22/09/2025
Czasem łatwiej jest coś zrobić niż poczuć. 🧹
Łatwiej posprzątać, napisać kolejny mail, zaplanować projekt, niż usiąść i sprawdzić, co naprawdę dzieje się w środku. 💭
„Ciągłe robienie” bywa strategią radzenia sobie. 🔄 Daje wrażenie kontroli, bo jeśli działam, to znaczy, że mam wpływ. Daje też złudzenie sensu, bo kolejne odhaczone zadanie przynosi chwilową ulgę i dopaminowy zastrzyk nagrody. ✅
Zamiast wejść w kontakt z emocją, organizm wybiera ruch, by rozładować napięcie. 🏃♀️ Aktywność uruchamia układ nagrody i na chwilę obniża pobudzenie w układzie limbicznym, więc naprawdę czujemy się na moment lepiej. 🍃
Problem w tym, że napięcie nie znika, a zostaje przesunięte w czasie. ⏳ To dlatego po kolejnym intensywnym dniu, kiedy wreszcie zatrzymujesz się wieczorem, czujesz pustkę albo zmęczenie tak duże, że trudno wytrzymać sam* ze sobą. 🌙
W ucieczce w działanie emocja nie może się wyłonić i informacja z ciała nie dociera, bo nie ma na to przestrzeni. 🚪 Cykl kontaktu zostaje przerwany na etapie impulsu, zanim zdążysz nazwać, co czujesz i czego potrzebujesz. 🧩
„Ciągłe robienie” to nie to samo, co autentyczne działanie. ⚖️ Pierwsze jest ucieczką. Drugie wynika z kontaktu. To różnica między reagowaniem a wyborem. 🎯
I czasem to, że wybierasz działanie zamiast czucia, jest po prostu tym, co w danej chwili jest możliwe. 🍂 Za tym może kryć się zmęczenie, napięcie, poczucie pustki i to też jest część Twojej historii. Może być w tym ciężar, może być samotność, a czasem ulga.
Tak właśnie czasem wygląda życie, kiedy kontakt ze sobą jest zbyt trudny.
Jeśli czujesz, że często uciekasz w działanie zamiast w czucie i chcesz uczyć się zatrzymywać przy sobie, zostań tu ze mną. 💚
Obserwując mój profil, znajdziesz więcej treści o emocjach, ciele i tym, jak krok po kroku wracać do autentycznego kontaktu ze sobą. 🌱