Ola Korolik ・dziecięce emocje i seksualność

Ola Korolik ・dziecięce emocje i seksualność Jestem psycholożką, trenerką i edukatorką seksualną.

Pracuję z dziećmi, ich rodzicami i opiekunami oraz kadrą żłobków i przedszkoli, prowadząc warsztaty i indywidualne konsultacje.

“Każdy z nas ma na nosie ‘niewidzialne okulary’ przez które patrzy na siebie, świat i innych ludzi. Na takie okulary skł...
21/09/2022

“Każdy z nas ma na nosie ‘niewidzialne okulary’ przez które patrzy na siebie, świat i innych ludzi. Na takie okulary składa się mieszanka wielu różnych elementów: tego, co widzisz dookoła siebie, gdzie mieszkasz, do jakiej chodzisz szkoły oraz co mówią inni i jak się wobec ciebie zachowują” - to fragment “Twojego ciałopozytywnego dojrzewania” moonka (szczegóły na dole). Ta okularowa metafora zainspirowała mnie do stworzenia ćwiczenia podczas poniedziałkowego warsztatu dla nastolatków.

Wzięłam ze sobą kilka par różnych okularów przeciwsłonecznych, które każdy mógł przymierzyć i porównać to, jak widać przez nie to, co wokół. Rozmawialiśmy o Internecie i ogólnie mediach, i o tym, jak wpływają na postrzeganie ciał - naszych własnych i ciał innych osób. Po kilku minutach patrzenia przez okulary omówiliśmy elementy, które tworzą nasze własne “niewidzialne okulary”, ze szczególnym uwzględnieniem tych internetowych składowych. Na wydrukowany kontur okularów, w miejsce szkieł, przyklejaliśmy karteczki z hasłami, które wymieniały dzieci: Instagram, YouTube, Facebook, TikTok, reklamy, seriale, sklepy internetowe i wszystkie te miejsca, w których na co dzień stykamy się z obrazem “idealnych ciał”. Gładką, jednolitą cerą, szczupłą, umięśnioną sylwetką, białymi prostymi zębami, płaskim brzuchem, brakiem owłosienia na ciele… Idąc dalej za moonkową metaforą, to wszystko stanowi “paprochy” przyklejone do okularów, “szumy na wizji” które zniekształcają obraz. I z tymi paproszkami patrzymy na siebie samych w lustrze i na ludzi wokół nas.

O ile nie uchronimy dzieci przed tymi paproszkami, tak możemy zadbać, by na ich okulary składały się też różnorodne obrazy, różnorodne ciała, wzmacniające komunikaty, szacunek, empatia i wsparcie.

A cytat jest ze 149 strony “Twojego ciałopozytywnego dojrzewania” dla chłopców autorstwa Basi Pietruszczak. W dziewczynkowej części na tej temat jest 5 rozdział. Obie książki polecam bardzo! I grę też. Jeśli nie znacie, to koniecznie, o tutaj: moonka

Serdecznie zapraszam na warsztaty!
12/09/2022

Serdecznie zapraszam na warsztaty!

Dobry wieczór! ✨Mamy dla Was dwie informacje ⬇️

1. Warsztaty dla rodziców (opiekunów) i dzieci prowadzone przez Ola Korolik ・dziecięce emocje i seksualność odbędą się, co nas bardzo cieszy i nie możemy sie doczekać 🙂

2. Mamy jeszcze kilka wolnych miejsc w każdej z grup:
- dla rodziców i opiekunów, 24 września (sobota), godz. 11.00-13.30
- dla młodszych dzieci, 25 września (niedziela), godz. 11.00-12.00
- dla starszych dzieci, 25 września (niedziela), godz. 12.30-14.00

Zatem zapraszamy wszystkich zainteresowanych! 🙂 Kto się wahał - ma jeszcze trochę czasu na zapisanie siebie albo dziecka poprzez wysłanie wiadomości na maila:

📩 instytutwprzestrzeni@gmail.com

Poniżej linki do wydarzeń, a w nich więcej informacji ⬇️

Mała Wielka Złość | Warsztaty dla rodziców i opiekunów

Mała Wielka Złość | Warsztaty dla dzieci

Zapraszamy serdecznie! 🙌


___
🌿

Dzisiaj trochę teorii i przy okazji zachęta do refleksji.Na warsztatach z dorosłymi dyskutujemy o tym, jakie mamy doświa...
07/09/2022

Dzisiaj trochę teorii i przy okazji zachęta do refleksji.

Na warsztatach z dorosłymi dyskutujemy o tym, jakie mamy doświadczenia związane z opisanymi modelami.

Jak było w naszych domach?
A jak w domach innych osób?
Jak te różnice wpływają na nasze dorosłe życie?
A jak jest teraz?
I jak chcielibyśmy, by było?
Jakie są możliwe konsekwencje?

Wciąż zbyt mało mówi się o seksualnym rozwoju dzieci przed okresem dojrzewania.Tymczasem wiedza na ten temat zdaje się b...
30/08/2022

Wciąż zbyt mało mówi się o seksualnym rozwoju dzieci przed okresem dojrzewania.
Tymczasem wiedza na ten temat zdaje się być niezbędna zarówno dla rodziców, jak i opiekunów i nauczycieli małych dzieci - od żłobka, przez przedszkole, aż do pierwszego etapu szkoły podstawowej. Dorośli wyposażeni w rzetelną wiedzę w tym obszarze, bez uprzedzeń, stereotypów i błędnych przekonań, mogą zapewnić dzieciom wsparcie i stanowić bazę do dalszego harmonijnego rozwoju.

źródło cytatu: “Seksualność w cyklu życia człowieka” (2007), red. M. Beisert, s. 141


Pewnego czerwcowego dnia rano miałam zajęcia z przedszkolakami (4-6 lat), a wieczorem z nastolatkami (13-15 lat). Wyszło...
23/08/2022

Pewnego czerwcowego dnia rano miałam zajęcia z przedszkolakami (4-6 lat), a wieczorem z nastolatkami (13-15 lat). Wyszło tak, że i tu, i tu rozmawialiśmy sporo o cielesnych granicach, różnicach w tym, co lubimy i wyrażaniu zgody.
Mimo, że aktywności, które wybrałam, znacząco się różniły w zależności od wieku, wnioski były podobne.

Jesteśmy różni! Niektórzy uwielbiają drapanie po plecach i masażyki, inni zupełnie nie, a jeszcze inni tylko czasami. Przytulanie jest raczej przyjemne, ale czasami nie mamy na nie ochoty, a niektórzy za nim nie przepadają.

To, że jedna osoba uwielbia przytulanie nie oznacza, że może przytulać się do innych zawsze, gdy ma na to ochotę. Dlaczego? Bo ta druga osoba może tego nie lubić lub akurat nie mieć na to chęci.

Co warto ZAWSZE zrobić, by się dowiedzieć, jak druga osoba się z tym ma? Odpowiedź jest bardzo prosta i udzieliły mi jej już czterolatki - otóż można ZAPYTAĆ. Jak zapytać? Zwyczajnie! “Czy mogę Cię przytulić?”, “Hej, czy masz ochotę potrzymać się za ręce?”, “Czy chcesz się połaskotać?”. Dzieci nie wydawały się być tym pomysłem szczególnie zdziwione, natomiast nastolatki jednogłośnie wręcz stwierdziły że to OBCIACHOWE i ŻENUJĄCE (no dobra, użyły słowa “krindżowe”, pozwoliłam je sobie przetłumaczyć).

No i tak sobie, z niepokojem, rozmyślam - co zrobić, by pytanie o zgodę na wszelki fizyczny kontakt stało się czymś naturalnym? Lub może - kiedy przestaje takie być?

Pokazuję dzieciom, jak mogą pytać, jak komunikować brak zgody, że to okej zmienić zdanie w trakcie (zabawy/przytulania/siłowanek), co powiedzieć, kiedy już nie mają chęci (słowa “nie” i “stop” są krótkie, proste i zwyczajne, polecam!). Ale też tę drugą stronę - jak znosić frustrację związaną z czyjąś odmową i dlaczego ktoś może nie chcieć tego samego, co my. Potrzebują do tego nas - dorosłych. Żeby czasami ich wesprzeć, żeby przypomnieć, żeby zwrócić uwagę (“zobacz, X chyba nie ma teraz ochoty na przytulenie”, “spójrz, Y pokazuje Ci, że nie chce siedzieć tak blisko”, “czy to na pewno dla obu stron jest dalej zabawa?”).

Chciałabym, żeby te dzisiejsze czterolatki za kilkanaście lat traktowały pytanie o zgodę całkiem naturalnie - bez poczucia żenady i obciachu.

W wąskim rozumieniu seksualność skupia się na zagadnieniach związanych ze współżyciem i reprodukcją. Jednak zgodnie z sz...
20/08/2022

W wąskim rozumieniu seksualność skupia się na zagadnieniach związanych ze współżyciem i reprodukcją. Jednak zgodnie z szerszym, holistycznym podejściem, to zdecydowanie więcej.

Kiedy na warsztatach z dorosłymi proszę uczestników, by na samoprzylepnych karteczkach napisali hasła, które kojarzą im się ze słowem “seksualność”, pojawia się dużo bardzo różnorodnych pojęć. Po ich uporządkowaniu często jesteśmy w stanie stworzyć wspólną, szeroką i kompleksową definicję. Słowa, które pojawiają się najczęściej to:

➡ płeć
➡ tożsamość
➡ przyjemność
➡ bliskość
➡ intymność
➡ ciało
➡ akceptacja
➡ emocje
➡ radość
➡ związki
➡ wstyd
➡ stereotypy
➡ relacje
➡ komunikacja
➡ dotyk
➡ zmysły
➡ przynależność

…i wiele więcej.

Kiedy seksualność sprowadzamy do wąskiego rozumienia i pierwszych czterech liter tego słowa, nic dziwnego, że w pierwszej chwili, w odniesieniu do dzieci może niepokoić i budzić trudne emocje. Ale kiedy za punkt wyjścia przyjmiemy szersze, holistyczne podejście, nie ma żadnych wątpliwości, że dotyczy również dzieci. Płeć i wszystko, co się z nią wiąże jest obecne w życiu każdego od urodzenia.

*tworząc grafikę zainspirowałam się ćwiczeniem z książki “Edukacja bez tabu. Podręcznik do prowadzenia zajęć z młodzieżą na temat seksualności i relacji międzyludzkich.” Carol Hunter-Geboy (ćwiczenie ze strony 63)

Fragmenty jednej z książek, którą polecam rodzicom, opiekunom i osobom pracującym z dziećmi i temat granic, który jest m...
19/08/2022

Fragmenty jednej z książek, którą polecam rodzicom, opiekunom i osobom pracującym z dziećmi i temat granic, który jest mi bardzo bliski.

"Nowe wychowanie seksualne" - Agnieszka Stein

“Łaskotanie wywołuje śmiech, ale powinno się z niego zrezygnować, jeśli oznacza, że dziecko jest przytrzymywane i łaskot...
16/08/2022

“Łaskotanie wywołuje śmiech, ale powinno się z niego zrezygnować, jeśli oznacza, że dziecko jest przytrzymywane i łaskotane wbrew swojej woli. Nawet jeśli wywoła śmiech dziecka, to w gruncie rzeczy się to nie liczy ze względu na poczucie bezsilności, które towarzyszy wymuszeniu śmiechu wówczas, gdy nie ma się na niego ochoty”. Lawrence J. Cohen, “Rodzicielstwo przez zabawę”

Dla mnie łaskotanie jest bardzo o granicach. W zasadzie tak jak każdy dotyk - byłoby wspaniale, gdyby dzieci zawsze mogły decydować, czy na jakiś rodzaj przytulenia/uścisku/pogłaskania/kontaktowej zabawy mają ochotę, czy nie. Ale fakt, że łaskotki powodują u większości osób bezwarunkowy śmiech, utrudnia sprawę i możliwość sprzeciwienia się w sposób, który będzie miał szansę być usłyszany.

Wiem, że wiele dzieci lubi być łaskotane, ale warto sprawdzać z nimi i przed, i w trakcie, czy to wciąż zabawa i przyjemność, na którą mają chęć, czy może już dyskomfort i ból, z którego trudno się wydostać, bo śmiejące się ciało “nie współpracuje”.

To może być też lekcja o tym, że coś, co na początku jest przyjemnością, po jakimś czasie przestaje nią być i że to okej zmienić zdanie i powiedzieć wyraźne “stop”, kiedy coś nas narusza. I druga strona - być uważnym na czyjeś “stop” (lub inne słowo czy gest), nawet jeśli śmiech daje sygnał, że zabawa trwa w najlepsze.

Tu jeszcze przetłumaczony cytat z wypowiedzi Cohena, z artykułu z The New York Times: “Łaskotanie może przeciążyć układ nerwowy i sprawić, że dzieci poczują bezradność i brak kontroli. Odruchowy śmiech może zamaskować dyskomfort, a nawet ból. (...) Kiedy łaskoczemy dzieci bez ich zgody, uczymy je, że można je dotykać i dotykać innych w sposób, który im się nie podoba.”

W pewnym czerwcowym tygodniu prowadziłam zajęcia o emocjach dla czterech różnych grup w przedszkolach. Zabrałam ze sobą ...
15/08/2022

W pewnym czerwcowym tygodniu prowadziłam zajęcia o emocjach dla czterech różnych grup w przedszkolach. Zabrałam ze sobą lusterko - plan był taki, żeby przy okazji rozmów o ekspresji emocji i mimice pogadać i sprawdzić, co dzieje się z naszymi oczami, brwiami, nosem, ustami, policzkami, kiedy naśladujemy postaci z obrazków (i dodatkowo pośmiać się dziko z różnych min).

Zanim jednak zaczęliśmy stroić miny, zapytałam dzieci, PO CO ludzie używają luster.

Odpowiedzi, które dostałam różniły się znacznie. Młodsze dzieci (3- i 4-latki) mówiły, że lustra są ludziom po to, żeby (losowe przykłady które zapamiętałam):

- sprawdzić, czy nie przyczepił się do głowy kleszcz;
- zobaczyć, czy leci z nosa krew;
- sprawdzić, czy buzia jest brudna z zupy;
- wiedzieć, co czujemy*

Według starszych dzieci (5- i 6-latków) ludzie używają luster, żeby:

- zrobić makijaż
- sprawdzić, czy dobrze wyglądają
- “zobaczyć, czy jest się wystarczająco ładnym” 💔

Żadna z odpowiedzi młodszych dzieci w dwóch różnych grupach nie dotyczyła kawałka związanego z atrakcyjnością czy urodą, były one wyłącznie “praktyczne”. Wśród starszych natomiast ten obszar związany z urodą i upiększaniem bardzo się przebijał.

Oczywiście te różnice mogły wynikać z wielu czynników i ta około czterdziestka dzieci to zbyt mała próba, by wyciągać jakieś wnioski, ale zatrzymało mnie to i postanowiłam się podzielić.

Przebywając z dziećmi dbam o to, by zwracać uwagę na ten funkcjonalny i praktyczny aspekt ich ciał i tego, co dzięki nim możemy robić, czuć i doświadczać. I żeby tego nie zgubić w momencie, gdy ciało zaczyna być postrzegane bardziej na wymiarach ładny/brzydki, wystarczający/niewystarczający.

Chętnie poczytam, do czego Wam służą lustra, a co na to Wasze dzieci! 😊

(*lustro jako informacja o tym, co czujemy - to była bardzo ciekawa odpowiedź, rozpoczynająca dyskusję o tym, że aby wiedzieć, jak nam jest, nie potrzebujemy do tego ani lustra, ani nikogo innego - to my i nasze ciało wiemy najlepiej!)

Edukacja seksualna w przedszkolu to nie to, o czym niektórzy myślą i czym straszą. Nie, nikt nie ma takiego pomysłu, by ...
15/08/2022

Edukacja seksualna w przedszkolu to nie to, o czym niektórzy myślą i czym straszą. Nie, nikt nie ma takiego pomysłu, by wchodzić do przedszkoli i UCZYĆ dzieci kwestii niedopasowanych do ich rozwoju i możliwości. Edukacja seksualna to NIE seksualizacja, ma natomiast przed nią ochronić (ale to temat na osobny wpis).

Edukacja seksualna dopasowana do przedszkolaków to, między innymi:
✨rozmawianie o emocjach, nauka ich nazywania i rozpoznawania;
✨wspieranie w wyrażaniu swoich potrzeb (nie, nie chodzi tu o potrzeby seksualne, jak niektórym się wydaje, a o wszelkie życiowe potrzeby: zabawy, bliskości, autonomii, ruchu, spontaniczności…)
✨nazywanie poszczególnych części ciała (tak, genitaliów też, ale nie tylko)
✨nauka proszenia o pomoc
✨rozpoznawanie sygnałów płynących z ciała (czy jestem głodny_a, czy chce mi się pić, czy te zaciśnięte dłonie to złość, czy nie jest mi za ciepło albo za zimno, czy potrzebuję pobiegać albo potupać nogą)
✨rozpoznawanie i stawianie granic i respektowanie granic innych (czy mam ochotę uczestniczyć w tej zabawie, czy chcę, żeby koleżanka mnie przytulała, czy chcę zjeść tę zupę...)

…i wiele, wiele innych codziennych spraw.

Edukacja seksualna w przedszkolu odbywa się na co dzień, podczas rozmaitych czynności - od reagowania na dziecięce trudne emocje, przez kwestie związane z higieną i toaletą, po towarzyszenie podczas zabaw i wspieranie dzieci w rozpoznawaniu i decydowaniu, na co mają chęć, a na co nie.

Ciało to Twój przyjaciel - tak brzmi tytuł jednej z historii o przygodach niebieskiego stwora - Pinka.“Jesteś ważny, Pin...
15/08/2022

Ciało to Twój przyjaciel - tak brzmi tytuł jednej z historii o przygodach niebieskiego stwora - Pinka.

“Jesteś ważny, Pinku!” to książeczka, z której od ponad roku korzystam w pracy z dziećmi i nieustannie polecam ją rodzicom. Z okładki możemy się dowiedzieć, że to książka o poczuciu własnej wartości, choć jak dla mnie mieści w sobie duuuuuużo więcej!
Na pewno napiszę o niej jeszcze nie raz, bo w kilkunastu krótkich historiach i angażujących ćwiczeniach zawiera ogrom wsparcia, troski, czułości i dobra.

W rozdziale czternastym spotykamy tytułowego Pinka, który okropnie się złości na swój duży brzuch, próbując zdjąć z siebie za ciasną koszulkę. Historia kończy się ćwiczeniem, w którym zastanawiamy się nad funkcjami naszego ciała i jego poszczególnych części.

Razem z dziećmi generujemy rozmaite pomysły na to, co możemy robić, czuć i doświadczać dzięki naszym dłoniom, uszom, oczom, stopom, nosowi… Okazuje się wtedy, że dzięki naszej buzi możemy nie tylko mówić czy jeść, ale też dawać buziaki, uśmiechać się szeroko, dm***ać bańki mydlane, wydawać śmieszne dźwięki. Nasze nosy (proste, krzywe, duże i małe) pozwalają nam czuć zapach majowego bzu, robić głębokie powolne wdechy i sprawdzać, czy cieplejsze jest powietrze które do niego wchodzi, czy to, które wychodzi - i jak zaczyna nam tego brakować, gdy mamy katar! Dzięki uszom (i tym małym, i dużym, i odstającym) możemy słuchać ulubionych piosenek, mruczenia kota i dźwięków pierwszej wiosennej burzy.

Zachęcam Was do poszukania razem z dziećmi tego, co możemy robić dzięki naszemu ciału i skupieniu się na jego funkcjach i możliwościach, a nie wyglądzie zewnętrznym. Dzięki, ciało! Fajnie, że jesteś!

Książka: “Jesteś ważny, Pinku! Książka o poczuciu własnej wartości dla dzieci i dla rodziców trochę też”, Urszula Młodnicka i Alicja Waligóra, 2020

"Podstawowym problemem dotyczącym edukacji seksualnej wczesnodziecięcej jest brak wiedzy i zrozumienia tego, że seksualn...
15/08/2022

"Podstawowym problemem dotyczącym edukacji seksualnej wczesnodziecięcej jest brak wiedzy i zrozumienia tego, że seksualność dzieci i dorosłych różnią się w swojej istocie – u dzieci nie istnieje kategoria uwarunkowanego biologicznie pożądania/popędu – oraz że przyjmowanie „dorosłej” perspektywy w próbach rozumienia zachowań seksualnych dzieci jest poważnym błędem prowadzącym do niepotrzebnych ocen i emocji, a także powodowania problemów emocjonalnych i społecznych w funkcjonowaniu dziecka. Pierwszym krokiem we wspieraniu rozwoju psychoseksualnego dziecka jest więc umiejętność przyjęcia jego perspektywy i nienadawania jego zachowaniom własnych, subiektywnych znaczeń. "

Bardzo lubię ten cytat, to fragment artykułu Alicji Długołęckiej "Rola wczesnej edukacji seksualnej w odniesieniu do Standardów edukacji seksualnej w Europie WHO w profilaktyce nadużyć seksualnych".

O tym nadawaniu dorosłych znaczeń dziecięcym zachowaniom rozmawiam często z rodzicami i opiekunami. Okazuje się, że gdy spróbujemy zdjąć te nasze dorosłe okulary i pozbyć się na chwilę filtrów, które sobie wbudowaliśmy, zaczynamy widzieć zabawę, swobodę, eksplorację, radość i ciekawość, zamiast mrocznych oznak "czegoś niepokojącego".

źródło: Długołęcka, A. "Rola wczesnej edukacji seksualnej w odniesieniu do Standardów edukacji seksualnej w Europie WHO w profilaktyce nadużyć seksualnych" w: Dziecko Krzywdzone. Teoria, badania, praktyka Vol. 19 Nr 2 (2020).

Adres

Jemiołowa 16/3
Wroclaw
53-447

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Ola Korolik ・dziecięce emocje i seksualność umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Ola Korolik ・dziecięce emocje i seksualność:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria