28/10/2025
📣Uwaga: długie 🙃
🍂Jest takie niderlandzkie słowo „uitwaaien”, które oznacza bieganie na wietrze oraz po prostu spacerowanie, zaczerpnięcie powietrza, korzystanie z natury. To ciekawe, że istnieją takie szczególne słowa (wg mnie) na jesień 😊 którą mamy w rozkwicie, z jej kolorytem i różnorodnością, ale atakującą też szarością. To pora roku, która zaprasza nas do zwolnienia i poszukiwania źródeł ciepła - nie tylko tego w kubku herbaty, ale także w naszych codziennych doświadczeniach. Krótsze dni i chłodniejsze wieczory sprawiają, że bardziej niż latem potrzebujemy ram i poczucia bezpieczeństwa.
🥸Dlaczego rytuały są tak ważne?
Nie chodzi o magię czy przesądy, ale o moc powtarzalności. Badania psychologiczne (Legare & Souza, 2012) pokazują, że rytuały obniżają poziom stresu i zwiększają poczucie kontroli nad sytuacją. Nasz mózg lubi przewidywalność - dzięki niej, mniej energii zużywa na ciągłe „przygotowywanie się na niespodzianki”.
Rytuały nie muszą być wielkie ani spektakularne. To często drobne gesty, które:
• porządkują dzień (np. poranna kawa zawsze o tej samej godzinie),
• sygnalizują zmianę (np. świeca zapalona do wieczornej lektury),
• wzmacniają poczucie bezpieczeństwa (np. spacer codziennie o tej samej porze),
• budują odporność psychiczną poprzez regularne momenty spokoju.
▶️Dlaczego warto zacząć właśnie teraz?
Bo listopad bywa wymagający. Mniej światła, mniej energii, więcej zmęczenia. Rytuały nie sprawią, że nagle wszystko stanie się łatwe, ale mogą pomóc nam "przeturlać się przez ten miesiąc trochę łagodniej. To dobry moment, żeby stworzyć jesienny plan troski o siebie.
🌀Ja oczywiście zapraszam do codziennych chwil na oddech. Mogą to być np.
💙chwila na tzw. „barometr oddechu” – zatrzymaj się, zauważ swój oddech i zacznij go odczuwać takim jaki jest teraz. Zauważaj jakości swojego oddechu: czy jest lekki czy ciężki, czy płynny czy szarpany, jaką ma temperaturę. Pozwól aby Twój oddech odnalazł swój rytm. Nie narzucaj, nie wymuszaj. Odpuść. Nic nie musisz zmieniać i robić. To jest Twój czas. Zauważ jak się czujesz? Jaka jest Twoja wewnętrzna pogoda? Nazwij to w przynajmniej trzech słowach. Otocz oddechem. Uśmiechnij się do siebie i ruszaj do dnia.
💛albo praktyka dobrostanu – zatrzymaj się, pozwól aby Twój oddech zharmonizował się. Niech znajdzie swoją objętość i rytm. Daj sobie na to kilka oddechów. Odpowiedz sobie na pytanie: „jak lubię się czuć?” Opisz dla siebie ten stan. Kiedy była ostatnia realna sytuacja, w której tak właśnie się czułeś/aś? Przywołaj ją i odczuj w ciele. Zauważ, jak zmieniają się Twoje doznania fizyczne, wyraz twarzy, postawa ciała. Rozgość się w tym stanie. Co wtedy robisz inaczej, myślisz inaczej? Co jest możliwe? Gdzie Ci się to może przydać dzisiaj? Weź kilka oddechów i korzystaj w ciągu dnia.
🌀To takie oddechowe zachęcajki 😊 ale oczywiście rytuałów jesiennych jest nieskończoność. Choćby: filiżanka gorącej herbaty pita bez telefonu w ręku, wieczorna książka pod kocem, 5 min tańca do ulubionej piosenki, zapisanie 3 rzeczy, za które jesteś wdzięczny/a…
Każdy z nich zajmuje zaledwie kilka minut, a ich moc tkwi w powtarzalności.
👉I tu pytanie do Ciebie: Jakim rytuałem chcesz się otulić tej jesieni? 😊
❓I co powiesz na takie codzienne krótkie (obiecuję!) inspiracje, małe pauzy, żeby zamienić listopad w „światłopad”? Skorzystasz?