Fundacja Strefa Kobiet Szczecin

Fundacja Strefa Kobiet Szczecin Fundacja Strefa Kobiet Działamy od 2012 roku. KRS 0000535969
NIP 8513180678
REGON 360366038

Adres:

ul. promocja kwestii równouprawnienia kobiet i mężczyzn,
7.

Obrońców Stalingradu 9a/1
70-407 Szczecin

Cele Fundacji:

1. przeciwdziałanie dyskryminacji oraz działania na rzecz likwidacji dyskryminacji ze względu na płeć i inne przesłanki,
2. przeciwdziałanie przemocy wobec grup dyskryminowanych, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet,
3. wspieranie i upowszechnianie problematyki kobiecej, problematyki gender oraz feminizmu,
4. wspieranie udziału kobiet w życiu publicznym, politycznym i kulturalnym,
5. upowszechnianie w społeczeństwie, w organizacjach pozarządowych, instytucjach państwowych i prywatnych wiedzy z zakresu równości i przeciwdziałania dyskryminacji, w szczególności dyskryminacji kobiet ze względu na płeć, orientację seksualną oraz inne przesłanki,
6. promowanie autorów i autorek, publikacji, wydawnictw poświęconych szeroko rozumianej problematyce równości i antydyskryminacji,
8. upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka,
9. wspieranie bezpieczeństwa publicznego, przeciwdziałanie patologii w życiu publicznym, promowanie pokojowego rozwiązywania konfliktów,
10. wspieranie niezależności ekonomicznej oraz przeciwdziałanie wykluczeniu z rynku pracy,
11. wspieranie procesów demokratycznych i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego otwartego na różnice,
12. wspomaganie rozwoju demokracji obywatelskiej oraz współpracy między jednostkami i grupami,
13. upowszechnianie wiedzy i likwidowanie barier związanych z dostępem do nowych technologii,
14. promowanie i organizacja wolontariatu,
15. działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych,
16. działalność w sferze nauki, szkolnictwa wyższego, edukacji, oświaty i wychowania,
17. działalność na rzecz rodziny, macierzyństwa, rodzicielstwa, upowszechniania i ochrony praw dziecka,
18. promocja zatrudnienia i aktywizacji zawodowej,
19. działalność w sferze kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego
20. ochronę i promocję zdrowia,
21. działalność na rzecz osób niepełnosprawnych,
22. upowszechnianie i ochronę praw konsumentów,
23. podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.

Zapraszam :)Jedynie 8 miejsc!
14/07/2025

Zapraszam :)
Jedynie 8 miejsc!

Zapraszam do GRUPY WSPARCIA DLA KOBIET!!! Grupa wsparcia terapeutycznego dla kobiet to cykliczne spotkania w postaci warsztatów terapeutycznych, prowadzone przez certyfikowaną psychoterapeutkę. Grupa kameralna, licząca od 4 do 8 osób. Dla kogo jest ta grupa? Dla Ciebie, Jeżeli tak jest, to zap...

28/10/2022

22/12/2021
Nie da się zaprzeczyć: zapraszamy na kolejna edycję!
06/12/2021

Nie da się zaprzeczyć: zapraszamy na kolejna edycję!

Twoje dziecko (może już DOROSŁE?) powiedziało Ci, że jest gejem, lesbijką, że jest niebinarne, biseksualne, transpłciowe? A może nie powiedziało ale się domyślasz? Nie wiesz, co robić?
Nie jesteś sam(a)!
🌈🌈🌈
Chcesz porozmawiać z osobami, które już przeszły podobną sytuację? Uzyskać fachową wiedzę, wsparcie emocjonalne, terapeutyczne?
Zapraszamy na BEZPŁATNE warsztaty dla rodziców i bliskich osób LGBT+. Dla osób przyjezdnych możliwość sfinansowania dojazdu i darmowego noclegu w Szczecinie.

Najbliższa edycja:
❤️ 8-9 stycznia 2022 sob-ndz, start o godz. 10:00
Miejsce: centrum Szczecina

Warsztaty będą trwać ok kilka godzin, w zależności od potrzeb uczestników. Możliwe są też konsultacje indywidualne.
Prowadzi dr Małgorzata Mrozik - psychoterapeutka, socjoterapeutka, socjolożka i pedagożka. Przeszkolona i rekomendowana przez Kampanię Przeciw Homofobii do prowadzenia wsparcia i psychoterapii osób LGBT+ oraz otoczenia.

Link do rejestracji:
https://forms.gle/qQD1SNwWSb8SSmRi7

Jeśli jesteś zainteresowana/y warsztatami a nie pasuje ci żaden termin, daj znać na maila pomoc@lambda.szczecin.pl
❤️🧡💛💚💙💜

Zadanie publiczne „Rodzicielska akceptacja - pozwólmy dzieciom żyć” jest współfinansowane ze środków otrzymanych z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego.

29/11/2021

Dziś 5. dzień ONZ-owskiej inicjatywy „16 dni działań przeciwko przemocy ze względu na płeć”.

Nie ma bardziej wymownego przykładu przemocy ze względu na płeć niż przemoc wobec osób wychodzących poza sztywny binarny podział płci.

Poniżej prezentujemy tekst napisany dla PLAKACIAR z tej okazji przez Maja Heban, dziennikarkę, aktywistkę i osobę trans.

"Przemoc ze względu na płeć powszechnie kojarzy się z przemocą wobec kobiet. Jest to oczywiście zasadne, biorąc pod uwagę, że kobiety w społeczeństwach świata mierzą się od zawsze z przemocą wielu rodzajów, a jej sednem jest płeć w najbardziej dosłownym rozumieniu. Jeśli sięgnąć do angielskiego określenia na przemoc motywowaną płcią, przeczytamy o „sex-based violence”. W tym ujęciu to dosłownie fizjonomia cispłciowych („nie trans”) kobiet oraz osób o płci żeńskiej przypisanej przy urodzeniu (trans mężczyzn i osób niebinarnych, które przy urodzeniu lekarz określił jako dziewczynki) sprawia, że doświadczają przemocy. Rola cispłciowych kobiet w reprodukcji od zarania dziejów sprawiała, że były delegowane do ról opiekunek, matek, żon i wdów. Kultura nałożyła się na biologię, tworząc system opresji.

W przypadku osób transpłciowych różne rodzaje i motywacje przemocy również nakładają się na siebie w zależności od biografii danej osoby. Nie jest szaloną fantazją scenariusz, gdzie trans mężczyzna zaczyna tranzycję w wieku 30 lat, wcześniej opisując się jako lesbijka i doświadczając przemocy ze względu na kobiecą płeć przypisaną przy urodzeniu, socjalizację do kobiecej roli w społeczeństwie i odbiór homoseksualnych kobiet przez rówieśników. Potencjalnie dotyczyłby go temat praw reprodukcyjnych, nierówności między płciami, seksizmu, przemocy seksualnej. Jednocześnie jako trans mężczyzna zacząłby wskutek tranzycji, czyli procesu korekty płci, doświadczać dyskryminacji związanej z byciem osobą transpłciową. Trudno nie patrzeć na to jako na przemoc ze względu na płeć.

Chciałabym tutaj skupić się na przemocy o charakterze systemowym, jakiej doświadczają transpłciowe osoby w Polsce. Jej sednem jest swoisty paradoks – przy całej negatywnej, sensacyjnej uwadze, jakiej często doznają osoby trans w życiu społecznym, w systemie budowanym przez państwo pozostajemy niewidzialne. Tam, gdzie osoby nieheteronormatywne są chronione przez prawo przed dyskryminacją (a więc np. Kodeks Pracy), mowa jest o orientacji seksualnej i płci. Czy pod pojęcie płci podpada też tożsamość lub ekspresja płciowa, to kwestia sporna. Nie istnieje też zapis o mowie nienawiści oraz przestępstwach motywowanych nienawiścią, których tłem byłaby transpłciowość. Tutaj ani osoby trans ani niehetero nie są chronione. Czy brak ochrony przed nienawiścią i dyskryminacją to przemoc? Możemy dyskutować, ale nie mam wątpliwości, że systemową czy wręcz systemowo-emocjonalną przemocą jest to, jak państwo polskie traktuje tranzycję.

