Instytut Psychoterapii Traumy, Rozwoju i Szkoleń

Instytut Psychoterapii Traumy, Rozwoju i Szkoleń Healing Trauma & Beyond
od 1987 r. Leczenie konsekwencji traumy, towarzyszenie w zmianach i rozwoju dzieci i dorosłych. Superwizje i szkolenia.

Diagnoza przemocy, w tym seksualnej i mobbingu, CPTSD i dysocjacji. Publikacje o diagnozie, terapii, rozwoju. Szkolenie: "Diagnoza i wsparcie dla dzieci wykorzystywanych seksualnie i ich rodzin" rozpoczyna się w dniu 9 II 2017 roku. Zapisy i wpłata zaliczki do dnia 9 I 2017 roku.

22/11/2025

Serdecznie zapraszam do przeczytania:
DLACZEGO TAK TRUDNO UWIERZYĆ OSOBOM,
KTÓRE ZOSTAŁY POKRZYWDZONE SEKSUALNIE?
Autor: Agnieszka Widera

JAK SYSTEM TRAUMATYZUJE OFIARY PRZEMOCY SEKSUALNEJ (I NIE TYLKO SEKSUALNEJ) - NADUŻYWANIE POJĘCIA ALIENACJI RODZICIELSKI...
09/11/2025

JAK SYSTEM TRAUMATYZUJE OFIARY PRZEMOCY SEKSUALNEJ (I NIE TYLKO SEKSUALNEJ) - NADUŻYWANIE POJĘCIA ALIENACJI RODZICIELSKIEJ W PRAKTYCE SĄDOWEJ
Autor: dr Agnieszka Widera-Wysoczańska
Wrocław, 7.11.2025r.

Dlaczego niektórzy prawnicy wciąż chętnie sięgają po pojęcie tzw. "alienacji rodzicielskiej" jako argumentu obronnego osób wskazywanych jako domniemani sprawcy przemocy domowej, doprowadzając często do odebrania dziecka rodzicowi, który zgłasza obawę, że dziecko jest krzywdzone?

Po moich wcześniejszych publikacjach, w której poddałam analizie nadużywanie tego terminu, usłyszałam od pewnych prawników, że używali, używają i nadal będą używać pojęcia „alienacji rodzicielskiej” w postępowaniach o opiekę nad dzieckiem. Twierdzą, że opinie instytucji międzynarodowych, takich jak WHO, są ich zdaniem „nieprzekonujące” czy wręcz błędne, poza tym nie są zobowiązani do korzystania z poglądów tych instytucji.
To pokazuje skalę systemowego problemu, z jakim mierzy się współczesny wymiar sprawiedliwości, nie tylko w Polsce, lecz także w innych krajach. W niniejszym opracowaniu staram się połączyć perspektywę psychologiczną, prawną i międzynarodowe standardy etyczne.

*Czy istnieje rzeczywista alienacja rodzicielska*

Pojęcie Parental Alienation Syndrome (PAS), czyli „syndrom alienacji rodzicielskiej”, zostało wprowadzone w latach 80. XX wieku przez amerykańskiego psychiatrę Richarda Gardnera. Twierdził on, że dziecko może być „manipulowane” przez jednego z rodziców (zazwyczaj matkę), aby bezpodstawnie odrzucało drugiego (najczęściej ojca).

Problem polega na tym, że teoria Gardnera nigdy nie została naukowo potwierdzona i nie istnieją uznane badania empiryczne, które potwierdzałyby jej zasadność. Co więcej, Gardner sam wielokrotnie występował jako obrońca osób oskarżanych o przestępstwa seksualne wobec dzieci, a jego publikacje zawierały skrajnie kontrowersyjne i pseudonaukowe twierdzenia, m.in. że „dzieci często prowokują dorosłych seksualnie”. Głównie z tego powodu PAS nigdy nie zostało uznane przez żadne poważne towarzystwo naukowe ani uwzględnione w klasyfikacjach DSM-5 (APA) czy ICD-11(WHO).

Rzeczywista alienacja mogłaby zostać rozpoznana dopiero wtedy, gdy w wyniku rzetelnego, profesjonalnego badania psychologicznego wykluczy się jakąkolwiek formę przemocy bezpośredniej i pośredniej (dziecko świadkiem przemocy), zarówno aktualną, jak i przeszłą, wobec dziecka lub innych członków rodziny oraz nie diagnozuje się zagrożenia przemocą w przyszłości, wobec jakiejkolwiek osoby w rodzinie, nie tylko wobec dziecka. Wówczas występuje alienacja jako przemoc.

