01/01/2022
Po dwóch dziwnych latach otwieram znów dla Was mój "gabinet". Tym razem na Bielanach (kilka minut od metra Wawrzyszew - niedaleko Młocin). Gabinet, który jest tak naprawdę moim domem i którego atmosferę chcę dawać ludziom. Zawsze mówiłam, że zabiegi robię po "domowemu" - żeby każdy czuł się jak u siebie. Teraz przybrało to realną formę.
Jeden pokój zamieniłam na gabinet. Oczywiście jak zawsze zrobiony moimi rękami (zdjęcia niebawem... ;)).
Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali ze mną te dwa lata. Chodzili na zabiegi w nieprzygotowanym gabinecie, motywowali, znosili "twórczy" bałagan, gdy zmieniałam wystrój i omijali slalomem deski, które w przypływie dziwnego pomysłu przyniosłam z tartaku i złożyłam na środku pokoju. ;D
Czuje, że to mieszkanie jest spełnieniem moich marzeń o normalności w relacjach - o tym, że można dawać szczerze, prawdziwie i naturalnie. Że można o tym mówić otwarcie. Że można masować w domu, z kwiatami, akwarium i kotem. Że można dać trochę więcej siebie i nie kryć się za białym kitelkiem i polerowanym na połysk marmurem. Że są kobiety, które tej normalności potrzebują tak samo jak ja i że już nigdy nie przestraszę się, że moje podejście będzie uznane za nieprofesjonalne.
Nie jestem zbyt biegła w świecie wirtualnym. Zawsze za dużo piszę, wstawiam za mało zdjęć i nie jestem otwarta na sztuczki "przykuj uwagę". Jestem za to bardzo czuła na prawdziwe emocje, na ludzi, na rozmowę, na szczerość. Chciałabym, żeby ta strona nie tyle była profilem firmy, co miejscem wymiany dobrych myśli i podpowiedzią, co dobrego dla siebie zrobić, żeby zbudować kolejny kawałek siebie