11/07/2023
Wszędzie można się świetnie bawić, ale najlepsza zabawa oczywiście u dziadków na wsi 😁
Kontakt z naturą od rana do nocy. Atrakcji przeróżnych pod dostatkiem.
Najlepsze zabawy to zabawy brudzące. I te z wodą. To oczywiste.
I jakoś tak jest, że wszystkie zabawy zaczynają się niewinnie i spokojnie. Takie niby nic, ale dające radość, skupienie i wprowadzające we flow. Wiadomo. Gdy flow rośnie, to zabawa nabiera tempa, innego "smaku" i kierunku.
Nasza zabawa zaczęła się od przelewania wody i mieszania wody z ziemią. Powstało tzw. błotko, glapsko, ciapka, paćka. Z błotka można robić różne przysmaki i wtedy zabawa jest bardziej kulinarna. Nam zabawa z kulinarnej przeszła w kosmetyczną: w moje nogi została wsmarowana maseczka błotna. Nie powiem - maseczka z chłodnej paćki w taki upał idealna 😁😉
Z upiększania przeszliśmy płynnie w skakanie po błocie, a następnie w dzikie tańce. Te tańce tak rozochociły dzieci, że ... rozpoczęła się bitwa błotna. Błoto trafiało wszędzie. Niektórzy odrobinę posmakowali oraz poczuli w uszach i nosie - co nie przypadło do gustu, i tu musiała na ratunek przyjść Babcia, która obserwowała całą akcję i co najważniejsze miała czyste ręce 🤣
Zabawa była świetna. Radość, śmiech, ruch. Głowa się wyczyściła i była w teraz. Nie analizowała, nie wspominała, nie planowała.
Nie wiem czy była pusta, czy pełna.
Ale na pewno nie ciążyła i nie blokowała relaksu i regeneracji ciała.
Tyle dobrego z tej zabawy dla dorosłych. A dla dzieci? Oczywiście rozwój dużej i małej motoryki, rozwój zmysłów, wyobraźni i równowagi, trening skupienia. I więcej.
Zabawa jest wspaniała! Ludzie mało się bawią. Ja w sumie jak tak pomyślę, to też mało się bawiłam, ale od jakiegoś czasu się to zmienia 😀
Łatwiej jest, gdy ma się jakieś dziecko blisko, bo one mają naturalną zdolność do zabawy, radości i zachwycania się. Jeśli nie ma swojego osobistego to można odciążyć innego rodzica i zająć się przez jakiś czas jego dzieckiem. Myślę, że dla każdego z takiego układu wyjdzie coś dobrego 😉
🥰Dziękuję Babci za uratowanie wnuka.
🥰Dziadkowi za wodę do zabawy i umycia po niej.
🥰Sąsiadowi za muzykę do tańców (wpasował się idealnie 😁).
🥰🥰I oczywiście moim towarzyszom dzikich, błotnych szaleństw.
Oby nie za często, bo Dziadek nas więcej nie zaprosi 🤣🤣🤣
Taki to mój BłogoStan 🥰❤️💃☀️🤣