16/10/2019
Jesteś w supermarkecie i masz ochotę na słoną przekąskę. Podchodzisz do półki z chipsami.
- Co wybrać? - pytasz sam siebie.
Usprawiedliwiając się po trochu (bo wiesz, że chipsy to zło, ale dzień był zły, więc coś od życia sie należy) sięgasz po chipsy pieczone, a nie tradycyjne, bo na paczce jest napisane, że mają 70% mniej tłuszczu. Czy rzeczywiście zamieniasz złe na lepsze???
Porównanie składu tradycyjnych chipsów ziemniaczanych a chipsów z pieca. Dlaczego te drugie wcale nie są lepsze od pierwszych?
Na pierwszym miejscu w składzie chipsów pieczonych znajdują sie płatki ziemniaczane (to m.in. one są dodawane do wędlin aby pochłaniać wodę i zwiększać wydajność wyrobów) jest ich rownież tylko 61% (chipsy ziemniaczane w których niewiele ponad połowa składu to ziemniaki!). Reszta składu to skrobia (ktorej i tak przeciętnie spożywamy zbyt dużo każdego dnia), olej, cukier (cukier w chipsach solonych...bez komentarza), mąka, emulgator (przeciwutleniacz - jest ok), dodatkowo jeszcze glukoza i sól.
Pozornie mogłoby sie wydawać, że jest to produkt nieco zdrowszy od klasycznych chipsów, bo zawiera mniej tłuszczu, ale czy na pewno chcemy spożywać produkt ziemniaczany, w którym jest tylko 60% ziemniaków?
Cukier...niby jest wszędzie, ale czy przeciętny konsument spodziewa sie cukru w solonych chipsach?
Łączenie słodkiego ze słonym zostawmy osobom, które przygotowują prawdziwe jedzenie 😉