20/12/2025
Wczorajsze popołudnie i wieczór poświęciłam na odpoczynek. Odsypiałam poprzednie dni, pełne intensywnego wysiłku. Mózg i ciało odwdzięczyły mi się rano pomysłem na nowy temat posta i energią do jego napisania, więc dzielę się swoimi przemyśleniami.
Pisałam już o tym, że lubię Święta, a także czas przedświątecznych przygotowań. Niewątpliwie mają na to wpływ dobre wspomnienia z dzieciństwa związane z tym okresem. Oczywiście są na czystej tafli moich wspomnień jakieś rysy, ale dobre wspomnienia przeważają. Moja pamięć i mój układ nerwowy reagują na ten czas pozytywnie.
Rozumiem dobrze te osoby, dla których wspomnienie Świąt nie wiąże się z radosnymi wspomnieniami, ale ze stresem, bo np. w ich domach był to czas wzmożonych kłótni między dorosłymi członkami rodziny. Na hasło „Święta” odzywają się u nich stare wzorce emocjonalne, pojawia się niepokój.
Czy i jak można takie trudne „Święta” naprawić w naszej głowie?
Każda zmiana tego typu zaczyna się od uświadomienia sobie tego co czujemy i dlaczego tak jest. Nie zbudujemy niczego nowego udając, że stare nie bolało. Uświadomienie sobie tego, dlaczego było trudno i co to sprawiło wyznaczy nam kierunek zmiany. Poza tym sam fakt uświadomienia sobie czegoś potrafi przynieść wielką ulgę. Nawet jeśli to pozorny drobiazg.
Kolejny krok, to zastanowienie się jak chcę, aby wyglądały Święta moje i mojej rodziny (jeśli ją mam). Nasze dzieci, podobnie jak my, zabiorą ze sobą w przyszłość emocjonalny wzorzec Świąt. Dla mnie największą magią świąt jest bliskość, to że przyjeżdżają moje dzieci i mamy okazję spędzić dużo czasu razem, nie spiesząc się. Myślę, że dla każdego ma znaczenie to, aby czuć się po prostu dobrze i bezpiecznie w kontakcie z bliskimi. Jeśli czujesz, że sposób komunikowania się twoich bliskich jest raniący, złośliwy, ironiczny, zmierzający do kłótni – rozmawiaj z nimi mówiąc o swoich uczuciach. Oczywiście są osoby niereformowalne, ale w większości przypadków kropla drąży skałę i rozmawiając spokojnie można uzyskać wiele zmian. Budowaniu pozytywnej świątecznej atmosfery sprzyjają tradycje, które wiążą się z dobrymi wspomnieniami, a nie przymusem i presją. Masz szansę stworzyć własne miłe rytuały, które będą kojarzyć się tobie i twoim bliskim z dobrym, rodzinnym czasem.
Może się zdarzyć, że pomimo tych zmian i dobrej atmosfery w Święta, Twoje ciało nadal będzie reagować napięciem, niepokojem, albo uczuciem emocjonalnej pustki. To może być znak, że stara pamięć emocjonalna nadal się odzywa. Spróbuj oddzielić przeszłość od teraźniejszości. Naprawione Święta nie muszą być idealne. Nie musisz grać roli. Możesz sobie pozwolić na szczerość, wzruszenie, łzy, które oczyszczają.
Bez względu na to, czy przeżywasz Święta Bożego Narodzenia przede wszystkim w wymiarze religijnym i duchowym, czy też rodzinnym, w duchu bliskości, życzliwości, uważności, możesz spróbować sprawić, aby był to dobry czas.
Przesyłam serdeczności