09/11/2025
Ważne dla nas wszystkich , dlatego udostępniam i polecam ❣️
-Proszę Panią to i tak już nie ma sensu...- powiedział Krzyś.
- Dorośli tylko gadają I gadają. To już męczące. Może zamiast tego całego monologu o tym, że musimy się uczyć, że sprawdzian, że trzeba to przeczytać, to powtórzyć ... No Serio. No słabo.
- To myślisz, że dorośli za dużo o tym właśnie gadają, czy o tym tylko, gadają za dużo?
- Kurde no o tym!
- To znaczy, sorry za te kurde...już serio mam dość.
-To znaczy, ze jesteś zmęczony już tym wszystkim, co trzeba i co się powinno, tak?
-...Tak- dodaje cicho.
– To myślisz, że za dużo mówimy o nauce? – zapytałam.
– Nie tylko o nauce. O wszystkim. O tym, co się powinno, jak się powinno. Jakby cały świat był zbudowany z „musisz”.
– A ty byś chciał, żeby był z czego? – zapytałam po chwili ciszy.
– Z „możesz”. Albo z „chodź”. Albo z „pokaż mi”.
Milknę.
Czekam.
– Wie Pani, ja już czasem nawet nie słyszę, co dorośli mówią. Bo to wszystko brzmi tak samo.
– A co byś chciał usłyszeć?
– Nic. Serio. Czasem po prostu nic. Żeby ktoś był. Tak zwyczajnie. Bez gadania. Bez tego całego, że „porozmawiajmy poważnie”, "bierz się za te lekcje".
Patrzę na niego i myślę, że ten chłopak właśnie powiedział coś, co może my – dorośli – gubimy po drodze.
Że obecność nie potrzebuje komentarza. Czasem słowa stają się zbędne.
Że cisza też może być troską.
Że czasem to właśnie milczenie jest najgłośniejszym i najważniejszym sposobem na bycie z kimś.
– Wiesz, Krzysiek… masz rację. My, dorośli, chyba się trochę pogubiliśmy - przyznaję mu rację.
– Nooo… trochę bardzo. Bo jak ktoś ciągle biegnie, to nie ma kiedy No.. posłuchać.
– To może dziś nie będziemy nic mówić?
– Serio?
– Serio. Po prostu posiedzimy.
Siedzimy więc.
On – spokojniejszy.
Ja – uważniejsza.
A cały świat na chwilę zwolnił.
To było wyjątkowe spotkanie.
Ważne.
Bez tej niewidzialne granicy - "musisz" ; "trzeba" ; "No szybciej"...
Bo może dzieci nie potrzebują naszych wykładów, tylko przede wszystkim naszego bycia. Uważnej obecności. Ciepłego spojrzenia. Czasu na bycie RAZEM. Nie potrzebują, żebyśmy mówili, jak żyć– tylko żebyśmy byli obok, kiedy życie się dzieje...
Bo czas jest jeden. I właśnie trwa.
Zwolnijmy.
Dla siebie.
Dla dzieci.
Dla tego, co ważne.
❤️Przytulam od serducha
dr Kamila Olga-psycholog
(*Imię i szczegóły w historii zostały zmienione w celu ochrony prywatności. Publikacja za zgodą dziecka oraz rodzica/opiekuna. Historia nie opisuje jednej konkretnej osoby.)