Adriana Patelczyk - psychoterapia Wejherowo

Adriana Patelczyk - psychoterapia Wejherowo Psychoterapia w Wejherowie
Mgr Adriana Patelczyk, rejestracja : 502855568

30/11/2025
29/11/2025

„Doświadczenie kliniczne potwierdza, że na dłuższą metę pacjentom wcale nie pomaga najbardziej terapeuta starający się być ,,lepszą" wersją osób, które ich w przeszłości zawiodły. Pacjent straumatyzowany potrzebuje przede wszystkim odkrycia, że z tym, co najgorsze w wewnętrznym świecie umysłu, czego inni nie byli w stanie znieść, można się uporać w relacji analitycznej. Sprowadza się to zasadniczo do tego, że owo „najgorsze" w życiu pacjenta zostaje wniesione w relację analityczną i jest w niej na nowo przeżywane, a nawet odtwarzane po to, by znaleźć dla niego pomieszczanie, jakiego w przeszłości nie udało się znaleźć."

Patrick Casement - „Uczenie się na własnych błędach. Poza dogmatem w psychoanalizie i psychoterapii".

Zdjęcie: Florian Schmetz na Unsplash.

27/11/2025

| samotnieć


tom: „Łąka”
cykl: „Noc bezsenna”
utwór: „W przeddzień swego zmartwychwstania”
wers: 4

„W przeddzień swego zmartwychwstania, w przeddzień żywota
Bóg, leżąc w mogile, żmudne liczy chwile.
A przykuła go do ziemi ciała ciężkota.
Śmierć mu w oczy wieje, a on samotnieje.”
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/lesmian-w-przeddzien-swego-zmartwychstania.html


tom: „Łąka”
cykl: „W zwiewnych nurtach kostrzewy”
utwór: „Wieczór”
wers: 10

„Słońce, zachodząc, wlecze wzdłuż po łące
Wielki cień chmury, ciągnąc go na wzgórza,
Zetknięte z niebem, co życie, gasnące
Pod barw przymusem – w głąb marzeń przedłuża,
Aby dowidzieć poprzez dale puste
Jedyną wokół purpurową chustę
Dziewczyny, która swych dłoni oplotem
Kolana zgodnie wgarnęła pod brodę
I, coraz bardziej pod niebios namiotem
Samotniejąca w tę dal i pogodę,
Od dawna ruchu i snu nie odmienia,
Chłonąc czar drętwy samego patrzenia
We wszystko naraz, w nic zasię z osobna,
Wpobok, zaledwo do siebie podobna,
Wyolbrzymiona wobec próżni świata,
Krowa się w świetle różowi łaciata,
Co jednym rogiem pół słońca odkrawa,
A drugim wadzi o daleką gruszę...”
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/lesmian-wieczor.html



tom: „Napój cienisty”
utwór: „Pan Błyszczyński”
wers: 143

„Ramionami ją ogarniał, a ustami doogarniał,
Oczom z gwiazd przyrzucał patrzącego złota,
Lecz cień w jego objęciach wciąż samotniał i marniał
I nie wiedział, że to – miłość i pieszczota.”
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/napoj-cienisty-pan-blyszczynski.html



zbiór: „Klechdy polskie”
utwór: „Wiedźma”
akapit: 3

„Wójt z brylantów gwiaździstych przeniósł wzrok na czapkę, jako na przedmiot wybitniejszy, który samotniał na tle śniegu tak, jakby dla braku głowy ludzkiej pod sobą czuł się bezradnie i nie mógł się do nieznanych mu potrzeb przygodnego patyka zastosować.”
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/klechdy-polskie-wiedzma.html


Do spojrzenia —

27/11/2025

Opowieści z pogranicza…
Beaty Kaczmarek

Halucynacyjność świąteczna…

Na początek przedstawię kilka cytatów znakomitej książki „Potęga obrazów” Antonello Correale.

„Halucynacyjność to nadwrażliwa forma percepcji”.

„Brak połączeń sprawia, że obraz zmysłowy zaczyna rządzić, zaś podmiot utyka w nadmiarze inwazyjnej zmysłowości”.

„Jakość halucynacyjna zapisuje się w umyśle jako coś atrakcyjnego i odrzucającego, jest gościem, początkowo niemile widzianym, który jednak zaciekawia dziwacznością swoich zachowań”.

W swojej książce autor rozróżnia halucynacyjność od halucynacji oraz urojeń. Zaznacza, że halucynacyjność jest pomieszaniem, nadmiarem pewną bazą dla halucynacji lub urojeń. Stanem chroniącym przed pustką, takim jakby nie z tego świata gdzie czas i przestrzeń oraz zjawiska i sytuacje realne zmieniają znaczenie.

Wydaje się, że jest to opis czegoś, co nie może mieć nic wspólnego ze świętami…

A jednak….

W poniedziałkowy dzień, krótko po dniu Święta Zmarłych w znanym bydgoskim domu handlowym „zwariowałam”. Nie zdążyłam przetrawić, zastanowić się lub zmyć kwestie śmierci, żałoby, smutku. Czerń, na którą pozwalamy sobie zwyczajowo w tym dniu nadal przepływała w mojej krwi i miałam wrażenie głębokiego zamyślenia a nawet zadumy.

W tym stanie weszłam do sklepu. W tym stanie przystanęłam osłupiała na środku w przestrzeni handlowej. „Zwariowałam” skwitowałam w swoim wnętrzu. To co słyszę - nie może mieć miejsca. To co widzę - również. Straciłam rozum i mój umysł jest w trakcie rozsypania się na kawałki.

Z kilku miejsc bowiem nadleciały melodie charakterystyczne dla Świąt Bożego Narodzenia. Pewna Pani niosła ze sobą choinki i bombki a z witryn sklepowych uśmiechały się do mnie zabawne krasnoludki i reniferki.

Halucynacyjność jest odpowiedzią na nieprzeżytą pustkę. Nadmiar jest próbą na nieprzeżycie wielu trudnych niemożliwych dla umysłu stanów.

Zamieszanie przeszłości z przyszłością, niejednolitość znaczeń, sztywność myślenia to coś charakterystycznego dla tego stanu.

Poczułam, że muszę kupić prezenty, skupić się na wyprawieniu świąt bo dziecko się rodzi. Trzeba wszystko przygotować i to zaraz teraz ponieważ za chwilę nadejdą „inni” i wykupią, zagarną wszystko to, co będzie mi służyło do przygotowania na coś wielkiego, co nadchodzi, będzie za chwilę. Czas start!!!

Zapomniałam po co przyszłam do sklepu, zapomniałam i zgubiłam ten rodzaj zamyślenia. Poczułam, że koniecznie muszę iść za tą Panią i kupić tą choinkę i koniecznie jeszcze inne ważne do przetrwania i przygotowania rzeczy.

„Zwariowałam” ostrzegło mnie po raz kolejny moje ja. Na szczęście mam bardzo ciekawych przyjaciół w postaci psychoanalityków, psychoterapeutów psychoanalitycznych, psychiatrów oraz psychotraumatologów. Mam tez niezwykle trzeźwo myślącą moją cudowną przyjaciółkę, w której przestrzeni śniadaniowej czasem odzyskuję samą siebie. Mam też pewność, że mi pomogą. Posiadanie sprzyjającego, wspierającego środowiska wspiera zdrowie psychiczne i nawet jeśli nie chroni przed załamaniem to z całą pewnością pomaga się z niego wydobyć lub je zidentyfikować.

Ten dialog pozwolił mi uziemić moje rozedrganie. A. Correale wspaniale pokazuje jak uziemianie w postaci konkretnych pytań dotyczących realności pozwala na powrót percepcji w miejsce zmysłowości.

Zaczęłam już czuć ulubione potrawy wigilijne a to już nie był kontakt z rzeczywistością zewnętrzną.

Udało mi się nawet kupić tylko to, po co przyszłam, pomimo tęsknych spojrzeń uroczych reniferków i bałwanków.

Tym razem mój umysł dzięki przypomnieniu sobie dobrych obiektów, wspaniałej książce i myślę poczuciu humoru poradził sobie z inwazją nadmiaru z innego świata.

Wyszłam na zimny, listopadowy świat zamyślony jeszcze w mgle śmierci, odchodzenia, zadumy. W sumie w sklepie było milej i weselej. Nieprawdziwie. Plastikowo przyjemniej.

Czy o to chodzi? O radzenie sobie ze smutkiem i pustką w nadmiernie ekscytujący sposób?

Czy bliskość wojny, nadmiar przebodźcowujących wrażeń skłania nas do tak szybkiego wejścia w ekscytację świąt. Chcemy uciec przed pustką i trudną rzeczywistością?

Jestem jak zawsze ciekawa Państwa myśli i spostrzeżeń.

Mam nadzieję, że wspólne myślenie ustrzeże nas przed zwariowaniem. Życzę wszystkim aby święta pozostały przestrzenią na bliskość .
Zdjęcie powstało przy użyciu AI.

26/11/2025

"W związku dwojga dorosłych obie strony ponoszą jednakową odpowiedzialność za jakość wzajemnych relacji. Ale za jakość relacji z dzieckiem całkowitą odpowiedzialność ponosi wyłącznie strona dorosła."
Jesper Juul

fot. Nienke Burgers

25/11/2025
25/11/2025

W Kenii doszło do zaskakującej sytuacji. Szpital poinformował jednego z pacjentów, że na jego zdjęciu rentgenowskim widać… żywego karalucha w klatce piersiowej. :D

Diagnoza wywołała natychmiastowy alarm, a lekarze zalecili pilny transport do innego ośrodka. Wiadomość o niezwykłym przypadku szybko rozeszła się wśród personelu, budząc duże zaniepokojenie.

Pacjent, stosując się do wskazań medycznych, udał się aż do Singapuru, by znaleźć ostateczne rozwiązanie. Na miejscu przyjęli go specjaliści, którzy przeprowadzili nowe badania z użyciem nowoczesnej aparatury. Ich celem było potwierdzenie obecności owada oraz ocena potencjalnego zagrożenia dla zdrowia.

Po szczegółowej analizie okazało się jednak, że karaluch nigdy nie znajdował się wewnątrz ciała pacjenta. Insekt był po prostu uwięziony w maszynie rentgenowskiej używanej w kenijskim szpitalu. 😂 Wyjaśniło to całą spektakularną, pomyłkę diagnostyczną.

22/11/2025

Z dziennika psychoanalityka🛋️ Dzisiaj poetycko. Wspaniały Stanisław Barańczak. „Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził” - Ani, jedynej..🫶🫶🫶

21/11/2025

Z cyklu piątki z Hanną Segal:
Segal o zahamowaniu i rywalizacji.
Cytat pochodzi z najnowszej książki wydawnictwa ISPHS J.M. Quinodoz "Rozmowy z Hanną Segal. Jej wpływ na psychoanalizę"
Książkę znajdziecie w naszej księgarni: https://ksiegarnia.isphs.pl/product/rozmowy-z-hanna-segal/

Adres

Osiedle Kaszubskie 10/45
Wejherowo Gmina
84-200

Telefon

+48502855568

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Adriana Patelczyk - psychoterapia Wejherowo umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram