29/11/2025
Stres był, jest i będzie.
Nie da się go wyeliminować z życia – i wcale nie o to chodzi.
Stres jest częścią naszego systemu bezpieczeństwa. Czymś w rodzaju sygnalizacji świetlnej, która mówi:
👉 „Zatrzymaj się.”
👉 „Coś jest ważne.”
👉 „Potrzebujesz energii, żeby sobie poradzić.”
Problem zaczyna się wtedy, kiedy świateł jest za dużo, wszystkie czerwone… a my nie widzimy już, dokąd prowadzi droga.
Wtedy stres przestaje wspierać, a zaczyna boleć.
To moment, w którym ciało krzyczy głośniej niż głos rozsądku.
A przecież stres może być naszym sprzymierzeńcem.
Może dodawać odwagi, mobilizować i pomagać działać –
jeśli go rozumiemy.
💛 Bo emocje nie są po to, żeby je zwalczać.
Emocje są po to, żeby nas prowadzić.
Każda niesie komunikat: o potrzebie, granicy, wartości, zmianie.
Kiedy nauczymy się go odczytywać, stres przestaje być przeciwnikiem, a staje się drogowskazem.
Czasem jednak sygnałów jest zbyt wiele, napięcie zbyt duże, a ciało nie daje rady.
Wtedy potrzebujemy konkretnych technik, które:
✔ obniżają poziom stresu,
✔ uspokajają układ nerwowy,
✔ pomagają wrócić do równowagi,
✔ sprawiają, że zamiast dystresu pojawia się eustres – zdrowe, wspierające pobudzenie.
Jeśli czujesz, że Twoje „czerwone światła” świecą zbyt często lub zbyt mocno – albo chcesz lepiej rozumieć swoje emocje i korzystać z ich mądrości – stworzyłam dla Ciebie kurs „Stres znika, sprawdzona technika”.
To proste, sprawdzone techniki, które możesz stosować zawsze, gdy czujesz napięcie lub przeciążenie.
Stres nie musi zniknąć z życia.
Ale może zniknąć z Twojego ciała.
A Ty możesz nauczyć się z nim współpracować.
Jeśli chcesz nauczyć się skutecznych technik radzenia sobie ze stresem, to zapraszam na kurs „Stres znika, sprawdzona technika” – link w komentarzu