Najgłośniejszym wątkiem jest tu z pewnością wymóg pozwania rodziców. Jako że nie ma ustawy, która regulowałaby ustalenie płci – czyli korektę danych w dokumentach – na drodze administracyjnej, sądy musiały wypracować procedurę zastępczą w oparciu o obecne prawo. Aby skorygować płeć, osoba transpłciowa musi niezależnie od wieku złożyć pozew przeciwko własnym rodzicom. Ci będą w sądzie przesłuchani i mogą aktywnie działać, by utrudnić proces i przekonać sąd, że ich dziecko transpłciowe nie jest. Jeśli rodzice nie żyją lub nie można się z nimi skontaktować, sąd wyznacza kuratora. Może też powołać biegłych, którzy na podstawie wywiadu pełnego intruzywnych pytań (historia seksualna, fantazje masturbacyjne, relacje z rodzicami) zdecyduje, czy faktycznie ma do czynienia z osobą trans. Wywiad ten w spisanej formie dołączany jest do pozwu i wysyłany do wszystkich stron, a więc także i rodziców. Za pracę biegłych płaci osoba transpłciowa.

Tak mniej więcej wygląda życie osoby trans na każdym kroku, kiedy mamy do czynienia z polską machiną administracyjno-sądowo-medyczną. Osoba trans nie jest w tym kraju potrzebującym wsparcia obywatelem, ale uciążliwym petentem, który musi udowodnić swoje racje, zanim otrzyma łaskę pozytywnej decyzji. Dla służby zdrowia jesteśmy osobami niewidzialnymi. Płacimy za leki, za badania i za operacje. Choć hormony musimy przyjmować do końca życia, jeśli zdecydujemy się na operacje pozbawiające nas jajników czy jąder, lekarze właściwie nie mają czego wpisać w swoich komputerach jako powód, byśmy mogli załapać się na refundację. Ba – żeby w ogóle zacząć medyczną tranzycję, trzeba zgromadzić na własną rękę nie tylko środki, ale i informacje. To do nas należy zdobycie wiedzy, od czego cały proces się zaczyna, kto może pomóc i gdzie. Osoby transplciowe notorycznie zakładają internetowe zbiórki, prosząc o pieniądze na diagnostykę i pierwsze recepty.

Brak regulacji sprawia, że opieka medyczna nad osobami transpłciowymi staje się wolnym polem do działania lekarzy i jest podatna na monopolizację. To od specjalistów zależy, czy będą zdobywać aktualną wiedzę i obchodzić się z trans pacjentami w sposób profesjonalny, zgodny ze standardami i etyczny. Wybór jest niewielki, bo choć lekarzy gotowych na podjęcie się prowadzenia pacjentów transpłciowych przybywa, a w dobie internetu łatwo o opinie i ostrzeżenia, potrzeby dyktują nasze granice komfortu. Lekarze, którzy postępują nieetycznie, też będą mieli pacjentów. Wiem o tym z własnego przykładu.

Kiedy zaczynałam tranzycję ponad 11 lat temu, było powszechnie wiadomo, że lekarz z Krakowa na pierwszej wizycie wymaga od pacjentów zgody na wykonanie zdjęcia nago. „Do badań”. Jakich, gdzie przeprowadzanych, na jaki temat, z jaką datą zakończenia – nikt nie wie. Kiedy szłam do niego na wizytę, byłam gotowa na rozebranie się do naga i zapozowanie do zdjęcia, choć liczyłam na to, że akurat w moim przypadku się rozmyśli i uzna, że ma już wystarczająco dużo materiału do „badań”. Nie szukałam alternatywy, bo jej NIE BYŁO. Musiałabym na każdą wizytę jechać setki kilometrów do innego, nieznanego miasta, kiedy ledwo było mnie stać na przeżycie w Krakowie. Jak to często bywa, spotkały się tutaj przemoc seksualna i systemowa – padła z mojej strony wymuszona „zgoda” na molestowanie. Dziś myślę o tym jednoznacznie jako przemocy, ale potrzebowałam dekady, by dopuścić do siebie taki wniosek. Nie mogłam o tym myśleć w ten sposób, gdy miałam 20 lat, jedyną ważną rzeczą w moim życiu była jak najszybsza tranzycja i miałam przed sobą perspektywę kolejnych lat leczenia u tego samego lekarza. I tak zaryzykowałam, komunikując mu, że nie czuję się komfortowo z rozbieraniem i pozowaniem do zdjęcia, że chcę się upewnić, że zdjęcie będzie bez twarzy. Zdenerwował się, że robię z niego jakiegoś zboczeńca, a on jest naukowcem. Dziś widzę, że była to manipulacja. Podobnie jak to, kiedy „przypadkiem” zaczął do mnie mówić w męskim rodzaju akurat wtedy, kiedy ponad trzy lata później przyszłam do niego na pierwszą wizytę po operacji waginoplastyki. Jakby chciał mnie ukarać za to, że pozbyłam się pen*sa. Wiedza o jego zachowaniu i wymogu zrobienia nagiego zdjęcia była powszechna. To, że zgodziłam się na to nie tylko ja, ale dziesiątki czy setki innych osób transpłciowych, świadczyło o naszej desperacji w zderzeniu z systemem opieki medycznej.

Chcę Polski, w której osoby transpłciowe nie będą musiały udowadniać swojej płci przed sądem i płacić lekarzom, którzy molestują lub wymagają od osób niebinarnych, żeby odgrywały dla nich binarne stereotypy płci, bo inaczej nie dostaną recepty. To ja wiem, jakiej jestem płci. To ja żyję z moim ciałem. Nie urzędnik, nie sędzia, nie sądowy biegły po godzinnej rozmowie."

***


***
1 plakat, 2 dziewczyny, 15 minut, 1 miasto

***
Uważasz, że to co robimy jest ważne?
Wesprzyj nas abyśmy mogły kontynuować naszą pracę: https://zrzutka.pl/2ucrkf

28/11/2021

Dziś 4. dzień ONZ-owskiej inicjatywy "16 dzień działań przeciwko przemocy ze względu na płeć"

Czym jest przemoc?

Synonimem przemocy może być brutalność, agresja, ucisk, represje czy zastraszanie. Pierwszym skojarzeniem z pojęciem „przemoc” to ten jej rodzaj, który skierowany jest wobec jednostki, tzn. wąskie ujęcie przemocy. Rozumiemy przez to sytuacje, w których osoba poddawana jest represjom ze strony osoby silniejszej. Obydwie strony znajdują się często w relacji kata-ofiary, gdzie ta druga nie posiada wystarczających środków, ażeby przeciwstawić się sprawcy. Mamy tu do czynienia z osobą silniejszą (przemocową) oraz słabszą (doświadczającą przemocy), która w wyniku zachwiania sił w relacji nie jest w stanie się obronić.

Przemocy nie należy jednak kojarzyć wyłącznie z agresją, która występuje często, jednak nie zawsze. Rozróżniamy następujące rodzaje przemocy:
=> Przemoc fizyczna
=> Przemoc psychiczna
=> Przemoc seksualna i seksistowska
=> Przemoc ekonomiczna
=> Przemoc administracyjna
=> Przemoc ginekologiczno-położnicza
=> Zaniedbanie (niespełnianie potrzeb biologicznych oraz psychicznych dzieci)
=> Przemoc strukturalna (indoktrynacja, zastraszanie)
=> Przemoc instytucjonalno-systemowa
=> Cyberprzemoc

Przemoc pozostaje nią niezależnie od tego czy podmiot stosujący przemoc jest indywidualny czy zbiorowy, instytucjonalny czy osobowy. (1)

Ważne, aby zwrócić uwagę na fakt, że przemoc nie pojawia się „znikąd”, jest to proces cykliczny, dynamiczny i progresywny.

Cel przemocy instytucjonalnej:

Celem przemocy jest zniszczenie, ukaranie lub kontrola osób lub własności.

Jak możemy rozpoznać przemoc instytucjonalną?

Ludzkie przyzwyczajenie do szukania winy w drugim człowieku sprawia, iż ciężko nam potraktować całą instytucję jako podmiot stosujący przemoc, gdyż jawi się nam to jak rozmywanie odpowiedzialności poszczególnych jednostek. Musimy, jednakże dopuścić do świadomości fakt, iż działania poszczególnych osób wynikają często z możliwości jakie daje dana instytucja i z uwarunkowań jakie ona tworzy. (2)

Przemoc instytucjonalną obserwujemy, gdy osoba (np. osoba pracownicza służby zdrowia, osoba polityczna czy osoba pracująca w pomocy socjalnej) wymusza na drugiej (swojej ofierze) określone zachowania, wykorzystując swoją przewagę. Nawet działanie „dla dobra drugiej osoby” np. umieszczenie rodziców w domu starości wbrew ich woli, odebranie komuś dziecka bez jego zgody czy zmuszanie do porodu, gdy osoba ciężarna nie chce kontynuować ciąży jest przemocą.

Wymiar klasowy przemocy instytucjonalnej

Od początku lat 90-tych prawa reprodukcyjne wraz z prawem do zdrowia, informacji i bezpieczeństwa stały się towarami wolnego rynku. Osoby zamożne, z dostępem do wiedzy, o wysokim kapitale społecznym mogą sobie kupić prawa reprodukcyjne. Z łatwością zapewniają sobie dostęp do konsultacji i opieki ginekologicznej w sektorze prywatnym. Mają pieniądze, by wyjechać za granicę na aborcję czy sterylizację. Mogą opłacić kosztowne in vitro, etc. Prywatyzacja i komercjalizacja usług zdrowia reprodukcyjnego doprowadziły do stałego pogłębiania nierówności społecznych. Nieuprzywilejowana większość jest poddawana przemocy instytucjonalnej. (3)

Przemoc instytucjonalna w Polsce

Od lat 60-tych XX wieku prawa reprodukcyjne są rozpatrywane w kategoriach praw człowieka. Podczas Konferencji w Kairze w 1994 roku zostały zdefiniowane jako fundamentalne prawo do:
👉 decydowania w sposób swobodny i odpowiedzialny o tym, czy, kiedy i ile mieć dzieci,
👉 informacji i dostępu do środków, aby z prawa do decydowania móc korzystać,
👉 możliwie najwyższego standardu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego,
👉 podejmowania decyzji związanych z seksualnością bez przymusu, dyskryminacji i przemocy.

Z powyższego wynika, że prawa reprodukcyjne obejmują prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji, prawo do planowania rodziny (z wykorzystaniem nowoczesnych metod antykoncepcyjnych), ochronę przed wymuszoną sterylizacją i antykoncepcją, prawo do usług zdrowia reprodukcyjnego dobrej jakości, prawo do edukacji i podejmowania swobodnych, świadomych decyzji o (nie) posiadaniu potomstwa. (3)

Przemoc zwykle cechuje się kilkoma fazami:

1️⃣ Agresywność sprawcy wzrasta

Wprowadzenie w 1993 roku jednej z najbardziej represyjnych ustaw w Europie, która penalizuje aborcję i pomoc w aborcji oraz możliwość przerwania ciąży tylko w trzech przypadkach, poskutkowało przeniesieniem aborcji do podziemia. W tej fazie ofiara stara się opanować sytuacje racjonalizując problem. Przejawia się to w myśleniu „no przecież teoretycznie nie zakazano aborcji”.

2️⃣ Faza gwałtownej przemocy

Dochodzi do punktu zapalnego: sprawca przemocy wybucha i rozładowuje agresję. Ofiara jest raniona psychicznie i fizycznie. Za ten punkt możemy uznać w Polsce krytykowanie osób przerywających ciąże i porównywanie ich z mordercami. Ściganie osób pomagających w aborcji oraz powszechne napiętnowanie tematu aborcji.

3️⃣ Faza „mam czyste ręce”*

Przemocowiec w tej fazie procesu próbuje się wybielić: zdaje sobie sprawę z tego co zrobił, znajduje wyjaśnienia i usprawiedliwienie swojego zachowania. W tym przypadku możemy się odnieść do tzw. „kompromisu aborcyjnego”. Czyli powrotu do ustawy po 1993 z tylko trzema wyjątkami zezwalającymi na przerwanie ciąży. Zauważmy, że narrację tę przyjęły nasze władze, kiedy w 2016 przez Polskę przeszły tłumy kobiet nie zgadzające się z odrzuceniem projektu ustawy „Komitetu Ratujmy Kobiety”.
Kompromis mogą wsadzić sobie… wiecie, gdzie…

4️⃣ Błędne koło i powielona agresja

Jest to faza, która trwa najkrócej, ale odbija się na ofiarach jeszcze gorzej. To powielenie fazy pierwszej i to z gorszym skutkiem. Przykładem jest ustawa „Stop Aborcji”, która ma wprowadzić w życie definicję „dziecka poczętego”. Takim kuriozum jest ustęp ustawy z października 2020 mówiący o tym, że przepis prawa antyaborcyjnego z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest… niezgodny z konstytucją.

Odbiera się tutaj osobie ciężarnej prawo do kontynuacji lub przerwania ciąży. Wymusza się na innych podejmowanie decyzji wbrew ich woli, przy wykorzystaniu swojej pozycji społecznej. Jest to przemoc.

Nasz rząd jednak na tym nie poprzestał, a poszedł o krok dalej w swoim przemocowym zachowaniu. Ministerstwo Zdrowia zaproponowało kolejne zmiany w systemie, a właściwie rozporządzenie, zakładające zbieranie informacji o m.in. implantach, alergiach, grupie krwi oraz - właśnie - ciążach.

Co to oznacza dla kobiet i innych osób mogących zajść w ciążę? A to, że wkładka domaciczna to praktycznie implant, a poronienie może być uznane za aborcję.

Nam rejestracja ciąż w systemie kojarzy się ze znakowaniem bydła hodowlanego. Niedługo wprowadzą nam jeszcze paszporty, w których będziemy miały zapisane ciąże, według których ograniczona nam będzie swoboda przemieszczania się. Może to doprowadzić do ścigania osób, które dokonały aborcji za granicą. W tym przypadku memy pt. „dzień dobry chciała bym wyrejestrować aborcję” są bardzo smutne, bo to może być właśnie nasza przyszłość…

Nasza rzeczywistość zamienia się powoli w „Opowieść podręcznej” Margaret Atwood.

👉Jak walczyć z przemocą instytucjonalną w Polsce👈

Na szczęście człowiek człowiekowi siostrą! Możemy się mobilizować. Oto kilka konkretnych propozycji:
• Organizuj strajki/protesty
• Chodź na strajki/protesty
• Dołącz do PLAKACIAR!
• Plakatuj! Hasła znajdziesz w niezbędniku plakaciarskim
• Edukuj siebie i innych
• Podpisz się pod ustawą o legalnej aborcji
• Zbieraj podpisy pod ustawą o legalnej aborcji
• Udostępniaj story o legalnej aborcji!
• Polub strony Aborcyjny Dream Team Plakaciary Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Ogólnopolski Strajk Kobiet
• Przeczytaj o przemocy instytucjonalnej na stronie Federy

Tekst: Marika Gronowska
Hasło: Dziewuchy Dziewuchom

Źródła:
1. Filek J., Rozważania wokół fenomenu pomocy [w:] Hausner J. (red. Nauk.), Ekonomia społeczna, nr 2, Wydawnictwo Ekonomiczne w Krakowie, Kraków 2011, s. 14
2. Sobkowiak, Mariusz: Przemoc instytucjonalna w jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej, Szczecin 2012
3. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny: Przemoc Instytucjonalna w Polsce. O systemowych naruszeniach praw reprodukcyjnych, Warszawa, 2019
Jedlecka. Wioletta: Współczesne oblicza przemocy. Zagadnienia wybrane, Wrocław 2017

Oraz:
Rode, Danuta: Psychologiczne uwarunkowania przemocy w rodzinie. Charakterystyka sprawców, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2010

* Nazwa robocza osoby autorskiej tekstu

***

***
1 plakat, 2 dziewczyny, 15 minut, 1 miasto
***
Uważasz, że to co robimy jest ważne?
Wesprzyj nas abyśmy mogły kontynuować naszą pracę: https://zrzutka.pl/2ucrkf

Moje!
28/11/2021

Moje!

Edukacja seksualna

Lekcja 1.

Temat: Moje ciało jest moje.

Z takim przekazem idziemy pod sejm 1 grudnia o 19.00. Dlaczego o tej porze? Bo o 19.45 czytanie obywatelskiego projektu wprowadzającego całkowity zakaz aborcji i karanie nas za nasze własne aborcje i poronienia. Idziemy ich zakrzyczeć naszymi doświadczeniami

Dołącz ⬇️
https://fb.me/e/1JNJzENMW

[opis ilustracji: na białym tle plansza z układem rozrodczym. Jej poszczególne części opisane tekstem „moje” ]

Adres

Ulica Edmunda Bałuki/dawna: Ul. Obrońców Stalingradu/9a/1
Szczecin
70-407

Telefon

+48506074740

Strona Internetowa

https://www.intus-mrozik.pl/, http://mar-ka.org/, https://terapia-mrozik.pl/

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Fundacja Strefa Kobiet Szczecin umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Fundacja Strefa Kobiet Szczecin:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Our Story

Działamy od 2012 roku. KRS 0000535969 NIP 8513180678 REGON 360366038 Adres: ul. Edmunda Bałuki 9a/1 70-407 Szczecin Cele Fundacji: 1. przeciwdziałanie dyskryminacji oraz działania na rzecz likwidacji dyskryminacji ze względu na płeć i inne przesłanki, 2. przeciwdziałanie przemocy wobec grup dyskryminowanych, ze szczególnym uwzględnieniem kobiet, 3. wspieranie i upowszechnianie problematyki kobiecej, problematyki gender oraz feminizmu, 4. wspieranie udziału kobiet w życiu publicznym, politycznym i kulturalnym, 5. upowszechnianie w społeczeństwie, w organizacjach pozarządowych, instytucjach państwowych i prywatnych wiedzy z zakresu równości i przeciwdziałania dyskryminacji, w szczególności dyskryminacji kobiet ze względu na płeć, orientację seksualną oraz inne przesłanki, 6. promocja kwestii równouprawnienia kobiet i mężczyzn, 7. promowanie autorów i autorek, publikacji, wydawnictw poświęconych szeroko rozumianej problematyce równości i antydyskryminacji, 8. upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka, 9. wspieranie bezpieczeństwa publicznego, przeciwdziałanie patologii w życiu publicznym, promowanie pokojowego rozwiązywania konfliktów, 10. wspieranie niezależności ekonomicznej oraz przeciwdziałanie wykluczeniu z rynku pracy, 11. wspieranie procesów demokratycznych i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego otwartego na różnice, 12. wspomaganie rozwoju demokracji obywatelskiej oraz współpracy między jednostkami i grupami, 13. upowszechnianie wiedzy i likwidowanie barier związanych z dostępem do nowych technologii, 14. promowanie i organizacja wolontariatu, 15. działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych, 16. działalność w sferze nauki, szkolnictwa wyższego, edukacji, oświaty i wychowania, 17. działalność na rzecz rodziny, macierzyństwa, rodzicielstwa, upowszechniania i ochrony praw dziecka, 18. promocja zatrudnienia i aktywizacji zawodowej, 19. działalność w sferze kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego 20. ochronę i promocję zdrowia, 21. działalność na rzecz osób niepełnosprawnych, 22. upowszechnianie i ochronę praw konsumentów, 23. podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.