18/10/2025
Zainteresowanych kwestią naukowości psychoanalizy zachęcamy do artykułu Lili Gast pt " Psychoanaliza i Uniwersytet" w WunderBlogu. Poniżej ciekawy fragment:
"Korzenie Freuda neurologa tkwią w dyskursie naukowym epoki nowożytnej, czyli w nowoczesności wyłaniającej się z końcem XVIII wieku. Dyskurs ten swoje samorozumienie zawdzięcza oświeceniu i wywodzi się z zerwania z teokracją oraz z emancypacyjnego, świeckiego dążenia do odrzucenia autorytetów różnej maści – Kościoła, religii, władzy. Sapere aude, miej odwagę myśleć, to zawołanie Kanta, w którym domaga się on porzucenia zadufanej w sobie niedojrzałości poprzez podjęcie ryzyka niezależnego myślenia. Rozwój i sekularyzacja dyscyplin naukowych oraz ich uwolnienie się od teologii z jej zakazami myślenia i dogmatami zmieniły również oblicze i samorozumienie uniwersytetów. Podjęły one starania, aby stać się w dużej mierze autonomicznymi instytucjami zaangażowanymi w proces oświecenia – gwarantami tworzenia obiektywnej, rzetelnej i weryfikowalnej wiedzy, ważnych, racjonalnych prawd, które należy zdobywać w konfrontacji z rzeczywistością.
Wykluczenie tego, co irracjonalne, z tego dyskursu wynika z roszczenia do pełnienia przez nauki funkcji emancypacyjnej. To zobowiązanie się do racjonalności doprowadziło jednak również do zdyskredytowania podmiotowości. Wraz z systematycznym wykluczaniem podmiotowości z procesu naukowego, wraz z odrzuceniem pragnienia, które jest nierozerwalnie związane z dążeniem podmiotu badawczego do wiedzy, libidinalne i agresywne elementy zawarte w postępowaniu naukowym, pragnienia, lęki i fantazje badaczy zostały zaprzeczone i stabuizowane, ale nie zniknęły. Wręcz przeciwnie: właśnie dlatego, że nie były w dyskursie naukowym reprezentowane, okazały się niezwykle żywotne. Niejako tylnymi drzwiami uzyskały do niego dostęp, pełniąc w nim rolę czynników, które go zakłócają. Powodują w nim wypaczenia i zniekształcenia, których nie nazwano i nie poddano refleksji. Zasługa Freuda polega na tym, że wypowiedział on i włączył do dyskursu naukowego tę zaprzeczoną drugą stronę procesu naukowego, irracjonalne otchłanie oświecenia, i nadał im symboliczną reprezentację. To, co dyskursywnie wykluczone, uczynił w równej mierze niemożliwym do opanowania, co nieodłącznym składnikiem tworzenia wiedzy i samego procesu naukowego.(...)
• Pragmatyczno-instrumentalna kultura odpowiedzi coraz częściej zajmuje miejsce analitycznej kultury zadawania pytań, która sama w sobie jest już krytycznym impulsem. Na tym właśnie polega moment zakłócenia ze strony myślenia psychoanalitycznego. Im bardziej uniwersytety postrzegają siebie – lub zgadzają się na to postrzeganie i definiowanie siebie – jako miejsce produkcji pewników i dostawców gotowych odpowiedzi, tym bardziej prowokującym musi wydawać się im myślenie psychoanalityczne, do którego stylu należy wątpienie i uporczywość w zadawaniu pytań. Ono też, jeśli tylko traktuje siebie poważnie, nie stroni od podejmowania pytań nierozwiązywalnych, niejednoznacznych, aporetycznych."
https://wunderblock.pl/blog/psychoanaliza-i-uniwersytet/
Zapraszamy również na zbliżający się wykład Marty Szpak pt."Skuteczność psychoterapii psychoanalitycznej"
Zdj.Zygmunt Freud (For. mary evans/BEW)