18/09/2025
Najważniejsza jest idea, pomysł. A potem realizacja.
Dzisiaj, po 35 latach, kiedy konkurencja na rynku pomocy psychologicznej jest olbrzymia, a za 20 zł można kupić super recenzję w sieci za swoje usługi psychologiczne, spojrzenie wstecz, by ujrzeć mały poszarzały biuletyn
z artykułami kilku zapaleńców, idealistów po prostu wzrusza.
Poradnia była jedną z pierwszych sześciu specjalistycznych poradni w Polsce obok krakowskiej poradni KOT.
Postacią wybitną, kreatywną, osobą, w wyobraźni której zrodził się pomysł zbudowania zespołu psychologów zaangażowanych wokół idei bezpośredniej pomocy, a następnie realizacji jej w tak wielu formach był Jerzy Szczepaniec- pedagog, psychoterapeuta, profilaktyk systemowy- pierwszy, wieloletni dyrektor i założyciel placówki.
Ważnym wydarzeniem był zakup z udziałem i we współpracy z ówczesnym Kuratorem Oświaty w Tarnowie dr Janem Hebdą prywatnego budynku przy ulicy Szujskiego 25, nie przypominającego instytucję, a przypominającego dom.
Nie sposób wymienić wszystkich realizowanych zadań w Poradni zarządzanej przez dyrektora Jerzego Szczepańca w latach 1990-2006, tych poza bezpośrednią pomocą psychologiczną, która jest główną formą pomocy. Należy zwrócić uwagę na prowadzoną przez poradnię profilaktykę w formie badań nad zagrożeniami dzieci i młodzieży zainicjowanymi niebawem po powstaniu placówki,
a kontynuowanymi przez kolejne lata. Badania były opracowywane na podbudowie merytorycznej i publikowane; najpierw podczas konferencji wychowawczej adresowanej do dyrektorów szkół i placówek oświatowych, pedagogów i psychologów szkolnych, nauczycieli i rodziców. Każda
z organizowanych konferencji wychowawczych, a odbywały się one regularnie w jesieni i wiosną miały wątek przewodni i jedno - dwa lub trzy wystąpienia tematyczne związane z tematem wiodącym. Część konferencji miejskich, bo taką miały i mają nazwę wiązała się z organizacją warsztatów tematycznych. Stanowiły część większej całości nazywanej „działaniami systemowymi”, czyli takimi, w które włączonych było wiele podmiotów z lokalnego systemu, środowiska pracujących na rzecz dzieci, wychowania. Była to policja, sąd, kościół, urzędy, szkoły i inne instytucje miejskie takie jak MOPS, straż miejska itp. Dzisiaj może się to wydawać oczywiste, ale pamiętajmy, że mówimy o latach dziewięćdziesiątych i nieco późniejszych. Z czasem zmieniała się tematyka badań, bo zmieniały się potrzeby.
W SPPT Jerzy Szczepaniec między innymi rozwijał socjoterapię, pomoc telefoniczną/online pod nazwą MULTIKOM, gdzie uczniowie mogli anonimowo korzystać z pomocy przez GG, wdrożył do realizacji w gimnazjach autorski program poradni „Oczko”, który był przez lata realizowany w gimnazjach jako program integracyjny; organizował konferencje i spotkania robocze, prowadził badania i na ich podstawie były opracowywane raporty. W pewnym okresie pracownicy poradni pełnili dyżury raz w tygodniu w poradniach w Bochni, w Brzesku, Dąbrowie Tarnowskiej, gdzie udzielali bezpośredniej pomocy uczniom.
W trakcie prowadzenia Poradni przez Dyrektora Jerzego Szczepańca było w niej 6, a na koniec 7 etatów nauczycielskich, pracowali: Jurek, Stachu, Bogda, Ula Stach, Renata Zachara i Sylwia Nowak. Po odejściu Renaty podjęła pracę Agnieszka Skołyszewska, a odejściu Uli- Ela Pokorny (rok 1998). W 2005 roku zatrudnił socjolożkę Agnieszkę Latos, która dynamicznie podjęła się badań i zarządzania naszą stroną, Multikomem, projektami.
Jerzy Szczepaniec jako człowiek czynu😊 i systemowiec w 2000 roku na bazie naszej Poradni utworzył Ośrodek Interwencji Kryzysowej. I to było nie lada wyzwanie, by w niewielkim domu pracowały dwie placówki. Zajął pomieszczenia w przyziemiu, przeprowadził się do kamienicy na ul. Panny Marii , a następnie ul. Szarych Szeregów. W 2007 roku zmienił się dyrektor, SPPT wróciło do niezależności w nazwie, a Dyrektor Jerzy Szczepaniec po 16 latach zarządzania poradnią odszedł zarządzać Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej.
Wspominam Jerzego jako Dyrektora bardzo kreatywnego, odnoszącego się do nas z szacunkiem, od którego mogłam się cały czas uczyć, a najbardziej jestem wdzięczna za wolność jaką dawał w pracy i jakiej uczył, a której zawsze chciałam uczyć rodziców w SDR- dzieci nie uczy się samokontroli przez kontrolę😉