Pani od szczęścia - Joanna Gołąbek-Motowidło

Pani od szczęścia - Joanna Gołąbek-Motowidło psychoterapeutka PPT oraz TSR
seksuolożka
hipnoterapeutka

Kiedy warto pomyśleć o terapii ?

- jeśli chcesz wzmocnić poczucie własnej wartości,
- doświadczasz trudności w relacjach,
- doświadczasz konfliktów z partnerem, rodziną
- wychowanie dzieci sprawia Ci trudność,
- przeżywasz trudny moment w swoim życiu,
- cierpisz na bezsenność,
- doskwierają Ci stany depresyjne czy zaburzenia lękowe,
- cierpisz z powodu przewlekłego stresu,
- chcesz zmienić niektóre swoje nawyki i przyzwyczajenia,
- masz poczucie stagnacji i tkwienia w martwym punkcie,
- potrzebujesz wsparcia w zmianie,
- chcesz umieć radzić sobie z trudniejszymi emocjami,
- etc.. Joanna Gołąbek-Motowidło
- absolwentka psychologii pozytywnej (SWPS Wrocław )
-konsultantka Transkulturowej Psychoterapii Pozytywnej
- hipnoterapeutka - absolwentka Professional Hypnosis Training Institute w Krakowie,
-Terapeutka TSR (Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach - aktualnie w trakcie szkolenia zaawansowanego )

Dokładnie tak 😎
07/10/2025

Dokładnie tak 😎

Nie wiem, kto dziś się do mnie „podczepił energetycznie”🤔, ale jeśli to jakiś wampir, to niech chociaż przyniesie kawę i rachunek za prąd.🙄

Bez kitu, czasem mam wrażenie, że ludzie bardziej boją się energetycznych pasożytów niż własnego kalendarza i braku snu oraz… postawienia granic.
🤯🙈

A teraz na poważnie 👩‍🎓🔬🙌
z punktu widzenia nauki (neurobiologii, psychologii, fizyki), nie ma dowodów na istnienie tzw. podczepów energetycznych, czyli bytów, form myślowych czy „pasożytów energetycznych”, które miałyby się przyczepiać do człowieka i wysysać z niego energię. Nie znaleziono mierzalnych zjawisk, które potwierdzałyby ich realne, obiektywne istnienie. 🤷‍♀️💪

Ale…
👩‍🎓
z punktu widzenia psychologii i duchowości - zjawisko to można interpretować metaforycznie i subiektywnie.
Wiele osób, które opisują „energetyczne podczepy”, mówi tak naprawdę o:

1) relacjach symbiotycznych lub toksycznych, w których czują się wyczerpane,

2) braku granic emocjonalnych (np. empatyczne przejmowanie cudzych stanów),
przeciążeniu układu nerwowego, które daje odczucie „energetycznego wycieku”,

3) albo o somatycznych objawach stresu (np. ciężkość w ciele, zmęczenie, mgła mózgowa).

W tym sensie „podczep” istnieje, ale nie jako obca istota, tylko jako niedomknięty proces energetyczno-psychiczny w nas samych.
Jung nazwałby to projekcją cienia. Gabor Maté - brakiem granic i przejęciem emocji innych.
A współczesna neurobiologia powiedziałaby po prostu: „Twój system limbiczny zarezonował z czyimś bólem i jeszcze się nie uregulował.”

Więc jeśli czujesz, że ktoś „zjada” Twoją energię😵‍💫, zanim odpalisz palo santo i odetniesz sznurki, może po prostu… odetnij powiadomienia. 😅

Zanim uznasz, że ktoś Cię „wysysa”, sprawdź, czy to nie Ty zbyt długo trzymasz kabel w gniazdku, które już nic nie przewodzi. 🔌⚡
Czasem najlepszym egzorcyzmem jest sen, granice i kubek ciepłej herbaty. Na wino od czasu do czasu też nie narzekam. 😉

Klaudia

Wyparty gniew wycieka niejako na zewnątrz. To, czego chłopiec nie mógł wyrazić w stosunku do własnej matki, mężczyzna uj...
30/08/2025

Wyparty gniew wycieka niejako na zewnątrz.
To, czego chłopiec nie mógł wyrazić w stosunku do własnej matki, mężczyzna ujawnia w postaci uogólnionej drażliwości.
Nazywamy to „przekierowanym gniewem” lub „gniewem przemieszczonym”, który w obliczu najdrobniejszej prowokacji wybucha z siłą niewytłumaczalną obiektywnymi okolicznościami, co jest naczelną oznaką aktywacji kompleksu.

James Hollis
„W cieniu Saturna -
O leczeniu męskich zranień "

Foto - unsplash Hamid Tajik

22/08/2025
Jeśli jeszcze nie wiecie.. 😎
26/07/2025

Jeśli jeszcze nie wiecie.. 😎

ZDROWA TULIPKA 🙂

Główną przyczyną nadmiernej wydzieliny pochwowej jest podmywanie się płynami do higieny intymnej, żelami i mydłami prowadzące do DYSBAKTERIOZY (DYSBIOZY) pochwy oraz (rzadziej) infekcje.

Wyobraź sobie, że wkładasz mydło do ust…

Twoje gruczoły ślinowe by zwariowały, zaśliniłabyś się, żeby wyrzucić z ust mydliny…

To samo robi Twoja tulipka 🙂 – próbuje wywalić miliardy drobnych cząsteczek detergentu, mydlin, które ją permanentnie podrażniają, bo używasz ich ciągle do mycia i do depilacji, oraz Twój partner wprowadza je do środka na swoim mieczu.

Mydliny powodują, że nabłonek dróg rodnych cieńczeje (widać to wyraźnie pod mikroskopem).

Póki masz wysoki poziom estrogenów – regeneracja jest skuteczniejsza niż niszczenie. Wiec mydliny szkodzą mniej.

Ale wystarczy, że estrogeny spadną (stres, napięcie, zmęczenie, przeciążenie, złe relacje z partnerem, problemy w pracy, problemy w domu, problemy z dziećmi itd…), libido spada, estrogeny spadają, śluzówka dostaje coraz mniejsze wsparcie od estrogenów – i nagle okazuje się, że
Twoje nawyki higieniczne stają się katastrofą dla Twojej tulipki.

- no przecież nie wlewam płynu do higieny intymnej do środka!

- to bez znaczenia - sam kontakt warg sromowych i przedsionka tulipki z mydlinami - rujnuje nabłonki i dobre bakterie

Dobroczynne bakterie kwasu mlekowego, LACTOBACILLUS - które dbają o czystość Twojej tulipki - najlepsi ochroniarze - nienawidzą mydlin, giną…

Nabłonki się rozpadają, bo komórki nabłonka zbudowane sa z błony lipidowo-białkowej (plazmolemma), którą detergenty rozpuszczają jak tłuszcz na patelni w reklamie płynu do mycia naczyń.

Śluzówka warg sromowych, przedsionka pochwy, ścianek pochwy i szyjki macicy - staje się krucha, podatna na uszkodzenia, a gruczoły śluzowe próbują ją za wszelką cenę nawilżyć… co Ty uważasz za niekorzystny objaw - a ona się po prostu próbuje rozpaczliwie bronić przed szkodliwymi dla błon śluzowych cząsteczkami detergentów i mydeł.

Więc co?

Zakładasz wkładki higieniczne, żeby nie pobrudzić majtek… i jeszcze częściej myjesz się mydłem.

To klasyczne błędne koło do tego deficyt estrogenów + spadek aktywności immunologicznej tulipki - jest przyczyną infekcji, nadmiernej wydzieliny tulipkowej… i w końcu kalectwa seksualnego - ból, pieczenie po każdym kontakcie z nasieniem, p***sem nawet prezerwatywą.

Znasz to okropne uczucie?

Przestań używać mydlin i płynów, żeli mydlących, chusteczek do higieny intymnej 🙂

Zacznij ubierać bawełniane majtki i zmieniaj je nawet dwa razy dziennie, ale przestań katować swoją tulipkę mydlinami 🙂. Pamiętaj, że stringi to ozdoba i gadżet seksualny a nie majtki. Żadna ochrona.

Oczywiście póki w drogeriach uginają się od super-hiper płynów do higieny intymnej : „superultradelikatnych” „antyalergicznych” „przeciw podrażnieniom”

Wszystko to bu****it. Producenci realizują tylko Twoją potrzebę miłego zapachu nic więcej. To nie spisek. To hajs. Gruby hajs. A potem to całe mydło - MEGATONY mydlin - płynie do rzek jezior i mórz - niszcząc życie wodne.

Badania naukowe mówią jasno: „VAGINAL MICROBIOM” czyli flora bakteryjna pochwy to Twój najlepszy ochroniarz i najlepsza ekipa sprzątająca.

Sa jak mikro-roboty „roomba”, które non stop jeżdżą po śluzówce pochwy i ją czyszczą z martwych komórek i produkują kwas mlekowy, który obniża pH tulipki do takich wartości, że niechciane śmierdzące bakterie kałowe E.Coli czy E.faecalis czy bakterie skórne gronkowce i paciorkowce, GBS - uciekają gdzie pieprz rośnie.

Zapach kwasu mlekowego produkowanego przez zdrową florę tulipki jest prześliczny, subtelny, delikatny, lekko kwaskowaty, przyjemny i jest silnym AFRODYZJAKIEM dla facetów 🙂

Producenci płynów do higieny intymnej prześcigają się wmawiając Ci w reklamach że będziesz zdrowa i poczujesz się świeżo … kolejny bu****it.

A już skandalem jest reklama płynów do higieny intymnej dla dzieci: „mamo chcę być taka jak ty” - nigdy nie używaj mydlin u dzieci one nie mają wsparcia estrogenowego! U nich raz zniszczona flora odbudowuje się z wielkim trudem.

A potem antybiotyk za antybiotykiem,
globulki , tabletki …. STOP.

Żeby poczuć się świeżo przestań używać wszelkich substancji powierzchniowo czynnych do pielęgnacji zewnętrznych narządów płciowych. Zaufaj naturze. Naturalne otwory ciała mają swoją własną ochronę immunologiczno-bakteryjną i nie potrzebują detergentów. Inaczej byśmy dawno wyginęli 🙂

Uzupełniaj florę pochwy probiotykami dopochwowymi i doustnymi (tak bo jelito grube jest rezerwuarem Laktobacillusa)

Pamiętaj, że apteczne probiotyki dopochwowe to liofilizowane lactobacillusy - żeby się „obudziły” musisz nawilżyć wcześniej pochwę żelem zawierającym kwas mlekowy (i hialuronowy) - bez żadnych mydlin. W tym kwaśnym żelu o pH 4,2-4,4 budzą się dobre bakterie probiotyczne.

Chłopa przeszkol: NIE MYJEMY PENISA MYDŁEM (niczym, co się pieni). I nie ufaj mu :)))) Chłopy NADUŻYWAJĄ MYDLIN !! I potem wkładają Ci do tulipki nie tylko p***sa ale i mydliny!

Sprawdzaj p***sa. Seks oralny to nie jest wymysł gatunku homo sapiens - popatrz na psy, koty i inne ssaki - obwąchują swoje okolice intymne ZANIM podejmą współżycie. W ten sposób sprawdzają czy partner jest ZDROWY.

A co robi wiele kobiet ?

- do buzi dzisiaj NIE - bo brzydko pachnie ale do tulipki ok. No NIE OK!

Jeśli p***s pachnie brzydko lub pachnie mydłem - nie wpuszczaj go do tulipki!

Jama ustna zniesie wszystko. A kubki smakowe i receptory węchowe ostrzegą cię przed zagrożeniem.

Pochwa nie ma ani kubków smakowych ani receptorów węchowych - więc zanim wpuścisz rycerza do bezbronnej tulipki - powąchaj go.

I jeśli nos i język mówią : NIE. To bądź pewna, że Twoja tulipka też krzyczy NIE.

Panowie zasada jest prosta. Używaj mydel/żeli do ciała ale z wyjątkiem p***sa. Jego myjemy czystą wodą, ale dokladnie - rowek zażołędny po zsunięciu napletka , możesz Go umyć herbatką rumiankową (jeśli nie jesteś uczulony), albo naparem z kory dębu, czy nagietka, a potem smarujemy Go dowolną oliwką, której zapach lubi Twoja kobieta. Zero mydlin.

Mydlin używaj do rąk, szyji, pach, stóp, i generalnie grubej skóry. Nigdy do mycia delikatnej cienkiej skórki żołędzi. Robisz krzywdę i sobie i twojej partnerce.

Znasz szczypanie cewki moczowej po myciu żelem dogotowany intymnej? To wiesz o czym mówię.

A p***s pachnie coraz gorzej. Więc jeszcze więcej i więcej płynu do higieny intymnej … a wszystko po to, żeby Ona tylko nie odmówiła Ci lodzika… 😉
Bez ściemy - znamy to panowie - prawda?

Nauka już kilka lat temu udowodniła, że to BŁĄD (polecam: pubmed.org słowa kluczowe: vaginal microbiom)

Wiec przestańcie to robić.

Depilacja? Nie jest konieczna z biologicznego punktu widzenia włosy łonowe stabilizują florę bakteryjną i działają ochronnie ale … taka jest moda, wiele osób tak woli - ok.

Jeśli masz taką potrzebę – ok, ale bez mydlin. Użyj do depilacji żelu z czystym kwasem hialuronowym zamiast żelu z mydłem.

A po depilacji posmaruj ogoloną skórę dowolną dobrej jakości bezzapachową oliwką dla niemowląt

I skończą się wszystkie problemy.

Jeśli podejrzewasz u siebie niedobór estrogenów (zbliżasz się do menopauzy, lub masz dużo stresów, niskie libido, problemy w relacji) – zbadaj poziom estradiolu między 2-4 dniem cyklu, a potem między 21-23 dniem cyklu.

Jeśli estradiol jest w dolnych granicach normy (lub masz inne dodatkowe problemy i zaburzenia hormonalne) – pogadaj ze swoim ginekologiem, żeby włączył Ci miejscową estrogenizację tulipki w globulkach lub w kremie na receptę - na dwa-trzy tygodnie 🙂 i stanie się CUD 😉

Wkładki higieniczne ?

Serio - są naprawdę zbędne i tylko nasilają podrażnienie, utrzymują wilgoć za blisko skóry krocza. Szczególnie do bani są te perfumowane i z nadrukami, bo perfumy i farba drukarska może uczulać i podrażniać.

Jeśli już, to tylko czysta bawełna i krótko - godziną-dwie. I zmiana. Ale sama zobaczysz, że jak zastosujesz się do tych zaleceń - problem zniknie i nie będziesz ich potrzebować.

- No to co doktorze ?!? Mam się nie myć?!?

- Masz się myć. I to często. Ale nie używaj mydlin do okolic intymnych ani odbytu.

Strefa krocza - tulipka, odbyt, p***s - to strefa bez mydlin!

WYJĄTKI
1) U osób z nadmiarem ciałka - używaj mydlin, ale dosłownie JEDNĄ KROPLĘ (nie jedną pompkę) i natychmiast spłukuj obficie. Unikaj wlewania nawet małych ilości mydlin do przedsionka pochwy.

2) u kobiet z raną po nacięciu krocza po porodzie - używaj mydlin ale max 7-10 dni do zagojenia krocza, a potem odbuduj florę, poproś ginekologa o krem z estriolem po porodzie. I będzie dobrze.

ZAPAMIĘTAJ: patologią jest nie tylko obecność złych bakterii i grzybów ale również (albo przede wszystkim) BRAK DOBRYCH BAKTERII LACTOBACILLUS ACIDOPHILLUS.

Lactobacillusów znamy kilka gatunków - jak im dobrze w Tobie to produkują między innymi ważne BAKTERIOCYNY - enzymy ochronne uszkadzające złe bakterie.

Lactobacillus wchodzi w skomplikowaną symbiozę immunologiczną z nabłonkami dróg rodnych. Stymuluje wydzielanie immunoglobulin ochronnych klasy A (IgA) które niszczą złe bakterie.

Dlatego kiedy Lactobacillus ginie - tulipka choruje.

NOWE PRZYKAZANIE DAJĘ WAM
NIE ZABIJAJ LACTOBACILLUSA 🙂

Pozdrowienia dla Waszych zdrowych tulipek 🙂

Dr Maciej Jędrzejko Tata Ginekolog

Jesli temat Cię zainteresował przeczytaj moje posty (linki w komentarzach) :

- Dekalog Zdrowej Pochwy
- Poradnik Higieny Intymnej dr Jędrzejko
- Doktorze, jak myć?
- Zdrowa Pochwa

Polecam
książkę „GINEKO-LOGICZNIE!” Agi Szuścik.(Aga Szuścik)

Pozdrawiam!

14/09/2024

/ uwaga Wrocław/
Zbieramy grupę na stacjonarne zajęcia w czwartki 😎🧘🧚
Będzie hipnotycznie, przyjemnie, relaksująco,
trochę merytoryczne i trochę magiczne 😉

Pracownia rozwoju twórczego i osobistego

”Gdy pośpiech, by się wyleczyć jest zbyt szybki - nie słyszymy tego, co szepcze nam problem.” 🤔🤯z filmu „Inna ja”Foto - ...
30/07/2024

”Gdy pośpiech, by się wyleczyć
jest zbyt szybki - nie słyszymy tego,
co szepcze nam problem.” 🤔🤯
z filmu „Inna ja”

Foto - Brooke Shaden

Adres

Ulica Zakrzowska
Wrocław-Psie Pole
50-107

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Pani od szczęścia - Joanna Gołąbek-Motowidło umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Pani od szczęścia - Joanna Gołąbek-Motowidło:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram