28/09/2015
Obserwacje z życia cz. II
I znowu jesteśmy w sklepie. Maluch wymusza na mamie zakup batonika..."tylko jednego, wczoraj nie dostałem...obiecałaś mi!!! Eee!!!". Mama jest twarda. "Mogę kupić Ci zbożowego", "Nie lubię takiego, nie chcę go. Obiecałaś mi (tu pada nazwa batonika)". "Kupię Ci paluszki". Eee...eee "Bierzesz te paluszki czy nie?!" Dziecko widzi, że nie ugra nic z mamą, więc zgadza się na paluszki. Mama płaci, dziecko otwiera paczkę i chrupie bez entuzjazmu.
Drodzy Rodzice! Zawsze spełniajcie obietnice dane dziecku. Jeżeli mama obiecała batonika konkretnej marki, to powinna go kupić. Sklepowa kasa to już trochę za późno na kształtowanie nawyków żywieniowych dziecka, róbmy to w domu, w spokoju, posługując się rozumem i własnym przykładem. A tak na marginesie to paluszki, chrupki, batoniki zbożowe, muesli, desery, lody, dietetyczne ciasteczka i wiele innych produktów to żywność naszpikowana tłuszczami trans niewiele lepsza od słodkiego batonika. W Danii, a ostatnio także w USA wprowadzono regulacje prawne dotyczące dodawania do żywności tłuszczów trans, w Polsce niestety nie, dlatego sami dbajmy o siebie i nasze dzieci. https://portal.abczdrowie.pl/zakazane-w-ameryce-a-my-wciaz-je-jemy
Ameryka przechodzi na dietę niskotłuszczową. Agencja Żywności i Leków (FDA) zakazała stosowania w żywności tłuszczów trans. Uznano, że częściowo utwardzone oleje...