W pozostałych przypadkach, gdy jakakolwiek przemoc domowa występowała, występuje i istnieje duże ryzyko jej dalszego występowania nie ma mowy o alienacji jako o przemocy wobec rodzica, który jest izolowany. Występuje natomiast niezbędna ochrona dziecka krzywdzonego przez rodzica wspierającego przed sprawcą przemocy.

Od lat 70. amerykańska literatura psychologiczna konsekwentnie wskazuje, że dziecko jest ofiarą przemocy również wtedy, gdy jest jej świadkiem (tzw. przemoc pośrednia).

W polskim prawie pojęcie „przemocy pośredniej” nigdy nie funkcjonowało. Dopiero jedynie w Ustawie o Przeciwdziałaniu Przemocy Domowej (2023 r., czyli około 50 lat później niż w USA ), pojawiło się określenie „świadek przemocy”, odnoszące się właśnie do dziecka, które obserwuje przemoc, nawet jeśli nie jest jej bezpośrednią osobą krzywdzoną. Dzieci, które były świadkami przemocy między dorosłymi (np. między rodzicami), nie były do 2023 r.(!) wprost uznane za osoby krzywdzone, pomimo tego, że psychologicznie ponoszą skutki urazu podobne jak osoby bezpośrednio doświadczające przemocy.

Nie można więc mówić o „alienacji rodzicielskiej” w sytuacjach rodzinnych, gdy dziecko było bezpośrednio narażone na jakąkolwiek formę krzywdzenia lub było świadkiem (doznało przemocy pośredniej) przemocy: emocjonalnej, fizycznej, seksualnej, zaniedbania, ekonomicznej, czy też gdy w rodzinie występują uzależnienia chemiczne (np. alkohol, narkotyki) lub behawioralne (np. pornografia, uzależnienie od seksu czy agresji).

*Co mówią WHO i ONZ*

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w klasyfikacji ICD-11 (2022) nie uznaje „alienacji rodzicielskiej” jako zaburzenia psychicznego ani jako terminu diagnostycznego. Zwraca uwagę, że choć manipulacja dzieckiem przez jednego z rodziców może wystąpić (w opisanej powyżej sytuacji), nie stanowi to jednostki chorobowej.

Z kolei ONZ, jednoznacznie ostrzega, że: „Termin alienacja rodzicielska bywa nadużywany w sądach, aby zdyskredytować matki zgłaszające przemoc domową, w tym seksualną wobec dzieci.”

Wielokrotnie wskazywano, że koncepcja ta jest wykorzystywana przeciwko ofiarom przemocy, szczególnie kobietom i dzieciom. Oba komitety ONZ wprost zakazują stosowania tego pojęcia w sprawach, w których występują wątki przemocy. Komitet CEDAW stwierdza również, że PAS jest często wykorzystywane przeciwko kobietom i dzieciom, które ujawniają przemoc, a WHO wskazuje, iż takie praktyki prowadzą do wtórnej wiktymizacji i w konsekwencji traumatyzacji osób krzywdzonych, czyli ponownego skrzywdzenia przez instytucje, które powinny ich chronić.

Stosowanie pojęcia „alienacji rodzicielskiej” wbrew stanowisku WHO i ONZ jest zatem sprzeczne z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka.

*Dlaczego prawnicy nadal stosują to pojęcie*

W mojej ocenie jednym z kluczowych powodów jest brak aktualnej wiedzy psychologicznej i trauma-psychologicznej w środowisku prawniczym. Bywa, że sędzia i adwokat nie rozumieją, jak przemoc wpływa na zachowanie dziecka. Prawnicy mogą mylić objawy traumy z manipulacją wynikającą z „alienacji”.

Naturalne i konstruktywne reakcje obronne, takie jak unikanie kontaktu z osobą stosującą przemoc, wycofanie emocjonalne czy lęk oraz zachowania agresywne u dziecka, są błędnie interpretowane jako efekt manipulacji przez drugiego rodzica.

„Alienacja” wydaje im się wyjaśnieniem prostym i skutecznym w postępowaniu sądowym, łatwiejszym niż przyjęcie, że dziecko odrzuca sprawcę z powodu przemocy.

