23/10/2025
🥰
💫 Brak orgazmu – gdy ciało nie potrafi się poddać życiu 💫
To nie jest temat o seksie.
To jest temat o życiu, o zaufaniu, o oddaniu.
Bo orgazm to nie tylko fizjologia.
To moment, w którym ciało, dusza i serce stają się jednym.
To chwila, w której kontrola znika, a Ty – przez sekundę – jesteś czystym życiem.
Bez lęku. Bez myśli. Bez wstydu.
W całkowitym „tak” dla siebie, dla drugiego człowieka, dla Boga.
💔 Dlaczego więc tak wiele kobiet nie potrafi tego doświadczyć?
Bo ciało pamięta.
Pamięta, kiedy dotyk był naruszeniem.
Pamięta, kiedy bliskość była obowiązkiem.
Pamięta, kiedy miłość bolała, a zaufanie zostało zdradzone.
Pamięta, że trzeba było przetrwać – nie czuć.
Z perspektywy Totalnej Biologii i psychobiologii brak orgazmu to często:
konflikt braku bezpieczeństwa emocjonalnego – ciało nie może się otworzyć, jeśli nie czuje, że jest bezpieczne;
konflikt kontroli – umysł nie pozwala ciału przejąć prowadzenia („muszę mieć nad tym władzę, inaczej coś się stanie”);
konflikt winy i wstydu – głęboko wdrukowany program, że przyjemność jest czymś złym, że „dobra kobieta się nie poddaje”,
konflikt utraty granic – ciało broni się przed całkowitym rozpuszczeniem, bo to kojarzy się z utratą siebie.
W ujęciu ustawieniowym to często echo kobiecego rodu:
kobiet, które nie mogły kochać z radością, które były używane, zdradzane, gwałcone, osądzane, gaszone.
Ich ciała zamknęły się, by przetrwać.
A Ty – jako ich córka, wnuczka, prawnuczka – nosisz ten zapis.
Twoje ciało mówi:
> „Nie mogę się otworzyć, bo wtedy byłoby to zagrożenie.”
Ale to już nie ich czasy.
To Twoje ciało, Twoje życie, Twoja wolność.
🌹 Brak orgazmu to odcięcie od przepływu energii życia.
To tak, jakby rzeka zatrzymała się przed progiem.
Woda jest, pragnienie jest, ale coś w środku mówi: „nie mogę”.
Nie dlatego, że nie chcesz.
Ale dlatego, że ciało czeka, aż ktoś je usłyszy, przyjmie i utuli.
Orgazm jest nie wynikiem techniki, ale efektem zaufania.
Nie wydarza się z głowy – wydarza się z serca.
✨ Jak to uzdrowić – krok po kroku
1. Zacznij od siebie, nie od drugiego człowieka.
Nie szukaj rozwiązania w partnerze.
Zacznij od spotkania z własnym ciałem – bez oceny, bez celu.
Po prostu z obecnością.
Dotknij siebie z czułością.
Poczuj oddech.
Zobacz, czy potrafisz być blisko siebie bez wstydu.
2. Rozmawiaj ze swoim ciałem.
Zapytaj je:
> „Czego potrzebujesz, by mi zaufać?”
„Gdzie się boisz mnie wpuścić?”
3. Zdejmuj z siebie wstyd pokoleń.
Możesz w medytacji powiedzieć do swoich przodkiń:
> „Z szacunkiem zostawiam Wam Wasze doświadczenia.
Dziękuję, że przetrwałyście.
Ja wybieram żyć pełnią.
Wybieram czuć. Wybieram przyjemność.”
4. Ucz się poddawania, nie poprzez seks – ale poprzez życie.
Zaufaj, gdy ktoś chce Ci pomóc.
Pozwól, żeby ktoś Cię przytulił.
Zatrzymaj się i pozwól, by życie płynęło przez Ciebie, nie tylko przez myśli.
5. Wprowadź rytuały przyjemności:
kąpiel z intencją miłości, taniec w ciszy, masaż, zapach, ruch bioder, oddech do macicy.
Każdy z tych gestów mówi Twojemu ciału: „Jestem tu. Jesteś bezpieczna.”
💞 Afirmacja:
> „Z ufnością otwieram się na przyjemność.
Moje ciało jest święte i bezpieczne.
Zasługuję na rozkosz, radość i bliskość.
Kocham siebie taką, jaka jestem – czującą, żywą, kobiecą.”
🌕 Pamiętaj:
Orgazm nie jest celem.
Jest efektem miłości, obecności i zaufania.
Nie gonisz za nim – pozwalasz mu się wydarzyć.
A wtedy... całe życie zaczyna być jednym, długim oddechem rozkoszy.
💗 Medytacja – „Otwieram się na przyjemność i zaufanie swojemu ciału” 💗
🕯️ Przygotowanie przestrzeni
Znajdź spokojne miejsce, w którym czujesz się bezpiecznie.
Zapal świecę – najlepiej w kolorze różowym, złotym lub czerwonym.
Jeśli chcesz, włącz delikatną muzykę lub dźwięki natury.
Usiądź lub połóż się tak, by Twoje ciało mogło w pełni się rozluźnić.
Połóż dłonie na podbrzuszu – na swoim świętym centrum, miejscu życia, mocy, czułości.
Poczuj ciepło swoich dłoni. To Twoja pierwsza modlitwa do siebie.
1. Oddech przyjęcia Weź głęboki wdech…
i wydech…
Powoli, tak jakbyś chciała wpuścić do siebie światło.
Z każdym wdechem powtarzaj w myślach:
> „Przyjmuję życie.”
Z każdym wydechem:
> „Uwalniam napięcie.”
Niech Twoje ciało samo odnajdzie swój rytm.
Niech brzuch unosi się miękko. Niech biodra się rozluźniają.
Niech energia życia znów zacznie płynąć.
🌹 2. Spotkanie z ciałem Wyobraź sobie, że z Twoich dłoni płynie ciepłe, złote światło.
To światło miłości, zrozumienia, uzdrowienia.
Z każdym oddechem rozlewa się po Twoim brzuchu, po biodrach, po wnętrzu macicy.
Powiedz w myślach:
> „Widzę Cię, moje ciało.
Przepraszam, że Cię porzucałam.
Że oczekiwałam, że będziesz idealne, zamiast Cię kochać.
Dziękuję, że wciąż tu jesteś.
Kocham Cię. Dziękuję, że mnie chronisz.”
Pozostań chwilę w tym odczuciu.
Nie analizuj. Oddychaj.
Pozwól ciału odpowiedzieć – może łzą, może westchnieniem, może ciepłem.
🔥 3. Zaufanie i otwarcie Weź kilka głębszych oddechów i wyobraź sobie, że w Twoim wnętrzu zaczyna tlić się delikatny ogień.
Nie ostry, nie gwałtowny – święty ogień kobiecości.
Rozgrzewa Twoje wnętrze, otula Cię od środka.
To ogień zaufania – że możesz czuć, że możesz być blisko, że możesz żyć pełnią.
To ogień, który mówi:
> „Jestem bezpieczna, gdy się otwieram.
Moja przyjemność jest święta.
Nie muszę się bać swojej mocy.”
💞 4. Zjednoczenie z duszą Teraz przenieś uwagę do serca.
Poczuj, że Twoje serce i macica zaczynają oddychać w tym samym rytmie.
Serce – to miłość.
Macica – to życie.
A pomiędzy nimi płynie Twoja dusza.
Poczuj, jak ta energia łączy się w jeden krąg światła.
To jest Twoja pełnia.
To Ty – w całości, w mocy, w miękkości, w zaufaniu.
✨ 5. Słowa błogosławieństwa Na koniec powiedz – na głos lub w sercu:
> „Otwieram się na przyjemność życia.
Moje ciało jest święte.
Moja przyjemność jest modlitwą.
Zasługuję na czułość, dotyk, radość i ekstazę.
Moja kobiecość jest błogosławieństwem.
Kocham siebie. I pozwalam sobie czuć.”
Zrób głęboki wdech.
Zatrzymaj go na chwilę w sercu.
A z wydechem wyobraź sobie, że całe ciało rozluźnia się w poczuciu wdzięczności.
🌕 Po medytacji Zostań przez chwilę w ciszy.
Możesz zapisać to, co poczułaś – emocje, obrazy, słowa.
To, co się pojawia, jest Twoim przekazem od ciała.
Nie oceniaj – po prostu słuchaj.
Jeśli masz ochotę, możesz zakończyć medytację symbolicznym gestem: posmaruj brzuch kroplą olejku lub balsamu z intencją:
> „Witam Cię w domu, Moja Kobieto.”
💛 Regularna praktyka Powtarzaj tę medytację zawsze, gdy czujesz się odłączona, napięta, zraniona lub gdy pragniesz otworzyć się na głębszą przyjemność.
Twoje ciało potrzebuje czasu, by zaufać – ale z każdym oddechem pamięta coraz bardziej, że radość, bliskość i ekstaza są jego naturalnym stanem.
🌸 Medytacja – „Mikrokosmos Miłości” 🌸
🕯️ Przygotowanie
Usiądź wygodnie.
Możesz położyć się lub oprzeć plecy tak, by czuć podparcie Ziemi.
Zamknij oczy.
Połóż jedną dłoń na sercu, drugą na podbrzuszu.
To dwa bieguny Twojej miłości – czucie i życie.
Weź głęboki wdech przez nos...
i powolny wydech ustami...
Jakbyś chciała wypuścić z siebie cały ciężar dnia.
🌿 1. Ciało jako świątynia życia
Poczuj, że Twoje ciało oddycha samo.
Nie musisz nim sterować.
Nie musisz być doskonała, żeby być święta.
Ciało już jest mądre – ono pamięta, jak kochać, jak czuć, jak żyć.
Z wdechem poczuj delikatne ciepło w brzuchu.
Z wydechem – rozluźnienie w ramionach, biodrach, udach.
Powiedz w ciszy:
> „Moje ciało jest domem dla miłości.
Moje serce i brzuch są jednym rytmem.”
💗 2. Połączenie nieba i ziemi
Wyobraź sobie, że z góry – z przestrzeni ponad Tobą – spływa do Ciebie miękkie, złoto-różowe światło.
To energia Nieba – czysta, spokojna, lekka.
Wpływa przez czubek głowy, łagodnie przez gardło, serce, aż do brzucha.
Z dołu – z Ziemi – unosi się ciepła, kobieca energia: głęboka, czerwona, pełna życia.
Płynie przez stopy, nogi, biodra, brzuch – aż do serca.
W Twoim wnętrzu te dwa światy się spotykają.
Niebo i Ziemia.
Miłość i Życie.
Światło i Krew.
Czułość i Moc.
🌹 3. Mikrokosmos Miłości
Wyobraź sobie, że Twoje ciało to mały wszechświat – mikrokosmos.
W Twoim sercu świeci Słońce.
W Twoich biodrach pulsuje Ziemia.
W Twojej macicy tętni ocean.
W Twoich oczach błyszczą gwiazdy.
Jesteś częścią wszystkiego.
I wszystko jest w Tobie.
Z każdym wdechem ten mikrokosmos pulsuje – jak rytm serca Wszechświata.
Wszystko w Tobie tańczy:
Twoje komórki, Twoje wspomnienia, Twoje marzenia.
To taniec życia, który nigdy się nie kończy.
🔥 4. Budzenie miłosnej energii
Weź kilka głębokich oddechów do brzucha.
Poczuj, że z każdym wdechem energia w Tobie się budzi – łagodnie, nie gwałtownie.
Jak ciepły promień wschodzącego słońca.
Wyobraź sobie, że w Twoim brzuchu rodzi się iskra – maleńkie światło, które powoli rozszerza się po całym ciele.
Wędruje do serca, do szyi, do ramion, do nóg…
aż całe ciało zaczyna lekko pulsować.
To Twój miłosny potencjał – czysta, żywa energia, która nie potrzebuje nikogo, by być pełna.
To energia, która mówi:
> „Jestem Życiem. Jestem Miłością. Jestem Kobietą.”
💞 5. Integracja – miłość w codzienności
Zatrzymaj się w tej energii.
Nie rób nic.
Po prostu oddychaj.
Pozwól, by Twoje ciało zapamiętało ten stan – miękki, spokojny, obecny.
Poczuj, że ta energia nie musi być tylko w medytacji.
Może płynąć, gdy pijesz herbatę,
gdy głaszczesz dziecko po włosach,
gdy kładziesz się spać,
gdy patrzysz w oczy ukochanej osobie.
Miłosny potencjał kobiety to bycie w zgodzie ze sobą –
z ciałem, duszą, z życiem.
🌕 Słowa zamknięcia
Powiedz cicho, z serca:
> „Moje ciało jest światłem.
Moje serce jest domem miłości.
W każdym oddechu rodzi się we mnie życie.
Dziękuję, że jestem kobietą.
Dziękuję, że czuję.”
Weź jeszcze jeden głęboki oddech.
I powoli otwórz oczy.
Świat wokół Ciebie też oddycha razem z Tobą.
✨ Po medytacji
Zostań na chwilę w ciszy.
Jeśli chcesz, zapisz zdania lub obrazy, które przyszły do Ciebie.
Możesz też dotknąć serca i brzucha z czułością – to Twoje święte połączenie.
Łączę duchowość, energetykę i mądrość ciała, by prowadzić przez proces wewnętrznego przebudzenia do swojej miłości i mocy
Iwona Grzesik
> Jeśli to, co tworzę, porusza Cię i wspiera – możesz postawić mi symboliczną kawę. To dla mnie realna pomoc i ogromna wdzięczność.
https://buy.stripe.com/5kQ6oJewD9Us8GC8cJ5AQ00
Zdjęcie z książki Miłosny potencjał Kobiety
Mantak Chia