03/12/2025
• TAK DUŻO - A JA TAKI MAŁY •
Jedna z tych terapii, które zostają w sercu na długo…
Kontakt z dziećmi z zespołem Downa jest dla mnie niezwykle poruszający. Jest w tym coś tak lekkiego, prawdziwego i głębokiego, że trudno to opisać słowami.
Często na terapię trafia dziecko zamknięte w sobie, wycofane, bez kontaktu wzrokowego — w świecie dorosłych nazwano by to depresją.
Nadal zadziwia mnie to, że po jednej wbitej igle potrafi wrócić spojrzenie, pojawia się ekspresja i delikatny sygnał rodzącego się zaufania.
Obserwowanie takiej zmiany to dla mnie zaszczyt.
Nie piszę tego, by chwalić siebie — bo wiem, że moja rola jest tylko małą częścią całego procesu. Piszę, bo może coś z tych słów jest również Twoją historią. A może ktoś bliski Tobie potrzebuje równie subtelnego wsparcia.
Cieszę się, że mogę towarzyszyć tym zmianom — ta lekkość i efekt rodzą się z czegoś znacznie większego niż ja.