28/10/2025
Nie robię tego na co dzień, ale dziś zrobię wyjątek.
Bo ten dzień jest dla mnie naprawdę wyjątkowy 😍
Czas na trochę prywaty, więc będzie chwaling🥰
Dziś jestem naprawdę bardzo, bardzo wzruszona, bo wreszcie doczekałam się tego dnia😚
600 miesięcy już za mną i ufam, że kilkaset jeszcze przede mną😎
Teraz już dużo bardziej świadomych i pełnych szacunku. Również do siebie.
Bo ja naprawdę przeszłam kawał drogi, dużo się o sobie i innych nauczyłam, wiele doświadczyłam, różnych ludzi na swojej drodze spotkałam, wnioski z relacji i z tego, co mi życie pod nogi i na moje barki rzucało, wyciągnęłam.
Choć dżwigać nie zawsze było łatwo.
Bo bywało i bywa z górki.
Bywało i bywa pod górkę.
Ale najważniejsze jest to, że ostatecznie na mojej drodze stają i w moim życiu zostają naprawdę cudowni ludzie ❤️
PS. No powiem Wam, że warto było dożyć 50tki, by dostać takie cudo🫶
PS 2. Tak. To od mojego męża❤️🥰
PS 3. Tak. Wiem, że jestem szczęściarą🤗
PS 4. A najbardziej cieszę się, że ten dzisiejszy dzień był tak najnormalniej w świecie cudownie normalny❤️❤️❤️
I juz na koniec... życzę Wam, byście żyli i lubili siebie tak, żeby każdy dzień, miesiąc, rok Waszego życia był dla Was zachwytem, a nie koniecznością.
Bo "życie po to jest, by żyć"❤️
Dbajcie o siebie ❤️
I dla siebie ❤️
Bo nikt inny tego za Was nie zrobi 🫶
Serio...