Bodywork Center Aga Rybak

Bodywork Center Aga Rybak Uczę dotyku i pracy z ciałem. Pomagam Ci nawiązać przyjazny kontakt z ciałem bez presji. Oswajam dotyk jako bezpieczne medium kontaktu.
(2)

Lomi Lomi Bodywork • Somatic Navigation™
Retreaty • Szkoła • strefa online • mentoring Bodywork Center Aga Rybak to przestrzeń, którą stworzyłam aby promować sztukę dotyku i jej potencjał terapeutyczny. Bodywork Center to 4 filary:
PIERWSZY FILAR
TERAPEUTYCZNA PRACA Z CIAŁEM w oparciu o metody :

Lomi Lomi Lomi Nui –hawajska sztuka uzdrawiania
Energetyczne Rozluźnianie Mięśniowo – Powięziowe
Life Impressions Bodywork
Masaż dla kobiet w ciąży
Ilan Lev Method
Ka- Hi bodyart
Terapia czaszkowo-krzyżowa

UMÓW SIĘ NA WIZYTĘ:
https://booksy.com/pl-pl/37586_bodywork-center-aga-rybak_masaz_13750_wroclaw

DRUGI FILAR
EDUKACJA
Kursy masażu dla poczatkujących
LOMI LOMI NUI
LOMI TERAPEUTYCZNY MASAŻ TWARZY
KA-HI BODY ART

Kursy pogłębiające wiedzę dla absolwentów
Mentoring dla absolwentów
Zjazdy/ spotkania dla absolwentów

TRZECI FILAR
TANIEC, RUCH, ŚWIADOMOŚĆ CIAŁA
Cykl warsztatów poświęconych budowaniu świadomości ciała poprzez ruch i taniec
Contact Improvisation, improwizacja, taniec intuicyjny

CZWARTY FILAR
PASJA I PIĘKNO TWORZENIA
Projekty artystyczne
Festiwal Cyrkulacje

Aloha Na stronie pojawił się już kalendarz wydarzeń na przyszły rok. Jeśli planujesz z wyprzedzeniem na pewno będzie pom...
03/12/2025

Aloha

Na stronie pojawił się już kalendarz wydarzeń na przyszły rok. Jeśli planujesz z wyprzedzeniem na pewno będzie pomocny.

Jeśli czujecsz, że chcesz stawiać ze mną pierwsze lub kolejne kroki -zapraszam . Będę szczęśliwa jeśli postawimy je razem.

🗓️ 21–25 stycznia
LOMI Refreshing | Fundamenty dla osób praktykujących - zapisy w trakcie
ZAPISY TYLKO DO 20 grudnia

🗓️ 29 stycznia- 1 luty
LOMI TERAPEUTYCZNY MASAŻ TWARZY

🗓️ 28 lutego
Somatic Navigation™ -Start programu

🗓️ 17–22 marca
LOMI Teacher Training - UCIELEŚNIONYE LIDERSTWO
druga edycja (zostało jedno miejsce.)
Dla osób, które chcą prowadzić innych poprzez dotyk, ruch, obecność i uważność.

🗓️11-19 lipca
LOMI LOMI BODYWORK - trening podstawowy
( w 2026 r odbędzię się tylko jeden trening podstawowy )

🗓️ 25–31 lipca
LOMI Flying - poza schematem
(warsztat tylko dla osób w żywej praktyce i po minimum jednym treningu zaawansowanym/ pogłębionym ) ten trening odbywa się co 2 lata

Uściski serdeczne 🌿
Aga Rybak
Szkoła LOMI LOMI BODYWORK |
SOMATIC NAVIGATION ™️

Zajrzyj do kalendarza aby dowiedzieć się więcej
https://www.agarybak.com/events/

02/12/2025

Nikt z nas nie rozluźnia się na komendę.
Kiedy leżę na masażu i czuję, jak masażystka mówi: „rozluźnij się… puść…” wiem, że to nie tak działa. Może zwrócić to moją uwagę na jakieś miejsce, może uświadomić napięcie.
Ale nie rozpuści tego, co ciało trzyma od lat.

Żeby coś puściło, potrzebny jest czas.
Potrzebna jest zgoda układu nerwowego, że już nie musi trzymać straży.
Potrzebne jest to subtelne wewnętrzne: „jestem bezpieczna… mogę odpuścić

Ciało nie rozluźnia się na polecenia ale
rozluźnia się na sygnały bezpieczeństwa.
Na ciepło dłoni. Na spowolnienie.
Na obecność, która nie naciska, nie wymusza, nie popędza.

Dlatego w pracy z ciałem nie mówimy: „puść”.
Bo to nie głowa puszcza.
To układ nerwowy decyduje, że już nie musi walczyć, nie musi się bronić, nie musi wszystko kontrolować.

Możemy jedynie zaprosić ciało do zauważenia tego miejsca.
Zwrócić uwagę.
Zaproponować obecność.
Być przy tej osobie tak, żeby jej ciało samo znalazło drogę do ulgi.

Bo prawdziwe puszczanie nie jest wysiłkiem.
Jest odpowiedzią.
Naturalną, kiedy ciało poczuje: „już mogę… teraz tak”.

Cóż to było za spotkanie. Wydarzyło się DOBRO. W ciszy. W spotkaniu. W dotyku. I pomiędzy. W tym co ludzkie, bliskie i n...
01/12/2025

Cóż to było za spotkanie.
Wydarzyło się DOBRO.
W ciszy. W spotkaniu. W dotyku. I pomiędzy.
W tym co ludzkie, bliskie i naturalne.

Po ostatnim, w tym roku warsztacie w nurcie
MEDYCYNY DOTYKU zostawiam ślad w uchwyconych chwilach i słowach Jonasza Kofty . To wystarczy.

TWOJE MIEJSCE | Jonasz Kofta

„Zmieniamy się z dniem każdym
W sekundzie, w okamgnieniu
By coraz nowe prawdy
Odkrywać w swym istnieniu

Podajmy sobie ręce
By drogi nie zagubić
Będziemy coraz więcej
Potrzebni jedni drugim

Miejsce na ziemi sami znajdziemy
Darń pod stopami, niebo nad głową
Ciszę w milczeniu oswoimy
Znaczenia przydamy słowom

Nic bez nas i nic obok
Tak życia sens tłumaczyć
By kiedyś stać się sobą
I wiedzieć co to znaczy

Najtrudniej jest zaczynać
Nie wiedząc nic o sobie
Na nowo odgadywać
Znaczenia słowa - człowiek

Gdy świata puls się dzieli
W spiralne błyski, dźwięki
W łomocie decybeli
Tak łatwo ukryć lęki

Za siódmą górą, rzeką
Lub za najbliższym świtem
Jest miłość, która czeka
Jak lądy - nieodkryte”

Dziękuję za chwile. Inspiracje i DOBRO.
Aga

Być kochaną Po obejrzeniu filmu „Być kochaną” zostało we mnie wiele obrazów - poruszeń, ale najbardziej jak subtelnie i ...
30/11/2025

Być kochaną

Po obejrzeniu filmu „Być kochaną” zostało we mnie wiele obrazów - poruszeń, ale najbardziej jak subtelnie i prawdziwie został tam pokazany wątek terapeutyczny, rodzaj obecności, który jest mi bardzo bliski. Obecności, która jest. Naprawdę jest.

Jest w filmie jedna scena, która tak mocno do mnie przemówiła, że właściwie stała się dla mnie esencją całej opowieści.
Chwila, w której główna bohaterka chce wyjść z terapii. Chce się wycofać, zapaść pod ziemię, uciec od własnego zmęczenia i bezradności. I wtedy terapeutka robi coś bardzo prostego, a jednocześnie głęboko poruszającego: proponuje jej odpoczynek. Okrywa ją kocem. Mówi, że po prostu przy niej pobędzie.

Ta scena jest tak czysta i tak prawdziwa, że aż na moment wstrzymuje się oddech.
Bohaterka natychmiast próbuje to unieważnić, jak wiele z nas. „To nic… tylko zmęczenie.” „Może masz coś ważniejszego do zrobienia…” Zaczyna przepraszać, zamiast pozwolić sobie na to, czego naprawdę potrzebuje.

A terapeutka, z tym spokojem, który nie jest ani trochę wymuszony, odpowiada:
„Ja sobie tutaj pobędę. Mam czas dla ciebie.”

I to jest właśnie ten rodzaj towarzyszenia, który tak mocno czuję w pracy somatycznej. To, co możemy robić dla drugiej osoby, być obok w sposób miękki, ciepły, ugruntowany, obecny. Bez dodawania presji i oczekiwań.

Tylko koc.Tylko czyjaś obecność.
A jednak czasem to jest największy możliwy gest troski.
To przyjęcie zmęczenia, przyjęcie siebie w tej chwili, w której trudno być silnym… coś w bohaterce wtedy pęka. W dobrym znaczeniu. I myślę, że każdy, kto kiedyś doświadczył podobnej obecności, poczuje to miejsce bardzo wyraźnie. Ja mam takie doświadczenie we własnej terapii - do dziś wzruszam się na wspomnienie.

„Być kochaną” zostaje ze mną, bo dotyka tego, co najbardziej ludzkie: pragnienia, by ktoś po prostu został obok, kiedy sami nie potrafimy już dźwigać.

Z czułością Aga

28/11/2025

Bezpieczeństwo jest pierwszym językiem ciała

Zanim pojawi się rozluźnienie, musi pojawić się bezpieczeństwo.
Układ nerwowy nie otworzy drzwi, jeśli wcześniej nie poczuje stabilności, obecności, przewidywalności.
Dlatego tak dużo w mojej pracy jest ciszy, pauz, powolnych przejść.Ciało ufa wtedy, kiedy ma czas.
I kiedy ktoś jest naprawdę obok.

Zajrzyj do BIO

LISTY OD WAS. Po ostatnim moim wpisie o dotyku, który uzdrawia, o tym jak proszę moją mamę, by położyła mi dłoń na polic...
27/11/2025

LISTY OD WAS. Po ostatnim moim wpisie o dotyku, który uzdrawia, o tym jak proszę moją mamę, by położyła mi dłoń na policzku dostałam od Was naprawdę wiele prywatnych wiadomości.
Wzruszających, szczerych, czasem bardzo trudnych.
Historii, które niosły w sobie zarówno ciężar, jak i cichą, ostrożną nadzieję.

Najbardziej poruszyło mnie to, że tak wiele osób napisało, że w tamtym tekście było coś, co przyniosło im oddech, rozpoznanie albo ulgę.I jestem za to naprawdę wdzięczna za szczerość i zaufanie.

Wasze historie zabrały mnie dalej do myśli o naszym pokoleniu.
O ludziach takich jak ja, którzy dorastali pomiędzy surowością a milczeniem i nierzadko przemocą.
W domach, w których nikt nie miał wystarczająco dużo czułości, bo sam jej nigdy nie dostał.
W czasach, które bardziej uczyły „radzenia sobie” niż bliskości.
W rzeczywistościach, w których wiele trzeba było wytrzymać, a mało można było wypowiedzieć.

I kiedy patrzę dziś na to z perspektywy ciała swojego i ciał, z którymi pracuję widzę wyraźnie, że te historie naprawdę są w nas zapisane jako napięcia, strategie, unikanie, zamrożenie.Jako reakcje, które uruchamiają się czasem automatycznie, nawet wtedy, gdy wkładamy ogromny wysiłek w to, żeby nic nie było widać.

Ale widzę też coś jeszcze ważniejszego:

Ciało nie jest tylko miejscem pamięci.
Ciało jest też miejscem zmiany, która może zadziać się przez doświadczenie, które jest bezpieczne tu i teraz.
Przez gest, który nie przekracza, ale wspiera.
Przez relację, w której można choć na chwilę odetchnąć. Przez obecność, która reguluje.
Przez oddech, który mówi: „możesz zostać”.

W wielu Waszych wiadomościach przewijała się też ogromna tęsknota.
Tęsknota za dotykiem mamy.
Za gestem bliskości ojca.
Za czymś, czego ciało nigdy nie dostało, choć bardzo potrzebowało.
I to poruszyło mnie szczególnie.

Wiecie. sama do tego momentu bluskości nie doszłam od razu i nie było to szybkie.
Zanim mogłam poprosić moją mamę o położenie dłoni na policzku, musiałam przejść przez długi proces.
Najpierw nauczyć się zauważać, co naprawdę czuję.
Potem uznać, że to jest ważne. Potem zacząć to nazywać. A dopiero na końcu pojawiło się we mnie poczucie, że mogę prosić. Kiedy wewnętrzne napięcie i. roszczenie odpuściło, a w jego miejsce nalała się żywa tęsknota. Dopiero wtedy mogłam.

I wiem też, że dla wielu z Was taki gest w stronę rodzica jest niemożliwy. Bo rodzica już nie ma.
Albo jest, ale relacja jest zbyt trudna, zbyt poraniona, zbyt skomplikowana.
Albo pragnienie spotyka się z ciszą, brakiem, zamknięciem. Tak też jest. I to też jest prawdziwe.

To czego nauczyła mnie najbardziej praktyka somatyczna to ufność, że te nowe połączenia można tworzyć także poza rodziną. Z kimś, z kim czujesz się bezpiecznie.Z przyjacielem.Z bliską osobą.
Czasem nawet z kimś, z kim rozmawiasz od lat, ale nigdy nie pozwoliłaś/powoliłeś sobie na to, żeby poprosić o chwilę wspólnej obecności.

To nie musi być wielkie.
Czasem chodzi o minutę milczenia, siedzenie obok siebie, patrzenie w jednym kierunku.
O zatrzymanie, w którym ciało ma szansę zrobić coś nowego.
Czasem to właśnie tak zaczyna się zmiana od drobiazgu, który jednak jest dla naszego układu nerwowego ogromnym krokiem.

I jednym, co wiem z praktyki somatycznej:
czasem naprawdę potrzebujemy wsparcia z zewnątrz.
I mamy dziś to szczęście, że żyjemy w czasach wielkiej dostępności terapii, metod pracy z ciałem, przestrzeni, w których możemy nauczyć się bliskości powoli, krok po kroku.

Bo ciało zmienia się właśnie tak:
od milimetra więcej zaufania,
od chwili, w której pierwszy raz nie odsuwamy się tak szybko,od momentu, w którym ciało pozwala sobie odrobinę zmięknąć.

Gest po geście, oddech po oddechu, powstają nowe wzorce.
Nowe połączenia.
Nowa pamięć, która nie unieważnia przeszłości, ale daje nam coś, z czego możemy żyć dzisiaj.

Życzę nam, naszym ciałom wielu takich codziennych odpowiedzi.Delikatnych, ale wystarczających.
Bo kiedy ciało je dostaje, naprawdę potrafi przemienić je w coś, co uzdrawia.

Ściskam Was
Aga Rybak

25/11/2025

Każde ciało ma swój wewnętrzny kompas.
Ma lekarza, który nie potrzebuje recept tylko przestrzeni.
Ma mądrość, która budzi się, kiedy ktoś słucha bez pośpiechu.

W SOMATIC Navigation nie szukam techniki.
Szukam kierunku, który wybiera ciało.

Podążam za jego kompasem.
Za tym cichym głosem, który od zawsze wie, gdzie jest uzdrowienie.
Bodywork Center Aga Rybak

HISTORIA O DOTYKU który uzdrawia TERAZ Dorastałam w domu, w którym czułość była rzadkim gościem. Nikt z dorosłych nie mi...
23/11/2025

HISTORIA O DOTYKU który uzdrawia TERAZ

Dorastałam w domu, w którym czułość była rzadkim gościem. Nikt z dorosłych nie miał sam wystarczających wzorców, wiedzy, przestrzeni ani zasobów aby nas nim obdarować. Każdy więc robił, co mógł, żeby przetrwać.

Patrząc dziś z perspektywy ciała, wiem, że brakowało mi tej miękkości, jaką dziś kojarzę z bliskością, intymnością i bezpieczeństwem.

Przeszłam przez swoje terapie. Opłakałam to, czego zabrakło i czego było za dużo. Przestałam się wściekać. Przestałam nosić tę historię jak ciężar, który trzeba dźwigać każdego dnia, a potem powoli zaczęłam puszczać tę historię żeby przestała prowadzić mnie za rękę.

Praktyki somatyczne pomagały mi uwalniać ciężar doświadczeń, budować bezpieczeństwo i zaufanie do swojego ciała i co najważniejsze wzmacniać ufność, że jako dorosła osoba mogę sama zatroszczyć się o to, czego potrzebuję. Mogę o coś poprosić. Mogę stworzyć dla siebie doświadczenie, którego kiedyś mi brakowało.

Czasem więc idę do mojej mamy i proszę ją, żeby położyła mi rękę na głowie albo na policzku. Moja mama, która sama nie miała czułych wzorców bliskości, nie zna teorii regulacji układu nerwowego, nie zna słowa „somatyka”, nigdy nie była na treningu pracy z ciałem odpowiada na tę prośbę miękkim gestem.

I gdy jej dłoń ląduje na mojej skórze, dzieje się coś, czego nie da się wyjaśnić językiem rozumu.
Ciało rozpoznaje: to jest to.
To, czego potrzebowało.To, co koi.
To, co może popłynąć dalej.Rozpoznaje DOM.

Podczas swoich warsztatów często mówię, że
ciało uzdrawia się wtedy, gdy dostaje to co lubi. Doświadczenie bezpieczne w chwili, która jest prawdziwa, obecna i dostępna teraz.

To nie musi być wielkie.
Nie musi być „rozwojowe”.
Nie musi być profesjonalne.

Wystarczy jeden prosty gest, który płynie z miejsca, gdzie jesteśmy dziś z dorosłości, z obecności, z gotowości, by przyjąć.

Dlatego, że nasz układ nerwowy, nasze ciało nie potrzebuje teorii, ale bardzo potrzebuje odpowiedzi.

A kiedy ją dostaje mięknie. Otwiera się. Przepuszcza. Układa.Robi swój własny, mądry krok w stronę stabilności, spokoju i życia, które dzieje się właśnie teraz.

To doświadczenie nie zmienia przeszłości. Ale zmienia mnie dziś. Pokazuje, że mogę prosić o to, czego potrzebuję. Że mogę przyjmować.
Że mogę tworzyć nowe połączenia, nowe uzdrawiające wspomnienia, nową łączność.

To jest dla mnie sedno praktyki somatycznej
- tworzenie nowych doświadczeń, które budują nas dzisiaj. Krok po kroku, gest po geście, oddech po oddechu.

I czasem ten pierwszy krok to czyjaś dłoń na policzku.
Czyjaś dłoń trzymająca Twoją. Czyjaś obecność jako gest codzienności.

A ciało jeśli tylko mu dać czas potrafi tę odpowiedź przyjąć i przemienić w uzdrawiające doświadczenie.

Życzę Wam wielu takich dobrych, codziennych gestów.

Aga Rybak

Foto . Taka ja - 5 klasa podstawówki 🙂 czylli jakieś 37/38 lat temu | wtedy jeszcze nie wiedziałam, że kiedyś poczuję się bezpiecznie.

20/11/2025

Somatic Navigation™ ścieżka startuje w lutym 2026

Ciało pamięta napięcia, gesty, przeszłość.
Ale ma też niezwykłą zdolność uczenia się na nowo.
Na tej ścieżce uczymy ciała nowych wzorców, które przynoszą bezpieczeństwo, regulację i obecność w relacji.

Zostały ostatnie 4 miejsca.
Dołącz i pozwól swojemu ciału odkryć, jak może się wspierać i tworzyć nowe ścieżki.

Zajrzyj do BIO po więcej szczegółów
BIO

Adres

Małachowskiego 4/2
Wroclaw
50-084

Telefon

+48530716044

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Bodywork Center Aga Rybak umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Bodywork Center Aga Rybak:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Bodywork Center Aga Rybak

Wierzę, że masaż jest sztuką, która może służyć uzdrawianiu, a dotyk jest najbardziej pierwotnym sposobem komunikowania się. Wierzę, że dzięki niemu można stworzyć terapeutyczna więź, która wspiera uwalnianie głębokiego stresu, trudnych doświadczeń i pomaga w procesie odzyskiwania zdrowia. Ufam, że uważność terapeuty, umiejętności i kompetencje ma znaczenia dla procesu zdrowia i jest ważnym aspektem działania uzdrowicielskiego. Wierzę, że dzięki niemu możemy odzyskać połączenie z całością siebie.

Fot na górze Grzegorz Gołębiowski

Wierzę, że każdy człowiek ma w sobie zasoby sił witalnych i zdrowia, a za pomocą masażu możemy uruchomić naturalny i swobodny przepływ energii w ciele, dzięki któremu otwieramy dostęp do samoregulacji zdrowia i możliwości korzystania z pełnego potencjału życia.Wierzę, że masaż otwiera drzwi do odczuwania swobody, radości i lekkości doświadczania siebie i świata. Moim głębokim pragnieniem jest wspieranie Cię na drodze do spotykania siebie - zarówno kiedy uwalniasz głęboki stres lub smutek, jak i wówczas kiedy celebrujesz i cieszysz się życiem.

został stworzony przeze mnie w jako centrum pracy z ciałem, skupiające holistyczne masaże i metody uzdrawiania poprzez ciało. Ten wyjątkowy gabinet znajdujący się w centrum Wrocławia został zaprojektowany z niezwykłą starannością i poczuciem estetyki, tak aby już od progu zaprosić Was do głębokiego odprężenia.