Teorie stresu pourazowego wyraźnie wskazują, że unikanie kontaktu z osobą krzywdzącą jest naturalnym objawem zespołu stresu pourazowego (PTSD), a nie wynikiem manipulacji.

Mimo to „alienacja” bywa wygodną narracją dla systemu prawnego i sądowego: pozornie neutralną, naukowo brzmiącą, a przy tym pozwalającą uniknąć trudnej konfrontacji z przemocą.

W wielu krajach, także w Polsce, działają grupy lobbystyczne, które promują pojęcie „alienacji rodzicielskiej” jako argument procesowy w sporach o opiekę nad dzieckiem. Niektóre kancelarie wyspecjalizowały się w tego rodzaju obronie, traktując ją jako skuteczną strategię prawną, nawet jeśli prowadzi ona do krzywdy dziecka. Wielu prawników nie dostrzega, że kontakt z rodzicem stosującym przemoc nie jest prawem dziecka, lecz formą ponownej przemocy, utrwala traumę i może doprowadzać do konsekwencji zdrowotnych i emocjonalnych przez całe życie krzywdzonej osoby.

*Skutki nadużywania pojęcia alienacji*

W praktyce sądowej skutkiem nadużywania tej koncepcji jest często odebranie dziecka od rodzica, który stara się je chronić. Dzieci są zmuszane do kontaktu z osobami, których się boją, a rodzice, zwyczaj matki, chociaż nie tylko, są karani za swoją troskę: ograniczeniem władzy rodzicielskiej, grzywnami, przymusową terapią, a nawet odebraniem dziecka i przekazaniem do rodzica wskazywanego przez nie jako sprawca przemocy lub do rodziny zastępczej. Bywa nią rodzina domniemanego sprawcy.

Tego rodzaju działania mogą skutkować odpowiedzialnością państwa za naruszenie art. 3 i 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka: zakazu nieludzkiego traktowania i prawa do życia rodzinnego.

Utrzymywanie koncepcji alienacji naraża sądy i pełnomocników na zarzut stosowania przemocy instytucjonalnej i łamania praw człowieka. Z perspektywy psychologicznej, traumatologicznej i etycznej zjawisko przemocy instytucjonalnej występuje, gdy: system, który powinien chronić ofiarę, staje się narzędziem jej dalszego krzywdzenia.

Ofiary przemocy, zarówno rodzic niesłusznie karany, jak i dzieci, tracą zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Nie wiem, czy prawnicy i sądy słyszą, co mówią osoby, które reprezentują lub o których decydują. Ja te głosy słyszę często, to słowa bólu, bezsilności, poczucia niesprawiedliwości i utraconego życia dziecka oraz rodzica, który próbował je chronić.

*Dlaczego niektórzy prawnicy są przekonani, że mają rację*

Myślę, że pomimo międzynarodowych zaleceń, podstawą stosowania przez prawników pojęcia tzw. "alienacji rodzicielskiej" (lub słów pochodnych) jest ich poczucie odpowiedzialności za klientów, których bronią. W ten sposób chcą jak najlepiej wypełniać swoje zadania wynikające z reprezentowania osób podejrzanych czy oskarżonych o stosowanie przemocy, zwłaszcza seksualnej. Trudno im zarzucać chęć wypełnienia swoich zadań zawodowych.

Jednakże sądzę, że korzystają z pojęcia tzw."alienacji rodzicielskiej" w sytuacji występowania przemocy seksualnej (i nie tylko) w rodzinie z kilku powodów:
• pewni prawnicy i sędziowie nie posiadają wiedzy o psychologii traumy,
• nie rozumieją, jak trauma wpływa na zachowanie dziecka,
• mylą obronne reakcje rodzica (zwłaszcza matek) przed bezpośrednią (samo dziecko doznaje przemocy seksualnej z dotykiem, bez dotyku i emocjonalnej seksualnej) i pośrednią (dziecko widzi i słyszy, że rodzeństwo lub matka są krzywdzone seksualnie) przemocą seksualną (i nie tylko) stosowaną przez sprawcę wobec dziecka z manipulacją wynikającą z konfliktów partnerskich i problemów psychologicznych rodzica alienującego,
• nie znają lub znając ignorują aktualne zalecenia naukowe,
• korzystają z opinii biegłych psychologów, którzy do niedawna lub wciąż posługują się nieaktualnymi i nieistniejącymi teoriami lub pseudoteoriami naukowymi,
• nie badają istnienia przemocy: bezpośredniej i pośredniej w rodzinie wobec dzieci i innych jej członków (także wobec babci i dziadka),
• system sądowy, pomimo istniejących przepisów, nie egzekwuje od ekspertów i prawników stosowania naukowych pojęć, dopuszczając strukturalną ignorancję i konserwatyzm oraz wtórną przemoc i traumatyzację wobec dziecka i rodzica ochraniającego je.

Opinia biegłego musi być oparta na aktualnej wiedzy naukowej, a sąd jest zobowiązany do jej weryfikacji pod względem metodologicznym. Stosowanie teorii nieuznanych przez naukę, takich jak „syndrom alienacji rodzicielskiej (PAS)”, stanowi naruszenie zasady prawdy obiektywnej oraz prawa do rzetelnego procesu.

W Polsce i w innych krajach nadal zdarzają się biegli, którzy w opiniach posługują się terminami i teoriami czy modelami nieuznanymi w nauce dotyczącej stresu pourazowego, a niektóre sądy tego nie weryfikują. Tymczasem stosowanie pojęć pseudonaukowych może naruszać zasadę oceny dowodów i zasadę prawdy obiektywnej.

Teoria alienacji upraszcza skomplikowane sprawy, pozornie wyjaśnia wszystko co trudne, ale w istocie odwraca uwagę od sedna problemu: od przemocy.

Autor: dr Agnieszka Widera-Wysoczańska
Dr nauk hum. w zakresie psychologii
Psycholog specjalizujący się od 1987 r. w psychologii klinicznej (Dyplom psychologa: 8635), terapii traumy, w tym przemocy seksualnej
Psychotraumatolog, Certified in Complex Trauma Treatment, Level I (CCTP-I) PESI, Canada
Psychoterapeuta Certyfikowany przez Europejskie Towarzystwo Psychoterapeutyczne (z dnia 7.02.2006), Wiedeń
Specjalista w zakresie przeciwdziałania przemocy PARPA (z dnia 1.07.2005)
Ekspert Senatu RP (od 2021)
Superwizor PTT (z dnia 1.09.2006)
Superwizor w zakresie przeciwdziałania przemocy IPZ PTP (11.01.2014-2017)
Nagroda im. C. Wilbur, ISSTD (USA) za wkład w rozwój badań i praktyki w terapii traumy i dysocjacji (14.04.2020)
Adiunkt Instytutu Psychologii UWr (1987 – teraz)

16/10/2025

UCHWAŁA III CZP 20/25 SĄDU NAJWYŻSZEGO Z DNIA 3 PAŹDZIERNIKA 2025 r.

Autorka: dr Agnieszka Widera - Wysoczańska

Sąd Okręgowy w Krakowie zwrócił się do SN z pytaniem prawnym: Czy możliwe jest stosowanie art. 598¹⁶ § 1 k.p.c. (nakaz zapłaty sumy pieniężnej) wobec rodzica opiekującego, który zaniechał obowiązków kontaktowych, jeśli to zaniechanie jest związane z postawą dziecka — postawą wynikającą częściowo z zachowań obojga rodziców? Wcześniej Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu SK 3/20 (22 czerwca 2022 r.) wskazał, że karanie rodzica opiekującego, gdy brak kontaktów wynika wyłącznie z postawy dziecka, może naruszać konstytucyjną ochronę dziecka i ochronę dobra dziecka.

Sąd Najwyższy w III CZP 20/25 postanowił, że:
Okoliczność, że rodzic sprawujący pieczę nad dzieckiem nie wypełnia obowiązku w przedmiocie kontaktów ze względu na postawę dziecka, nie wyłącza możliwości nakazania zapłaty sumy pieniężnej na rzecz rodzica uprawnionego do kontaktów (art. 598¹⁶ § 1 k.p.c.), również wtedy, gdy postawa dziecka wynika z zachowań obojga rodziców. To znaczy: nawet jeśli dziecko odmawia kontaktu albo reaguje niechęcią (z powodu wpływu obu rodziców lub konfliktu), nie przesądza to, że sankcja pieniężna nie może zostać zastosowana wobec rodzica opiekującego — jeśli zaniechanie kontaktów leży po jego stronie. W uzasadnieniu wskazano, że mechanizm sankcji finansowej ma pełnić funkcję środka przymusu egzekucyjnego, służącego wymuszeniu respektowania orzeczonych kontaktów. Uchwała nie stwierdza, że sankcja ma być stosowana zawsze, konieczne jest badanie stanu faktycznego, motywów i przeszkód kontaktowych.

Zdumiewająca sprawa ... Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 20/25 w zasadzie usankcjonował mechanizm umożliwiający osiąganie korzyści finansowych kosztem małoletniego dziecka.

Schemat ten wygląda następująco: jeden z rodziców krzywdzi dziecko, a drugi, zgodnie z prawem chroniąc je przed przemocą, ogranicza kontakt dziecka z osobą wskazywaną przez nie jako sprawca. Osoba stosująca przemoc zaprzecza swoim czynom i wnosi do sądu pozew, powołując się na tzw. alienację rodzicielską. Sąd, powołując się na wspomniany wyrok SN, nie bada profesjonalnie i skutecznie, czy przemoc rzeczywiście miała miejsce, lecz uznaje, że rodzic chroniący dziecko dopuszcza się „alienacji” i zasądza od niego świadczenie pieniężne na rzecz osoby krzywdzącej, a ta ... uzyskuje niezły zarobek. Gdy rodzic ochraniający jest wytrwały w ochronie dziecka, stałe dochody dla osoby wskazywanej przez dziecko jako sprawca "murowane". Sankcja może być stosowana mimo, że dziecko odmawia kontaktów z uzasadnionych przesłanek (np. lęk, trauma), chociaż należy wskazać, że SN stwierdził, że wymaga to ostrożności i uwzględnienia dobra dziecka jako priorytetowego kryterium.

W efekcie:
• rodzic chroniący dziecko zostaje finansowo obciążony i traci źródło utrzymania dziecka,
• dziecko traci poczucie bezpieczeństwa i możliwość uzyskania bliskich relacji ze strony rodzica ochraniającego,
• środki przeznaczone na dobro małoletniego trafiają do osoby, którą wskazuje on jako sprawcę krzywd,
• a sam opiekun, obciążony stresem i koniecznością utrzymania dziecka, staje się emocjonalnie i fizycznie dla niego nieobecny,
• rodzic będący domniemanym sprawcą żali się, że ochraniający chce go "naciągnąć" na alimenty i płaci tylko minimalne lub wcale.

Zastanawia mnie, o czyje dobro w istocie dba Sąd Najwyższy.
Jedno jest pewne — z pewnością nie o dobro małoletniego. W praktyce to właśnie dziecko zostaje ukarane za to, że jego rodzice nie potrafią się porozumieć, albo że jeden z nich jest wobec niego sprawcą przemocy. W świetle prawa dziecko zostaje więc pozbawione środków do życia i prawidłowego rozwoju w okresie dzieciństwa. Znacznie bardziej sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby, gdyby ewentualne kary finansowe były wpłacane na konto dziecka, do którego miałoby ono dostęp np. po ukończeniu 21. roku życia. Wtedy rodzic „alienujący” poniósłby realną konsekwencję, a rodzic „alienowany” otrzymałby moralne zadośćuczynienie w postaci świadomości, że środki te trafią do wspólnego dziecka — a nie staną się jego osobistym zyskiem. Obecna decyzja Sądu Najwyższego pokazuje jednak wyraźnie, że w praktyce dziecko staje się własnością jednego z rodziców — tego, który płaci. A jego potrzeby, emocje i bezpieczeństwo pozostają poza centrum uwagi wymiaru sprawiedliwości.

Najważniejsze jest dobro dziecka?
Nie czytałam jeszcze dokładnie uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego (jedynie przeglądnęłam), jednak mam nadzieję, że sędziowie wzięli pod uwagę pierwotne założenia twórcy teorii „alienacji rodzicielskiej” R. Gardnera, który sam wskazywał, że rozpoznanie tego zjawiska jest możliwe wyłącznie po uprzednim, bardzo szczegółowym zbadaniu, czy w rodzinie nie dochodziło, nie dochodzi i nie isteniej zagrożenie, aby doszło do jakiejkolwiek formy przemocy: emocjonalnej, fizycznej, seksualnej, zaniedbania, ekonomicznej czy związanej z uzależnieniami chemicznymi i od pornografii (typy przemocy to dopisek autorki). Jeżeli przemoc występuje, mogła występować lub istnieje zagrożenie jej wystąpienia, nie można mówić o alienacji rodzicielskiej.

Tymczasem w Polsce, z mojego wieloletniego doświadczenia (ponad 35 lat analizy opinii biegłych sądowych i innych), wynika, że w zdecydowanej większości opinii RODK, a teraz OZSS nie badało się i nie bada występowania przemocy ani ryzyka jej ponownego zaistnienia.

Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w lutym 2020 r. jednoznacznie stwierdzili, iż nie istnieją naukowe podstawy do uznania „alienacji rodzicielskiej” za zaburzenie psychiczne, jednostkę diagnostyczną czy kategorię medyczną i nie umieścili jej w ramach Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-11 (2020).

Gdy powołuję się na decyzję WHO, niektórzy prawnicy pytają:
„Dlaczego mielibyśmy stosować się do zaleceń WHO? Co nas obchodzi ich zdanie?”
Odpowiedź jest prosta, bardziej merytoryczna, a nie emocjonalna.
Dlaczego zalecenia WHO mają znaczenie?
• WHO ustala globalne standardy zdrowia psychicznego. To właśnie ta organizacja opracowuje Międzynarodową Klasyfikację Chorób (ICD), z której korzystają wszystkie państwa członkowskie ONZ – w tym Polska.
• ICD-11, zatwierdzona w 2020 r., nie zawiera pojęcia „alienacji rodzicielskiej” – nie jest to więc żadne rozpoznanie ani zaburzenie psychiczne.
• W konsekwencji żaden psychiatra, psycholog kliniczny ani biegły sądowy czy prawnik nie powinien używać tego terminu jako diagnozy czy podstawy postępowania sądowego.

Standardy WHO są podstawą do:
• opracowywania krajowych przepisów i wytycznych,
• kształcenia specjalistów,
• praktyki sądowo-psychologicznej i orzeczniczej,
• oraz zapewnienia etycznych i spójnych standardów diagnozy.

Zignorowanie tych zaleceń prowadzi do chaosu metodologicznego, podważa sens istnienia jakichkolwiek jednostek chorobowych w ICD-10 czy ICD-11, otwierając drogę do pseudonauki, paramedycyny i ideologicznej „psychologii szamańskiej”, w której osobiste przekonania zastępują dowody naukowe.

Takie podejście zagraża:
• rzetelności diagnozy,
• bezpieczeństwu osób pokrzywdzonych,
• oraz zaufaniu społecznemu do systemu ochrony zdrowia i wymiaru sprawiedliwości.
Dlatego klasyfikacje takie jak ICD-10 i ICD-11 nie są ograniczeniem, lecz gwarancją naukowej wiarygodności i bezpieczeństwa pacjentów.

Dlaczego więc zdanie WHO „powinno nas obchodzić”?
Bo psycholodzy, psychiatrzy, pedagodzy i prawnicy mają obowiązek stosować aktualne, naukowo uzasadnione standardy. Używanie pojęć nieuznanych przez WHO czy APA (Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne) prowadzi do błędnych opinii biegłych, nie opartych na aktualnych standardach i co najważniejsze, do krzywdzenia ofiar przemocy, zwłaszcza dzieci. Sądy i instytucje zobowiązane są opierać swoje decyzje na międzynarodowych klasyfikacjach, by zapewnić rzetelność i obiektywność orzeczeń i ochronę praw osób najsłabszych. Tutaj subiektywne i osobiste doświadczenie sędziego raczej nie powinno mieć zastosowania, podobnie jak nie ma w przypadku orzekania w sprawach, np. procedur operacji osób chorych na raka.

Nie chodzi o „ślepe podporządkowanie się WHO”, lecz o respektowanie globalnego konsensusu naukowego, który chroni etykę zawodową, dzieci i ofiary przemocy. Stanowisko WHO pomaga utrzymać spójność diagnostyczną, profesjonalizm i humanizm w psychiatrii, psychologii i wymiarze sprawiedliwości.

Kto jeszcze sprzeciwia się używaniu pojęcia „alienacji rodzicielskiej”?
1. Europejskie Stowarzyszenie Psychoterapii (EAP, Wiedeń), w 2017 r. wydało stanowisko, w którym odrzuciło koncepcję „alienacji rodzicielskiej” jako niepopartą dowodami naukowymi i potencjalnie szkodliwą w praktyce terapeutycznej.
2. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA), w ramach DSM-5 (Międzynarodowej Klasyfikacji Zaburzeń Psychicznych) nie uznało „alienacji rodzicielskiej” za jednostkę diagnostyczną ani zaburzenie psychiczne.
3. Grupa Ekspertów Rady Europy ds. Przeciwdziałania Przemocy wobec Kobiet i Przemocy Domowej (GREVIO), w stanowisku z dnia 16 września 2021 r. ostrzegła przed stosowaniem tego pojęcia w postępowaniach sądowych dotyczących przemocy wobec kobiet i dzieci.
4. Parlament Europejski, w rezolucji z dnia 6 października 2021 r. wezwał państwa członkowskie do unikania odwoływania się do koncepcji „alienacji rodzicielskiej”, gdyż może ona prowadzić do bagatelizowania przemocy domowej.
5. Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), prof. Marcin Wiącek, w stanowisku z dnia 1 grudnia 2021 r. uznał, że stosowanie terminu „alienacja” w opiniach OZSS może prowadzić do niesłusznego obwiniania matek o manipulowanie dziećmi, mimo że w rzeczywistości chronią one siebie i dzieci przed przemocą.
6. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 22 czerwca 2022 r. (sygn. akt SK 3/20) zwrócił uwagę na konieczność szczególnej ochrony dobra dziecka oraz potrzebę rzetelnej oceny opinii psychologicznych, zwłaszcza w kontekście sporów rodzicielskich.
7. Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) w Raporcie Reem Alsalem pt. „Opieka, przemoc wobec kobiet i przemoc wobec dzieci” (Genewa, 23 czerwca 2023 r.) podkreślono, że stosowanie pojęcia „alienacji rodzicielskiej” w sądach prowadzi do ignorowania zarzutów przemocy i może zagrażać bezpieczeństwu dzieci.
o Członkowie ONZ apelują, by w sprawach rodzinnych priorytetem było bezpieczeństwo dziecka i ofiary przemocy, a nie formalne utrzymanie relacji z obojgiem rodziców.
8. Polskie Towarzystwo Psychiatryczne (PTP) w dniu 8 czerwca 2024 r. wydało oficjalne stanowisko, w którym uznało, że „alienacja rodzicielska” nie stanowi pojęcia naukowego i nie powinna być używana w diagnozie psychologicznej ani psychiatrycznej.
9. Ministerstwo Zdrowia, Dagmara Korbasińska-Chwedczuk, Dyrektor Departamentu Równości w Zdrowiu, w piśmie z dnia 5 października 2024 r. potwierdziła, że stosowanie terminu „alienacja rodzicielska” jest sprzeczne z aktualnymi standardami WHO i ICD-11,
10. Konsultant Krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, dr n. med. Aleksandra Lewandowska, w dniu 3 listopada 2024 r. wskazała, że pojęcie to nie znajduje potwierdzenia w nauce i nie powinno być używane w orzecznictwie ani diagnozie klinicznej.
11. Autorka niniejszego opracowania na wniosek Senatu RP sporządziła opinię 333 do projektu ustawy dotyczącego opieki naprzemiennej (druk senacki nr 63, maj 2021 r.), w której przeanalizowała psychologiczne i prawne konsekwencje stosowania pojęcia „alienacji rodzicielskiej” w świetle wyników badań naukowych.

Uwagi porządkujące:
• Uchwała Sądu Najwyższego w III CZP 20/25 przyznaje sądom większą elastyczność w stosowaniu sankcji, ale nie nakazuje ich automatycznego stosowania.
• Ocenie muszą podlegać konkretne przesłanki: motywacje dziecka, historia kontaktów, ewentualne zagrożenia czy urazy.
• W świetle tej uchwały, terminy takie jak „alienacja rodzicielska” nie mogą zastępować rzetelnej analizy psychologicznej i faktograficznej.
• Uchwała zwraca uwagę na potrzebę głębokiego badania przyczyn, nie można uznać odmowy kontaktów za zjawisko wyłącznie „alienacyjne”.

Warto wskazać, że w czerwcu 2025 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu jako odwoławczy, uniewinnił matkę oskarżoną o znęcanie się nad dzieckiem przez izolowanie go od ojca, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego dotyczące tego, że znęcanie się wymaga znaczącej dotkliwości działań, a samo utrudnianie kontaktu nie zawsze jest przestępstwem.

Pozdrawiam serdecznie,
autorka Agnieszka Widera - Wysoczańska

Dr nauk hum. w zakresie psychologii,
Psycholog specjalizujący się od 1987 r. w psychologii klinicznej (Dyplom psychologa: 8635), terapii traumy, w tym przemocy seksualnej,
Psychotraumatolog, Certified in Complex Trauma Treatment, Level I (CCTP-I) PESI, Canada,
Psychoterapeuta Certyfikowany przez Europejskie Towarzystwo Psychoterapeutyczne (z dnia 7.02.2006), Wiedeń,
Specjalista w zakresie przeciwdziałania przemocy PARPA (z dnia 1.07.2005),
Ekspert Senatu RP (od 2021),
Superwizor PTT (z dnia 1.09.2006),
Superwizor w zakresie przeciwdziałania przemocy IPZ PTP (11.01.2014-2017),
Nagroda im. C. Wilbur, ISSTD (USA) za wkład w rozwój badań i praktyki w terapii traumy i dysocjacji (14.04.2020),
Adiunkt Instytutu Psychologii UWr (1987 – teraz),
Psychoterapeuta i Trener w Instytucie Psychoterapii Traumy, Rozwoju i Szkoleń,
Autorka licznych książek i artykułów naukowych i popularnonaukowych.

Przedstawiam kolejne uprawnienie do prowadzenia PSYCHOTERAPII OSÓB, KTÓRE DOZNAŁY TRAUMY W DZIECIŃSTWIE I W ŻYCIU DOROSŁ...
29/07/2025

Przedstawiam kolejne uprawnienie do prowadzenia PSYCHOTERAPII OSÓB, KTÓRE DOZNAŁY TRAUMY W DZIECIŃSTWIE I W ŻYCIU DOROSŁYM (leczę od 1987 r.).
Fascynujące jest się uczyć ...

- Dr nauk hum. w zakresie psychologia (kliniczna), dyplom psychologa: 8635,
- Psycholog specjalizujący się od 1987 roku w psychologii klinicznej i trauma psychologii,
- Specjalista w zakresie diagnozy i psychoterapii traumy, w tym przemocy seksualnej,
- Certified in Complex Trauma Treatment, Level I (CCTP-I), PESI, Canada (z dnia 16.07.2025),
- Psychoterapeuta Certyfikowany przez Europejskie Towarzystwo Psychoterapeutyczne, Wiedeń (z dnia 7.02.2006),
- Specjalista w zakresie przeciwdziałania przemocy PARPA (z dnia 1.07.2005),
- Superwizor PTT (z dnia 1.09.2006),
- Superwizor w zakresie przeciwdziałania przemocy PARPA (11.01.2014-2017),
- Nagroda im. C. Wilbur, ISSTD (USA) za wkład w rozwój badań i praktyki w terapii traumy i dysocjacji (14.04.2020),
- Nagroda II Stopnia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej za publikacje na temat przeciwdziałania przemocy (1989),
- Adiunkt Instytutu Psychologii UWr (1987 – teraz),
- Autorka artykułów i książek psychologicznych w zakresie diagnozy i psychoterapii traumy

Zapraszam do przeczytania!
03/07/2025

Zapraszam do przeczytania!

Dzień dobry Państwu,serdecznie zapraszam Państwa do uczestniczenia w XII Konferencji "Uzależnienia. Polityka, Nauka i Pr...
23/06/2025

Dzień dobry Państwu,

serdecznie zapraszam Państwa do uczestniczenia w XII Konferencji "Uzależnienia. Polityka, Nauka i Praktyka". Patronat nad konferencją objęła Pani Izabela Leszczyna - Minister Zdrowia.

Zaczyna się dzisiaj, 23.06.2025 r. o godz. 12.00 i trwa do 25.06.2025r. Na pewno każdy z Państwa znajdzie wykład ciekawy dla siebie.

Obrady konferencji transmitowane są również online.
Można wysłuchać je na stronie https://uzaleznienia2025.pl/ oraz na kanale YouTube Fundacji Res Humanae: https://www.youtube.com/

Mój wykład odbędzie się w dniu 24.06.2025 r., po południu, między godz. ok. 16.30 a 18.30 (sesja na temat przemocy).

Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Widera

Kanał Polskiej Fundacji Pomocy Humanitarnej Res Humanae

Adres

Petrażyckiego 77
Wroclaw

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 17:30
Wtorek 08:30 - 17:30
Środa 08:30 - 17:30
Czwartek 08:30 - 17:30
Piątek 08:30 - 17:30

Telefon

+48660927371

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Instytut Psychoterapii Traumy, Rozwoju i Szkoleń umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Instytut Psychoterapii Traumy, Rozwoju i Szkoleń:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria