16/09/2025
Stał w kącie padoku, odwrócony głową do rogu ogrodzenia. Zrezygnowany, zmęczony i niezdolny zrobić kroku na przerośniętych, ochwatowych kopytach. Kędzierzawe jak u owcy futerko z daleka wołało: zbadać ACTH.
Niemal rok temu w moim życiu pojawił się Niuniuś. Oczy jak węgielki, charakter większy niż ego Szefa i pyszczek, który rozczula. 🦄
Pojechałam obejrzeć ogierka z ogłoszenia. Wróciłam z siedemnastoletnim maleństwem, które przypomniało mi, że nie ma w życiu z końmi kopiuj-wklej.
Lekcja nr 1: Wyprowadzone z ochwatu dotychczas konie nie przygotowały mnie na stan jego kopyt.
Lekcja nr 2: Nie każdy kuc kocha wolny wybieg.
Lekcja nr 3: Niektórzy po prostu wolą suchy boks bo kapiący im na czoło deszcz jest poniżej ich godności.
Lekcja nr 4: Kuc może nie wiedzieć co zrobić z sianem a nieznane dotychczas wiaderko z treściwym, za które reszta dałaby się pokroić, może spowodować atak paniki.
Nie ma daty urodzin ani idealnych kopyt - walczymy i sięgamy po pomoc, bo robienie w kółko tego samego bez efektu nie działa na rzecz dobrostanu konia. Spędza za to swoją emeryturę po „karierze” ogiera kryjącego w spokoju, ciszy, otoczony troską i z kimś, komu zależy. Nauczył się już bycia dzielnym pacjentem, bo pierwsze wizyty weterynarza - nieznana chyba dotąd rzecz - włączały tryb walki o przetrwanie.
Sto lat w zdrowiu, Niuniusiu. Niech każdy dzień będzie tak dobry jak wiaderko Twojego ulubionego meszyku, a zwyrodnienia jak najmniej bolesne. Zasługujesz na wszystko, co najlepsze. 🩷
kucyki • dieta kuca • koński dietetyk • żywienie kucyków • kucyk po ochwacie