30/10/2025
O Ego , e- gregorach i zmianie przekonań...
Z tym wszystkim się przytulam, bo już widzę i chyba??? w końcu ktoś mi to sensownie wytłumaczył, większość z tych informacji jest już od dawna w moim pojmowaniu świata, a część dociera jako nowe...
Jeśli Świat jest taki jaki myślę, że jest , i nie ma we mnie nawet odrobiny przekonania, że być może jest inaczej to będzie dokladnie tak jak myślisz, że Jest.
Więc wybierz sobie jaki ma być Twój Wszechświat??
Bo mój ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE MI SPRZYJA, innej wersji nie biorę pod uwagę i wtedy, gdy ta wiara jest moim fundamentem to wierz mi, że Wszechswiat mi to udowadnia.
Jednak zdarzają mi się okresy, gdy mój nastawiony na przetrwanie egotyczny Umysł, odpala program, a co jeśli to są bzdury wyssane z palca, uruchamia strach, odpala starą zdartą od ilości powtórzeń płytę ...
Wtedy zastosuj kolejne złote myśli:
- odnajdź spokój w Sobie, medytuj, spaceruj, neurografikuj, joguj i co tylko byle zejść do środka i odnaleźć spokój umysłu.
- zaakceptuj, że tak jest i pamiętaj, że wszystko minie
- słonce po nocy, tęcza po burzy, dzień po nocy tego możesz być pewna, nic na tym świecie nie trwa wiecznie,
-co najwyżej zdarta płyta, bo nie pozwalasz dostrzec sobie zmiany
- nadaj sens temu co się dzieje, odnajdź pozytywy w najtrudniejszych momentach - nie wiesz jak? Odsyłam do książki Viktora Frankla - Człowiek w poszukiwaniu sensu. Wybitna lektura.
- praktykuj Wdzueczność ( za najmniejsze nawet rzeczy, za gwiazdy na niebie, za filiżankę dobrej herbaty, albo uśmiech sprzedawczyni).
I teraz wróć do Wszechswiat mi sprzyja, mój Świat mnie wspiera, moje ciało mi służy. Jak ja dbam o relację z Wszechswiatem, Światem i Ciałem?
Czy widzę je jako pozytywne czy raczej szczuję się nagłówkami gazet? Katuję ciało, źle o sobie myślę?
Jakby pokochać Siebie, posłać uśmiech upiornemu sąsiadowi spod 666, pozwolić innym być takimi jakimi są w ich Wszechswiatach, wtedy być może nasze Wszechswiaty przestaną się krzyżować, proste to prawda?
Twoje puszczenie oporu przed tym jak jest,
Rozpuszcza blokady do zmiany.
Czy możesz zaakceptować, że jest tak jak teraz jest?
Czy możesz przestać kontrolować innych ludzi?
Czy możesz zaufać, że jeden człowiek może zmienić Świat- swój świat, stworzyć raj wszędzie gdzie jest, i nikt nie może mu tego zabrać ani zabronić, bo to jego decyzje jak chce go widzieć i przeżywać.
Wyjście z bycia ofiarą,
Droga do autentycznej siebie,
Pokochanie świata i dostrzeganie, że wszystko jest połączone na wyższym poziomie, lub, że wyszliśmy z tego samego Źródła/ Boga, że jesteśmy częścią czegoś o wiele większego, inteligentniejszego, mającego wspólny rytm.
Nie uleganie lękom, nienawiści, przynależności do czegokolwiek emocjonalnie. I nie dawanie się wciągnąć w jakąkolwiek walkę i wojnę, szukaj w sobie odrazu tych energii, po co? Dlaczego? I pamiętaj, że tu zawsze są ofiary po obu stronach ( patrz punkt pierwszy).
Ciekawa jestem waszych przemyśleń, z czy to rezonuje z wami, czy nie?
Kim jesteśmy? A raczej CZYM jesteśmy? Czy tylko mózgiem w powłoce człowieka? O wizji świata pozamaterialnego opowiada John i Mieczysław BialkPostaw kawę Miec...