05/05/2021
Autyzm a empatia
Niejednokrotnie spotykamy się z opiniami, iż osoby w spektrum autyzmu pozbawione są empatii. Przedstawiciele autystycznej społeczności zwykle oponują, słysząc coś takiego. Argumentują, iż autyści potrafią być bardzo wrażliwi i współczujący. Jak to więc jest z tą empatią?
Przede wszystkim mylimy tu pojęcie kliniczne z potocznym rozumieniem empatii. W efekcie tego porównujemy autystyczną empatię do empatii, a raczej jej braku, u psychopatów. Nic bardziej mylnego.
Empatia jako pojęcie z zakresu psychologii czy psychiatrii nie jest jednowymiarowa, nie jest tylko i wyłącznie zdolnością do współczucia czy wrażliwością na krzywdę innych. Na empatię składa się kilka elementów i badając ją u danej osoby, sprawdzamy każdy z osobna.
Podsumowując, osoby w spektrum autyzmu nie są pozbawione empatii niczym psychopaci, lecz ich empatia jest inna. Inaczej funkcjonuje, jako że jej składowe mają inne proporcje. Autyści rozbudowują w sobie element poznawczy (racjonalny) empatii, dzięki któremu wiedzą - mniej lub bardziej świadomie - kiedy uruchomić współczucie, a przede wszystkim współodczuwanie. Jak również, jaki rodzaj emocji należy przywołać.
Wielu autystów jest jednak osobami bardzo wrażliwymi, które nadmiar emocji przytłacza. W efekcie tego powstają u nich różne mechanizmy obronne, które mają chronić jednostkę przed przesileniem czy wręcz wypaleniem. Co może być postrzegane przez otoczenie jako obojętność wynikająca z braku wrażliwości emocjonalnej.
Więcej o empatii w wykładzie prof. Simone'a Barona-Cohe. Jeśli jednak ktoś chce naprawdę zgłębić temat empatii, niebawem pojawi się post o książce profesora, dotyczącej w całości właśnie tego zagadnienia.
Professor Simon Baron Cohen presents a new way of understanding what it is that leads individuals down negative paths, and challenges all of us to consider r...