.
Zachęcały Jaguśkę do dłuższego leżenia na brzuszku i rozwijały jej ciekawość świata. 🌿
⸻
🤍 A jeśli chodzi o kolki i bóle brzuszka,
to u nas świetnie sprawdziło się noszenie w pozycji „na leniwca” –
czyli z brzuchem dziecka przylegającym do przedramienia.
Pomagał też delikatny masaż brzuszka i leżenie na brzuszku na dużej piłce gimnastycznej – Jagna bardzo to lubiła!
Taki ruch działał kojąco, ułatwiał wydalanie gazów i wspierał rozwój napięcia mięśniowego. 🌸
⸻
💆♀️ Po kąpieli wprowadziłam masaż Shantala – spokojny, rytmiczny dotyk, który pomaga dziecku się wyciszyć, poczuć bezpiecznie i zasnąć.
Do masażu zamiast oliwki używamy emolientu, który łagodzi i pielęgnuje skórę.
To nasz codzienny rytuał bliskości – ciepłe dłonie, spokojny oddech i wdzięczność za ten wspólny czas. 🤍
⸻
💚 Podsumowując:
Pierwsze tygodnie to bliskość, czułość, spokój i akceptacja niedoskonałości.
Nie chodzi o idealne gadżety, ale o prawdziwą obecność.
A co dla Ciebie było najtrudniejsze w tych pierwszych tygodniach po porodzie? 🌿
Podziel się w komentarzu – może Twoje doświadczenie pomoże innej mamie poczuć się mniej samotnie. 💛