04/11/2025
Jesienią potrafią opaść nie tylko liście z drzew, ale też czasem iluzje, ukazując nagą prawdę - o nas samych, o życiu. Dłuższe ciemniejsze wieczory, mniej bodźców i rozpraszaczy skłaniają do zatrzymania a może i do zajrzenia za kotarę.
Wiadomo, za kotarę trafiają sprawy nikomu niechciane. Ale co jak wyjdą? Albo zatamują przejścia i dostępy? W tym czasie często dopada nas bardziej depresyjny nastrój. Ten czas opadania i odsłaniania może być wyzwaniem ale i też okazją do odbycia świętej podróży po zagubione części własnej duszy. Zaproszeniem do zejścia i zajrzenia w gołąb niczym sumeryjska bogini Inanna schodząca do świata podziemnego po transformację i odzyskanie kobiecej mądrości.
Pięknie, w jungowskim stylu, o odsłanianiu, o nagości w odniesieniu do procesu wewnętrznej transformacji pisze Sylvia Brinton Petera :
"Proces, w którym gwiezdna bogini zgadza się osunąć w konkretność i ulega wcieleniu, obejmuje również jej odsłonięcie. Ten motyw wskazuje na usunięcie starych iluzji i fałszywych tożsamości, przynoszących korzyści w górnym świecie, jednak całkowicie pozbawionych znaczenia w świecie podziemi. Tam staje się w nagości przed wszystkowidzącymi oczyma mrocznej bogini. Odsłonięcie oznacza odarcie ze wszystkiego, obnażenie bogini wobec samej siebie - pierwotny striptiz. Sugeruje konieczność ujawnienia się w całości, bez żadnej ochrony, otwarcia na eksplorację naszej duszy przez oko śmierci, mroczne oko Jaźni.
Jung pisze, że często "obnażenie się symbolizuje wydobycie duszy". Cytuje alchemiczny tekst: "Z szat mych mnie obnaż, aby na jaw wyszło me piękno wewnętrzne". Wewnętrzne piękno to dusza, dziecko słońca i księżyca. Ale, dodaje Jung, "zdjęcie ubrań oznacza również proces rozkładu", a w alchemii ,,nigredo jest również przedstawiane jako szata ciemności".Tak więc zarówno proces rozkładu, jak i wydobycie duszy są symbolizowane przez zdjęcie ubrania, odzież bowiem jest tkanką inkarnacji, a śmierć zrzuceniem szaty śmiertelnika. Dla istot wcielonych w ludzkie ciało rozebranie
się jest rodzajem deinkarnacji, końcem jednej formy egzystencji cielesnego ego i objawieniem się ukrytej Jaźni. Z drugiej strony dla gwiezdnej bogini i nieadekwatnie wcielonych córek ojca odsłonięcie staje się sposobem ucieleśnienia duszy w ziemskiej materii. Wiąże się ono również z ekshibicjonizmem - koniecznym ukazaniem nagości przed boginią.
Dla nas często oznacza to obnażenie się przed Jaźnią, przez co czujemy się ogromnie narażone na zranienie. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy
na wczesnym etapie życia doświadczyłyśmy szyderstwa ze strony rodziców i innych osób, które były dla nas pierwszym uosobieniem Jaźni.
A jednak to właśnie śmiałe podjęcie ryzyka takiej ekspozycji pozwala na uprawomocnienie cielesnego ego wobec Jaźni lub Wielkiej Matki. Ujawniając wszystko, odkrywamy jej obiektywną akceptację nas wszystkich. Zostałyśmy zauważone i dlatego możemy istnieć. Musimy jednak zdjąć wszystkie zasłony i uwidocznić naszą nagość."(Zstąpienie do bogini, A.B.Perera)
Co potrzebujesz przetransformować? Co zobaczyć, co oddać, jakie szaty zdjąć? Co ukryć a co ujawnić wobec samego, samej sobie? Do czego wzywa Cię ta jesień,do czego wzywa Cię Jaźń? Jaki, jaka Ty przywitasz wiosnę?
podróż duszy