16/11/2025
To będzie post prywatny.
Bo jest okazja! Bo wczoraj zadziała się magia! 💜
O tym, co się wydarzyło, opowiem jutro.
A dziś… dziś są moje urodziny :)
I właśnie dziś chcę podzielić się refleksją, która dojrzewała we mnie od dawna.
Przez ostatnie lata uparcie, konsekwentnie, z wiarą większą niż wszystkie przeciwności – realizuję swoje marzenia.
Z nadzieją, wizją, pasją, pomysłami.
Z gotowością, by czasem iść pod prąd, a nie tylko z prądem.
Dzień, w którym postanowiłam pójść swoją drogą, stał się pierwszym dniem wielkiej weryfikacji.
Weryfikacji środowiska, relacji, słów i intencji.
Ci, którzy wtedy byli obok, stanęli przed próbą szczerości.
Niektórym moje decyzje się nie spodobały.
Bo „po co?”.
Bo „inaczej”.
Bo „nie tak jak wszyscy”.
Bo „na przekór”.
Dziś tych osób już w moim życiu nie ma.
I to jest w porządku. Dziś wiem już, że powinnam się z tego cieszyć :)
Zostali Ci, którzy są naprawdę.
Ci, przy których nie trzeba wielkich słów ani deklaracji.
Przy których jest ciepło, spokój i prawda.
I właśnie te osoby były ze mną wczoraj.
I są dzisiaj.
I to ich obecność daje mi najwięcej.
Z nimi mogę się cieszyć.
Prawdziwie. Do głębi. 💜
Przy okazji urodzin, tylu wiadomości i słów, które dziś dostałam, chcę Wam powiedzieć jedno - patrzcie zawsze do przodu!
Zostawcie wokół siebie wybranych.
Dbajcie o te relacje.
Miejcie w sobie marzenia!
Pracujcie, żeby je realizować, bo nic samo się nie zadzieje.
A uczucie i miejsce , w którym się obudzicie po kilku latach, będzie największą nagrodą.
Dziękuję za to miejsce dziś. Dziękuję sobie i wszystkim pięknym ludziom, którzy są dziś wokół mnie 💜
Dziękuję za wasze skrzydła, dziękuję za wiatr i dziękuję za ciepły rosół w słoiku, który dziś dostałam z dostawą do domu, żeby się szybciej zregenerować💜
To jest właśnie prawda 💜