24/10/2025
Świetny post o tym, jak można rozumieć eskalacje w związkach osób, które doświadczyły traum złożonych. I o tym, jak je opiekować 👨❤️👨
ESKALACJA PARY w związku z doświadczaniem traumy – terapeutyczne spojrzenie w duchu Somatic Somatic Experiencing®
Są pary, które bardzo się kochają, a jednak nie potrafią przy sobie odpocząć, ani siebie poczuć.
Chcą bliskości, ale gdy tylko się do siebie zbliżają — coś w nich się napina, zapala, wybucha.
Z drobiazgu rodzi się lawina emocji, a w środku tego wszystkiego oboje czują tę samą samotność:
„Znowu nie jestem bezpieczny przy kimś, kogo najbardziej potrzebuję.”
To nie brak miłości. To nie charakter. To ciało, które pamięta.
Bo trauma nie znika, gdy o niej zapomnimy. Zostaje w oddechu, w mięśniach, w rytmie serca.
Zamieszkuje w układzie nerwowym i w relacji zaczyna przemawiać — przez złość, wycofanie, chłód, panikę.
Kiedy ciało walczy, choć serce tęskni...
🐅
W podejściu Somatic Experiencing® mówimy, że trauma to nie wydarzenie, lecz niedokończona reakcja organizmu na zagrożenie.
To energia, która nie mogła wtedy znaleźć ujścia — więc pozostała uwięziona.
Ciało, które nie mogło krzyczeć, zamarło.
Ciało, które nie mogło uciec, napięło się i trwa w gotowości do dziś.
🔁
W relacji takie dwa ciała próbują się ze sobą porozumieć.
Jedno mówi: „Zostań ze mną”, a drugie słyszy: „Nie jesteś bezpieczny — uciekaj!”.
Jedno pragnie przytulenia, drugie reaguje obroną.
Zamiast spotkania – zderzenie.
Zamiast czułości – reakcja przetrwania.
💥
To właśnie wtedy pojawia się eskalacja.
Nie dlatego, że partnerzy chcą się zranić, lecz dlatego, że każde z nich desperacko próbuje przywrócić równowagę w swoim układzie nerwowym.
Krzyk, milczenie, wycofanie – to nie strategie przeciwko drugiemu człowiekowi. To strategie ratowania siebie.
Trauma potrzebuje łagodności, nie logiki.
💞
W terapii par opartej o Somatic Experiencing®nie szukamy winnych.
Nie analizujemy, kto pierwszy zaczął, kto przesadził, kto miał rację.
Bo w głębi tego wszystkiego nie ma racji — jest tylko ból. A pod bólem – lęk.
A pod lękiem – potrzeba bycia bezpiecznym i widzianym.
💏
Kiedy para uczy się patrzeć na siebie przez tę perspektywę, zaczyna się coś mięknąć.
Krzyk przestaje być atakiem — staje się wołaniem.
Cisza przestaje być obojętnością — staje się ochroną.
Zamiast „znowu mnie ranisz” pojawia się: „widzę, jak się bronisz, bo boisz się, że znów będzie jak kiedyś”.
🫶
Terapeuta pomaga parze zatrzymać ten moment.
Zaprasza, by nie iść dalej w słowa, lecz w czucie: zauważyć, gdzie w ciele jest napięcie, gdzie płytki oddech, gdzie pojawia się ciepło, mrowienie, ciężar.
Nie po to, by to „naprawić”, lecz by zobaczyć.
Bo to właśnie zauważenie jest początkiem uzdrowienia.
BEZPIECZEŃSTWO RODZI SIĘ W CIELE
🌤
Kiedy jedno z partnerów zaczyna regulować swój układ nerwowy — przez oddech, delikatny ruch, świadomość napięcia — coś zmienia się w polu między nimi.
Drugie ciało zaczyna to czuć.
Zamiast dwóch alarmów, które nawzajem się uruchamiają, pojawia się coś nowego: koregulacja.
Dwa systemy nerwowe, które uczą się, że mogą istnieć razem – nie w walce, lecz w obecności.
Wtedy bliskość przestaje być zagrożeniem. Zaczyna być doświadczeniem ulgi.
Nie dlatego, że trauma znika, ale dlatego, że wreszcie jest ktoś, przy kim można ją poczuć bez konieczności ucieczki.
🫶 Ciało uczy się, że można drżeć i być przyjętym.
🫶 Że można płakać i nie zostać odrzuconym.
🫶 Że można się złościć i nie stracić miłości.
Powrót do życia.
💞
Z czasem para, która kiedyś wybuchała z bólu, zaczyna doświadczać ciszy nie jako napięcia, ale jako ukojenia. Ich spojrzenia łagodnieją, dłonie przestają drżeć, oddech się wyrównuje.
Nie dlatego, że wszystko rozwiązali, ale dlatego, że ciało nauczyło się, że tym razem jest inaczej.
To właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa bliskość — nie ta pełna słów, ale ta, w której jedno ciało mówi do drugiego: „Jestem tu. Nie musisz się bronić.”
I to jest moment, w którym trauma przestaje kierować relacją.
Bo gdy ciało odzyskuje poczucie bezpieczeństwa, serce może wreszcie kochać w sposób spokojny, obecny, prawdziwy.
Nie z lęku, nie z potrzeby kontroli — ale z miejsca, które mówi:
Jestem z tobą i już nie musimy walczyć - to piękne słowa na świadome życie.
💞
Autorką tekstu i zdjęcia jest: Marlena Ewa Kazoń, SEP, psychoterapeutka systemowa