Ajurweda dla zdrowia

Ajurweda dla zdrowia Ajurweda i naturalne metody terapii dla Twojego zdrowia

Kursy kursami teoria teorią ale.. nie ma jak zimowy spacer na którym odkrywamy, że cuda natury są tuż za naszym płotem.....
30/11/2025

Kursy kursami teoria teorią ale.. nie ma jak zimowy spacer na którym odkrywamy, że cuda natury są tuż za naszym płotem...:) Trzęsak żółtopomarańczowy - ktoś chętny na kisiel? Moje dzieci stwierdziły zgodnie, że im kisiel obrzydziłam, ale jeszcze się przekonają:)

To ciekawe jak działa ten cały Black Friday, to jest dla mnie zaskakujące zjawisko:) Sama wkręcam się w ten cały szczyt ...
27/11/2025

To ciekawe jak działa ten cały Black Friday, to jest dla mnie zaskakujące zjawisko:) Sama wkręcam się w ten cały szczyt zakupowy - można zlaleźć naprawdę kursy perełki w cenach zaskakująco niskich. W zeszłym roku wyhaczyłam kurs za prawie 1000 $, który kupiłam za 50... W tym też poluję na kurs - wymarzyłam sobie kurs mykologiczny. Okazało się, że w PL to jeszcze temat daleko odległy:) Mało kursów specjalistycznych sprawia, że ich ceny są spore, nawet jak na Black Friday:) Z jednego kursu wypisałam się - okazał się zaskakująco żenujący. Inne mają słabo ocenianą kadrę i brak możliwości pracy zdalnej w dowolnym czasie. Naprawdę ciężko znaleźć coś interesującego - jedyną rozsądną opcją są studia podyplomowe na Collegium Medicum UJ prowadzone przez prof. Bożenę Muszyńską. I właśnie do tegu kursu przymierzam się po raz kolejny - licząc, że w najbliższym roku uda mi się dotrzeć na te 2 semestry stacjonarnego kursu:) Żeby to się wydarzyło potrzebuę jeszcze zgromadzić sobie odpowiednie zasoby - wykorzystując ten magiczny potencjał jaki niesie ze sobą Black Friday... czyli zapraszam na stronę sklepu ajurweda-dla-zdrowia po spory kawałek wiedzy:)

jejjjjjj jakie to wszystko jest ciekawe.... świat jest super ciekawy. Podczas gdy ja pełna zachwytu oglądam sobie lecące...
23/11/2025

jejjjjjj jakie to wszystko jest ciekawe.... świat jest super ciekawy. Podczas gdy ja pełna zachwytu oglądam sobie lecące z nieba piękne płatki śniegu facebook atakuje mnie postami w stylu: "przygotuj sobie plecak na wojnę"; "czy wiesz jak zabezpieczyć się przed wojną"; "kupiłeś już nieruchomość w Hiszpanii na wypadek wojny?" i tak dalej... facebook tell me why? Mam wielką ochotę w ogóle wyłączyć z użytkowania tą aplikację, szkoda mi tylko tych materiałów, które tu przez ostatnie 10 lat wrzucałam:) Czytając niektóre posty pojawiające się na facebooku, zastanawiam się czy ludzie jeszcze używają swojego rozumu czy sztuczna inteligencja już te rozumy przejęła do cna... Czasem mam ochotę komentować (what the fu*k) ale macham ręką jakbym muchy łapała:) Żyję w tym swoim zaczarowanym świecie odcinając się od tego całego bullsh*tu, który nam wciskają. I wiecie co? Radzę zrobić wam to samo:) Zbudować wokół siebie kopułę i afirmować dobro wokół siebie:) Wrzuciłam zdjęcia kijków do marmy - bo marma jest tym, co pozwala nam skoncentrować się na sobie tu i teraz zamiast zastanawiać og czy jako cywilizacja zginie w najbliższych latach. Zginie to zginie - jaki masz na to wpływ czy któraś ze stron posłuży się bombą jądrową? Nie masz. Tak samo jak nie masz wpływu na to, czy jutro ktoś nie wjedzie w ciebie na przejściu dla pieszych albo czy jakiś id**ta nie ugodzi cię nożem w przymierzalni w galerii handlowej...Masz wpływ na to jak przebiega życie, które jest ci dane:) I zrób wszystko, by przebiegło jak najlepiej, kochaj, śmiej się, przytulaj swoje dzieci - nie czytaj facebooka😂😂

Wielkimi krokami zbliżamy się do czasu szaleństw zakupowych:) Wychodząc o krok w przód w sklepie ajurweda-dla-zdrowia ws...
17/11/2025

Wielkimi krokami zbliżamy się do czasu szaleństw zakupowych:) Wychodząc o krok w przód w sklepie ajurweda-dla-zdrowia wszystko dostaniesz o 20% taniej przez najbliższe 2 tygodnie:) Praktyczne tabele, e-booki, książki, opaska na zatoki i inne ciekawostki mojej produkcji już na Ciebie czekają. A już lada moment w sklepie wrócą kijki do marmy. W kolejce do wydruku Kalendarz 2026 i Samodiagnoza. Dzieję się, nie przegap:)

Gdzieś tu było po drodze, że nie po drodze mi z kalendarzami?:) A tu proszę, kolejny z serii, trochę może mniej rolniczy...
13/11/2025

Gdzieś tu było po drodze, że nie po drodze mi z kalendarzami?:) A tu proszę, kolejny z serii, trochę może mniej rolniczy niż bardziej, ale pełnie i nowy też są:) W wersji elektronicznej gdyż drzew mi szkoda, ale gdyby było zapotrzebowanie jednak na wersję papierową proszę o takową informację - pomyślimy co da się zrobić:)
Dostępny na https://www.ajurweda-dla-zdrowia.pl/produkt/kalendarz-2024-rok-z-ajurweda/

a ja do ogródka. Czmycham schować się przed matrixem:)

A to po prostu ja. Dzielnie przerabiam swój kompostownik, codziennie ucząć się czegoś nowego:) Odkryłam, że z jednej str...
08/11/2025

A to po prostu ja. Dzielnie przerabiam swój kompostownik, codziennie ucząć się czegoś nowego:) Odkryłam, że z jednej strony kompostownika - tu gdzie jest więcej światła - ziemia stała się jeszcze bardziej żyzna. Tą część wykorzystam do foliówki. Pozostałą część po odkopaniu z góry pozostałości po świeżych warstwach kompostownika rozrzucę na zaoborowane pole. i niech się dzieje amen:)
Mam ogólnie taką refleksję, że dzieki uprawie udaje mi się wyjść trochę po za matrix. Mam w głębokim poważaniu jak ten matrix funkcjonuje - a właśnie dłubiąc sobie w ziemi z anielskim spokojem jeszcze bliżej mi ku równowadze:) Więc żadnych rolek nie będzie ani instagramó ani innych matrixowych głupot - przynajmniej dopóki mam swój anielski spokój.. a tego też wam życzę:)

Kalendarz ogrodnika do lamusa? Jej ile ja mam tego kupione na każdy rok...W ajurwedzie panuje zasada: patrz w glebę, nie...
05/11/2025

Kalendarz ogrodnika do lamusa? Jej ile ja mam tego kupione na każdy rok...
W ajurwedzie panuje zasada: patrz w glebę, nie w daty. Kalendarz ogrodnika opieraj na temperaturze gleby, wilgotności profilu i oknach pogodowych (chłodno/umiarkowanie/upalnie). Siej dopiero, gdy ziemia na głębokości siewu trzyma właściwe minimum dla gatunku: sałaty, grochy ruszają w chłodzie, ale fasola, ogórek, dynia startują dopiero przy ok. **≥16 °C**. Najpierw „zrób dobrą ziemię”: dołóż kompost i ściółkę, popraw strukturę i odprowadzenie nadmiaru wody, a jednocześnie zwiększ retencję (miskami przy drzewach, muldami, rynnami konturowymi, beczkami na deszczówkę). Podlewaj rzadziej, ale głęboko(kroplowanie, zalew do mis), zamiast częstych „kapek”, które płytko nawilżają i rozleniwiają korzenie. Pamiętaj, że stres wodny to zarówno niedobór (spadek turgoru, zamykanie aparatów szparkowych, mniejsza fotosynteza), jak i nadmiar (niedotlenienie, podatność na choroby) - oba wyglądają podobnie. Fotoperiod i fenologia naprawdę „ustawiają” rośliny; przesilenia to tylko markery zmian dnia/nocy. Tradycyjny kalendarz księżycowy możesz traktować jako rytuał organizacyjny, ale decyzje podejmuj na podstawie gleby, pogody i fazy wzrostu:)

Podlewanie jak w Vṛksayurvedzie: rzadziej, głębiej, z magazynem wody Współczesne omówienia Surapāli podkreślają: liczy s...
02/11/2025

Podlewanie jak w Vṛksayurvedzie: rzadziej, głębiej, z magazynem wody

Współczesne omówienia Surapāli podkreślają: liczy się ilość i sposób. Zamiast częstych „kapek”, głębokie podlewanie rzadziej, ściółka oraz mała retencja (misy, muldy, rynny). To prosto redukuje stres wodny.

Stres wodny = gdy roślina dostaje za mało lub za dużo wody.

Za mało: wiotkie liście, zamykanie aparatów szparkowych → mniejsza fotosynteza i plon.

Za dużo: brak tlenu przy korzeniach, choroby, liście też wiotczeją (podobnie jak przy suszy!).

Jak podlewać mądrze (no-dig friendly)
-> Głęboko, nie byle jak
-> Dostosuj do fazy wzrostu

Siewki/kiełkowanie: wilgoć stała, ale płytka; mgiełka/krótkie cykle, żeby nie wypłukać nasion.

Wzrost wegetatywny: buduj głęboki system korzeniowy - rzadziej, obficiej.

Kwitnienie/zawiązywanie owoców: regularnie i głęboko; unikaj „susza–ulewa”, bo rośliny zrzucą kwiaty.

Dojrzewanie: lekko ogranicz podlewanie u gatunków, którym to służy (np. pomidor) – lepszy smak/koncentracja, bez stresu.

-> Dostosuj do klimatu i gleby

Upał/wiatr/niska wilgotność: podlewaj wcześnie rano lub późnym wieczorem; zwiększ osłonę ściółką.

Piaski: mniejsze dawki, ale częściej niż na glinach; dodaj kompost, by trzymać wodę.

Gliny: rzadziej, większe dawki; konieczna struktura (kompost) + drenaż, by nie dławić korzeni.

Pojemniki: szybciej przesychają – użyj wstawek hydrożelowych/biocharu, osłon donic i spodków z keramzytem.

Mała retencja = własny „magazyn wody”

Muldy/rynny nawadniające wzdłuż zagonów (poziomem konturowym) – spowalniają spływ.

Misy przydrzewne – co sezon uzupełnij ściółką.

Łapacze deszczówki (beczki, zbiorniki) + filtr z siatki.

Ogranicz ubijanie gleby, nie rozrywaj profilu (no-dig) – korzenie same „kopią” kanaliki.

wydaje się proste, no nie? A ja rok w rok rozstawiam nawodnienie, kombineuje jak koń pod górkę...

Gnojówka? Obornik? pokrzywówka? Proszę bardzo! W Vṛkṣāyurvedzie filar jest prosty: „karm glebę”, a rośliny odwdzięczą si...
30/10/2025

Gnojówka? Obornik? pokrzywówka? Proszę bardzo! W Vṛkṣāyurvedzie filar jest prosty: „karm glebę”, a rośliny odwdzięczą się wigorem. Oprócz kompostu staroindyjskie teksty opisują fermentowane płyny odżywcze - najsłynniejszy z nich to kunapajala.

Co to jest kunapajala?

To tradycyjny, płynny nawóz z fermentacji materii organicznej (historycznie odpady zwierzęce i roślinne), który daje koktajl: łatwo dostępny azot, mikroelementy, aktywne mikroorganizmy i ich metabolity. Współcześnie porównuje się go do „herbal teas”, panchagavya czy bokashi - różne warianty tej samej idei: ożywić glebę płynną materią.

Dlaczego warto?

-> Większy wigor siewek i plon, zwłaszcza przy dobrze prowadzonych fermentach.

-> Szybsza dostępność N i mikroelementów niż z suchej ściółki.

-> Mikrobiologia gleby → na plus: pobudzenie procesów w ryzosferze.

-> No-dig friendly: pracujemy „od góry”, bez rozbijania struktury gleby.

Dwa praktyczne, bezpieczne warianty dla ogrodu:
1) „Herbal kunapajala” (roślinna)

Idealna do ogrodów przydomowych i no-dig.
Skład (przykład 10 L): 6–8 L wody + 1–1,5 kg drobno pociętej zielonej masy (pokrzywa, żywokost, skrzyp, liście roślin motylkowych) + 2–3 łyżki melasy lub cukru (paliwo dla fermentacji) + garść dojrzałego kompostu jako „startera”.
Zamknij luźno, 2–3 tyg. fermentacji w cieple; raz dziennie zamieszaj/uwolnij gaz.
Rozcieńcz 1:10–1:20 podlewanie przy korzeniach; dolistnie 1:30–1:50 (test na liściu!).

2) Ferment bokashi
Jeśli robisz bokashi do spożycia, odciek rozcieńczaj min. 1:100 i stosuj w glebie (nie na liść). To szybki „booster” mikrobiologiczny między dawkami kompostu.

Czy rośliny mają swoją „medycynę”? O ja byłam zajarana jak ogarnęłam  Vṛkṣāyurvedę! To staroindyjski korpus wiedzy o życ...
27/10/2025

Czy rośliny mają swoją „medycynę”? O ja byłam zajarana jak ogarnęłam Vṛkṣāyurvedę! To staroindyjski korpus wiedzy o życiu roślin i uprawie – praktyczna „ajurweda dla ogrodów”:)

„Vṛkṣāyurveda” Surapali (ok. X w.) – samodzielny traktat sadownictwie/hortikulturze (gleby, rozmnażanie, sadzenie, nawadnianie, nawozy, ochrona, pielęgnacja drzew).

„Vṛkṣāyurveda” Paraśary – starsza tradycja porządkująca botanikę praktyczną: od kiełkowania i typów gleb po techniki uprawowe.
I teraz popatrz =>

Klasyczne teksty najpierw mówią… o glebie. Najpierw ją „ulecz”, dopiero potem sadź.
Logika: rozpoznaj typ, wzmocnij próchnicę, zarządzaj wodą.

Jak to przełożyć na no-dig?

Diagnozuj stanowisko: rozpoznaj gleby (np. aluwialne khadar/bhangar, słone usar, żwirowe bhābar), oceń pH, zasolenie i przepuszczalność → dobierz gatunki i działania naprawcze.

„Zrób dobrą ziemię zanim posadzisz”: zwiększ próchnicę kompostem/ściółką z wierzchu (bez przekopywania), popraw odpływ z dołów, a w krajobrazie zatrzymuj deszczówkę (rowki konturowe, miski przydrzewne, małe zbiorniki).

Higiena gleby: profilaktyka przed założeniem uprawy (np. materiały roślinne/popiół), dziś – dojrzały kompost, dobre napowietrzenie i unikanie zalewania.

no-dig tu pasuje?

No-dig buduje próchnicę od góry, nie rozbija struktur i sieci grzybni, wspiera mikrobiom - dokładnie to, co zaleca Vṛkṣāyurveda: najpierw „ulecz” siedlisko, potem sadź. To nie magia, to higiena gleby + mądre gospodarowanie wodą:)

Las działa na nas przez dwa kanały: kontakt z różnorodnym mikrobiomem (np. niepatogenną Mycobacterium vaccae) i z fitonc...
24/10/2025

Las działa na nas przez dwa kanały: kontakt z różnorodnym mikrobiomem (np. niepatogenną Mycobacterium vaccae) i z fitoncydami (lotne związki emitowane przez rośliny), które wiążą się m.in. ze wzrostem aktywności komórek NK i obniżeniem stresu.

No-dig odtwarza ten schemat w ogrodzie: żywa, nieprzekopywana ściółka + kompost = stały dopływ materii „od góry”, stabilny mikrobiom, mniej zaburzeń, a metaanalizy pokazują, że brak uprawy sprzyja większej biomasie i aktywności mikroorganizmów.

Mycobacterium vaccae - „bakteria dobrego nastroju”

To pospolita bakteria glebowa kojarzona (w gł. badaniach przedklinicznych i wczesnych translacyjnych) z reakacjami przeciwzapalnymi w mózgu i lepszym radzeniem sobie ze stresem. To argument za utrzymaniem żywej ściółki i delikatną pielęgnacją powierzchni - regularne, małe ekspozycje podczas prac w ogrodzie (bez głębokiego kopania) są zgodne z duchem sylwoterapii.

Fitoncydy czyli „mini-las” w ryzosferze

Las emituje fitoncydy o działaniu przeciwdrobnoustrojowym; badania nad shinrin-yoku wiążą je m.in. ze wzrostem aktywności NK nawet kilka dni po ekspozycji. Ściółka + kompost tworzą analog leśnej warstwy próchnicznej przy korzeniach: stabilny mikroklimat i odporność roślin.

A co z rękawicami?

Cel nie jest „brak kontaktu z glebą”, tylko mądry kontakt. Chcemy mikro-ekspozycji (jak w lesie), ale nie chcemy zranień ani wdychania dużych dawek bioaerozoli z kompostu/podłoży:)

Kiedy rękawice są MUST-HAVE =>

Prace ryzykowne dla skaleczeń: róże, żywopłoty, gruz, szkło, drut, stare deski → ryzyko tężca (Clostridium tetani) i zakażeń oportunistycznych. Swoją drogą wiecie, że tężec był określany mianem "opętania przez demony?"

Kontakt z kompostem i podłożami z worka, przesypywanie suchego torfu/podłoża, przewracanie pryzm: oprócz rękawic załóż też maseczkę (pył = zarodniki pleśni, w tym Aspergillus), szczególnie jeśli masz astmę, POChP, jesteś po sterydach lub masz obniżoną odporność.

Odchody zwierząt, gleba z nieznanych miejsc, wilgotne piwnice/szopy: większe obciążenie patogenami

Kiedy można pozwolić sobie na „mikro-ekspozycję” =>

Prace nisko-ryzykowne na powierzchni ściółki (no-dig): rozsypywanie dojrzałego kompostu, pielenie palcami w wilgotnej ściółce, zbiór ziół: krótkie odcinki bez rękawic są ok dla zdrowych dorosłych bez ran na rękach. Potem dokładne mycie rąk i paznokci + krem barierowy.

Zamiennik „bez rękawic”: cienkie, oddychające rękawice (np. dziane z powłoką nitrylową), dają czucie i nadal chronią przed mikrourazami; to kompromis między bezpieczeństwem a ekspozycją.

Adres

Suchedniów Gmina
26-130

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Ajurweda dla zdrowia umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Ajurweda dla zdrowia:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Ajurweda i naturalne metody terapii dla Twojego zdrowia

Nazywam się Monika Ptak-Korbacz.

Jestem całym umysłem kulturoznawcą (Porównawcze Studia Cywilizacji, UJ), całym sercem terapeutką ajurwedy wykształconą w Indiach (2011), całą duszą naturoterapeutką, całym ciałem instruktorką ćwiczeń psychosomatycznych ze specjalnością pilates i stretching.

Aby maksymalnie efektywnie wykonywać moją pracę, łączącą wiele dziedzin nauki w holistyczne podejście do klienta, ukończyłam również wiele kursów i szkoleń, m.in.: irydologię, ćwiczenia dla kobiet w ciąży i połogu, kurs pracy z oddechem metodą Butejki, kurs masażu ajurwedyjskiego, dietetykę, kurs instruktora rekreacji, kursy pracy z poszczególnymi narzędziami oraz urządzeniami używanymi w pilates i kurs pedagogiczny, by móc w pełni dzielić się swoją wiedzą.

Jak na pittę przystało, potrzeba ciągłej aktywności wiodła mnie po różnych dodatkowych ścieżkach: uczyłam języka japońskiego, prowadziłam zajęcia tae-bo, gotowałam cateringowo w ramach stworzonego przeze mnie projektu “Odnowa Jedzeniowa”, wykładałam na UTW.