Fizjoekspert, Wrocław

Fizjoekspert, Wrocław Terapia uroginekologiczna z USG, biofeedback, EMG. Fizjoterapia ogólna. Wizyty w gabinecie i domowe.

Sobota z rodziną :)Okolice Wrocławia kryją w sobie piękne miejsca oraz ciekawą zabawę połączoną z nauką, łamigłówkami i ...
08/11/2025

Sobota z rodziną :)
Okolice Wrocławia kryją w sobie piękne miejsca oraz ciekawą zabawę połączoną z nauką, łamigłówkami i zagadkami :) W Wałbrzychu warto odwiedzić Explorer Park, gdzie Pan pełen energii i cierpliwości daje zadania/zagadki do rozwiązania :)
Następnie piękne jezioro Bystrzyckie i obiad w Marii Antoninie - restauracji w Zagórzu Śląskim. Uwielbiamy tam placek po węgiersku i pizzę ;)

Moja statuetka  i dyplom już są 🥰 Jaram się jak pochodnia ;)Dziękuję jeszcze raz za zaufanie i miłe słowa. Ta nagroda je...
06/11/2025

Moja statuetka i dyplom już są 🥰 Jaram się jak pochodnia ;)
Dziękuję jeszcze raz za zaufanie i miłe słowa. Ta nagroda jest dzięki Wam, moim Pacjentom :)

‼️❤️  zostałam laureatem plebiscytu Orły Medycyny 2025 ❤️‼️To wielki zaszczyt ❤️ Nagroda jest przyznawana na podstawie o...
27/10/2025

‼️❤️ zostałam laureatem plebiscytu Orły Medycyny 2025 ❤️‼️
To wielki zaszczyt ❤️ Nagroda jest przyznawana na podstawie opinii Pacjentów ❤️
Dostałam 9,4 na 10 punkty, czyli prawie komplet 🤩 Zagłosowało na mnie 103 osoby 🤩 Dzięki Wam będę jeszcze chętniej chodziła do pracy 🤩
Bardzo dziękuję ❤️
Już niedługo zdjęcie ze statuetką ;) ❤️
Gratuluję pozostałym laureatom 😍
Lila ❤️

A tak wygląda miejsce gdzie będziemy się wspólnie relaksować :) Tak, bo my- organizatorki, także będziemy się relaksować...
26/09/2025

A tak wygląda miejsce gdzie będziemy się wspólnie relaksować :) Tak, bo my- organizatorki, także będziemy się relaksować :) W takim miejscu praca to sama przyjemność 🥰

10/09/2025

Z ogromną radością zapraszam na jesienny wyjazd dla kobiet w ciąży, w terminie 3-5 października 2025 roku, który współorganizuję.

To będzie weekend pełen odpoczynku, edukacji i wzmacniania ciała przed jednym z najpiękniejszych wyzwań – porodem i macierzyństwem.

Jako fizjoterapeutka uroginekologiczna, podczas tego wyjazdu:
- opowiem wszystko o mięśniach dna miednicy – dlaczego są takie ważne, jak o nie dbać w ciąży i jak przygotować je do porodu,
- pokażę bezpieczne i skuteczne ćwiczenia dostosowane do potrzeb ciała ciężarnej,
- poprowadzę warsztaty z pracy z oddechem i pozycjami wertykalnymi, które mogą wspomóc naturalny poród.

Będę do Waszej dyspozycji, aby odpowiedzieć na wszystkie Wasze pytania dotyczące ciała w ciąży.

I nie będę tam sama! Dołączą do mnie wspaniałe Prowadzące:

Gosia z Gosza - vocal & doula – doświadczona doula i wokalistka, która poprowadzi sesje relaksacyjne i opowie o emocjonalnej stronie ciąży i porodu,

Kasia z Zakorzenieni Studio Jogi – certyfikowana instruktorka jogi dla kobiet w ciąży, która poprowadzi dla delikatne i rozluźniające sesje jogi.

Zarezerwujcie swój udział już dziś! Więcej informacji i zapisy: 502641554 / zakorzenieni.com

Pytania? Piszcie śmiało w komentarzach lub DM! ❤️

Zapraszamy 🥰🥰🥰
02/09/2025

Zapraszamy 🥰🥰🥰

Jestem na tej liście 🤩 Dziękuję Wam z całego ❤️ To dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie 🥰Lila ❤️
27/08/2025

Jestem na tej liście 🤩 Dziękuję Wam z całego ❤️ To dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie 🥰
Lila ❤️

Ciekawostka na niedzielę 🤩
10/08/2025

Ciekawostka na niedzielę 🤩

Mija 51. rocznica śmierci uczonej, której nazwisko zna każdy rodzic 👨‍👩‍👧‍👦 Choć wielu jest przekonanych (ja też byłam!), że "Apgar" to skrótowiec, a nie nazwisko kobiety :)

Mowa o amerykańskiej lekarce Virginii Apgar (1907-1974), twórczyni słynnej skali, według której ocenia się stan zdrowia noworodków 👶🏻

Wychowywała się w miejscowości Westfield w New Jersey. Naukami ścisłymi zainteresował ją ojciec, agent ubezpieczeniowy, który był jednocześnie wynalazcą i astronomem-amatorem 🔭 Na studia medyczne Virginia zdecydowała się po tym, jak jej starszy brat zmarł na gruźlicę, a młodszy okazał się przewlekle chory 🙁

W 1929 r. ukończyła zoologię 🐄 i chemię ⚛️ na Mount Holyoke College, a w 1933 - zdobyła dyplom lekarki na Columbia University 👩‍⚕️ Przez cztery kolejne lata była na stażu na oddziale chirurgii miejscowego szpitala P&S.

Do pracy chirurżki zniechęcił ją ordynator dr Allen Whipple, który uważał, że to nie jest zajęcie dla kobiet 🤦‍♀️ Doradził jej, żeby zajęła się anestezjologią, ponieważ był to wówczas słabo rozwinięty dział medycyny, a Apgar miała zacięcie badawcze 🕵🏻‍♀️

Przeniosła się więc na University of Wisconsin–Madison, gdzie przez pół roku robiła praktykę w nowym kierunku. W 1938 wróciła do szpitala P&S jako wykwalifikowana anestezjolożka i stanęła na czele nowo utworzonego oddziału anestezjologii, który został częściowo wydzielony z chirurgii. Była pierwszą kobietą na tak wysokim stanowisku w tej lecznicy 💪🏅

Był to jednak klasyczny przykład "szklanego klifu": jeśli coś ma nikłe szanse się udać - niech robi to kobieta 🤦🏻‍♀️ Anestezjologia była nowo powstałą dziedziną medycyny. Wcześniej uczono jej na pielęgniarstwie. Dlatego lekarze innych specjalności nie traktowali anestezjologów poważnie, co przekładało się na trudności w pozyskaniu funduszy na działalność oddziału i skompletowaniu jego obsady - zwłaszcza po 1941 r., gdy wielu amerykańskich lekarzy zostało oddelegowanych na front 😐

Zmieniło się to po zakończeniu wojny w 1945 r., gdy powracający żołnierze potrzebowali pomocy medycznej. Do 1949 r. udało się rozwinąć działalność oddziału na tyle, że stał się on oficjalnie odrębną komórką 💪🏻 Jednak Apgar brakowało osiągnięć naukowych, żeby mogła nim zarządzać, więc jego nowym szefem został dr Emmanuel Papper.

W 1949 r. Apgar, jako pierwsza w dziejach kobieta, została profesorką szpitala P&S. Jej zainteresowania naukowe poszły już jednak w innym kierunku. Robiła praktyki w szpitalu położniczym Sloane i tam, w 1953 r., przeprowadziła pierwszy test Apgar 📝 Opracowała go, zaalarmowana statystykami, zgodnie z którymi od lat 30. do 50. śmiertelność noworodków znacząco spadła, jednak nie zmienił się odsetek dzieci umierających w ciągu 24 godzin od porodu 💔 Virginia opracowała tę skalę, kiedy, kształcąc się na anestezjolożkę położniczą, poznała szereg uwarunkowań, które decydują o kondycji noworodka i możliwościach udzielenia mu pomocy medycznej 🩺

Od 1959 r. do śmierci, Apgar pracowała w March of Dimes Foundation, w której badała możliwości zapobiegania wadom urodzeniowym 👩🏻‍🍼 Dużo uwagi poświęciła zdrowiu wcześniaków, które dziś jest głównym przedmiotem zainteresowania tej instytucji badawczej.

Kiedy w latach 1964–65 w USA wybuchła epidemia różyczki (12,5 mln zachorowań skutkowało 11 tys. poronień i 20 tys. terapeutycznych aborcji) Apgar włączyła się w kampanię na rzecz powszechnego szczepienia kobiet przeciwko tej chorobie 💉W kolejnych latach jeździła po USA z wykładami na temat zapobiegania wadom płodu, a w 1972 r. wraz z Joan Beck wydała popularnonaukową książkę na ten temat "Is My Baby All Right?" 📖 Była też znana z przełamania tabu wokół niechcianych ciąż nastolatek: jako jedna z pierwszych wygłaszała pogadanki na ten temat w szkołach i na konferencjach swojej fundacji 🗣️

Na zdj. Virginia Apgar z pielęgniarką i jednym z małych pacjentów

Polecajka ❤️ Super książka dla rodziców dziewczyn, szczególnie w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Czytam w wolnym ...
28/07/2025

Polecajka ❤️ Super książka dla rodziców dziewczyn, szczególnie w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Czytam w wolnym czasie -okres wakacyjny niestety sprzyja "okienkom" w grafiku.
Dzięki tej książce dowiesz się jak pomóc córce
❤️ nawiązywać przyjaźnie i budować zdrowe relacje,
❤️ jak rozwijać w niej umiejętność asertywnej komunikacji, empatię, zdrowe poczucie własnej wartości i niezależności,
❤️ jak uczyć ją samoregulacji, radzić sobie ze stresem oraz wyrażać negatywne emocje,

Dużo ciekawiej, przydatnej treści, bardzo fajnie się czyta🤩❤️
Jak teraz wychowasz, jak będziesz wspierać i rozmawiać będzie procentować na przyszłość zarówno w kontekście psychiki jak i ciała Twojej córki. Ważne ❤️

Lila ❤️
;)

Brak pomysłu na prezent? Urodziny, imieniny, panieński, baby shower, rocznica, brak okazji to też okazja ;) by pokazać ż...
20/07/2025

Brak pomysłu na prezent? Urodziny, imieniny, panieński, baby shower, rocznica, brak okazji to też okazja ;) by pokazać że kochamy i dbamy o naszych najbliższych ❤️ Bon upominkowy, voucher na usługę zawsze będzie dobrym rozwiązaniem 🎁
Bon można wykupić na określoną usługę lub na kwotę a obdarzony sam decyduje jaką wizytę wybrać. W razie pytań zapraszam do kontaktu :)
Lila ❤️

Warto przeczytać, przemyśleć i bronić przed takimi zachowaniami, nie oceniać, nie pozwalać  na seksu@lizowanie ciała  dz...
16/07/2025

Warto przeczytać, przemyśleć i bronić przed takimi zachowaniami, nie oceniać, nie pozwalać na seksu@lizowanie ciała dziecka!
Kochać i wspierać. Wychowywać w świadomości własnego ciała, które jest tylko moje i ma mi służyć, a nie dla innych jako pożywka do gadania, czy "używania sobie".
W gabinecie mam dużo dziewczyn, których problemy z ciałem i akceptacją zaczynają się na wczesnym etapie wzrastania 😥
Niestety większość z nas kiedyś tego doświadczyła, niektóre nadal doświadczają 😥 Miejmy nadzieję, że rosnąca świadomość wyzeruje takie prymitywne zachowania.

,,Oho, dziewczyna rośnie w siłę. Z takimi udami to chłopy będą mieli za co złapać!” – roześmiał się wujek i uderzył łyżką o talerz. ,,No nie da się ukryć, że po tej stronie rodziny to dziewczyny solidnie zbudowane.’’

Wszyscy przy stole zarechotali.
Poza mną. I poza moją siedmioletnią córką, Tosią, która spojrzała na mnie z pytaniem w oczach.
Czy z nią jest coś nie tak?
Poczułam, jak coś się we mnie spina.
Nie mięśnie. Nie duma. Zwierzę. Matka. Lwica.

W głowie próbowałam policzyć wszystkie razy, kiedy mnie tak rozebrano spojrzeniem.
Słowem. Komentarzem.

Miałam jedenaście lat, gdy mama powiedziała babci: „Ola ma już brzuszek, musimy ograniczyć jej chleb”.

Siedziałam obok i jadłam bułkę.
Przestałam jeść bułki na cztery lata.

Za to zaczęłam się garbić, nosić bluzy w upały i zasłaniać rękami brzuch, gdy ktoś mnie fotografował.

Miałam szesnaście lat, gdy usłyszałam od chłopaka z klasy: „Masz super twarz, ale gdybyś tak trochę schudła...”

I miałam dwadzieścia osiem, gdy po porodzie teściowa powiedziała: „Kasia po dziecku to się po trzech miesiącach już mieściła w dżinsy. Ty się nie spieszysz, co?”

Milczałam. Jak zawsze.
Bo przecież „nie robi się scen”.
Bo przecież „oni nie chcieli źle”.
Bo przecież „trzeba mieć dystans”.

Ale teraz siedziała przede mną moja córka.
Z rumianą buzią. I talerzem pierogów.
I nagle zobaczyłam, że ona to zapamięta.
Tak jak ja.
Zapamięta na całe życie.

Nie wiem, co mnie bardziej ruszyło. Czy ten durny tekst, czy to, że nikt się nie odezwał?
Że babcia uśmiechnęła się pod nosem, a moja mama chrząknęła i zmieniła temat.
Jakby to było normalne.
Jakby było oczywiste, że ciała kobiet są do oceniania, porównywania i komentowania.
Zawsze. Bez pytania.

Wstałam. Powoli. Nie wiem, skąd pojawiła się we mnie siła, by zabrać głos.
– Nie komentujcie więcej ciała mojej córki, ani mojego. Ani z żartem, ani z troską. Ani przy stole, ani za moimi plecami. Od dziś temat wyglądu nie będzie podejmowany.

Wujek parsknął:
– Ale przecież to żart był…
– A ja mam dość waszych żartów. Bo przez te „żarty” przez pół życia wciągałam brzuch, nie jadłam przy ludziach i bałam się zdjąć bluzkę przy własnym facecie.
– Ola… – zaczęła mama.
– Nie, mamo. Ty też się temu przyglądałaś przez lata. To też twoje słowa sprawiły, że cały czas myślę, że jestem jakimś projektem do poprawy.

Byłam cała roztrzęsiona. Głos mi się łamał, ręce się pociły. Ale nie zamierzałam usiąść. Nie po tym.
– Ciało mojego dziecka nie jest tematem do plotek, żartów, porównywania i oceniania. Proszę raz na zawsze odpieprzyć się od naszych ud i brzuchów. Jeśli jeszcze raz usłyszę przykre komentarze, to będzie ostatnie spotkanie przy wspólnym stole.

Nie mogłam powstrzymać słów. Czułam, że dałam się ponieść żalom, frustracji, kompleksom tworzonym z taką łatwością przez lata.
– Odkąd pamiętam, komentowaliście mój wygląd. Nigdy nie byłam wystarczająco ładna, szczupła, pasująca. Dość. Chcecie dobrych rodzinnych relacji? Zacznijcie zwracać uwagę nie na to, jak ktoś obok was wygląda, tylko jak się przy was czuje. A ja od lat czuję się źle i nie mam zamiaru czuć się tak ani minuty dłużej.

Wzięłam córkę za rękę i wyszłyśmy z kuchni.
W przedpokoju szepnęła:
– Mamo, ja lubię swoje uda.
I wtedy wiedziałam, że wygrałam.
– Ja też je lubię.

______________________________________________________

Tak, nie powinnyśmy brać do siebie. Powinnyśmy wiedzieć, co przyjmować do siebie, a co nie. Powinniśmy być świadome schematów.

W teorii jesteśmy, a w praktyce mamy ograniczony poziom dystansu, bierzemy do siebie więcej niż powinnyśmy. Chcemy akceptacji i zrozumienia, chcemy być ładne, ulubione, idealne.

Ja też jestem tą, która słyszałam, że jest nie taka. Słyszałam, że ,,muszę się zmienić’’ albo, że ,,dobrze wyglądam’’, co wcale nie oznaczało, że jestem ok. To znaczyło, że wyglądam ,,za dobrze’’, że jest mnie za dużo. Więcej, niż ustawa przewiduje.

I nie, nie słyszałam tego od rodziców. A przynajmniej niezbyt często. Ale reszta rodziny była w tych tekstach bardzo spontaniczna. Rzucano w moją stronę na prawo i lewo uwagi. Dziś oczywiście nikt dorosłej kobiecie nie rzuci, że mogłaby schudnąć, bo ,,zdrowo wygląda’’.

Ale córce tej dorosłej kobiety? A i owszem!

Tylko po drugiej stronie jestem ja, czujna, odważniejsza, zdeterminowana.

Niech ktoś rzuci w moją córkę przykrą, krzywdzącą, zawstydzającą uwagą - nie będę umiała się powstrzymać.
Nawet nie będę próbowała.

Adres

Krynicka 18-20
Wroclaw
50-555

Telefon

+48604353785

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Fizjoekspert, Wrocław umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram