14/11/2025
Czasem tak mocno gonimy za obowiązkami, że zapominamy o kimś najważniejszym.
O sobie.
O tej cichej wersji nas, która siedzi w środku i czeka… żeby ktoś ją wreszcie zauważył, przytulił i zapytał:
„Hej… jak naprawdę się czujesz?”
Dbanie o siebie nie jest egoizmem.
Nie jest fanaberią.
Nie jest oznaką próżności.
To jest miłość.
Najczystsza, najprawdziwsza, najpotrzebniejsza.
Twoje ciało, Twoje emocje, Twoja skóra, Twoje serce – one wszystko czują.
Czują, kiedy biegniesz na rezerwie.
Czują, kiedy odkładasz siebie na później.
Czują, kiedy nie masz siły, ale udajesz, że wszystko jest w porządku.
I wiesz co?
Masz pełne prawo się zatrzymać.
Masz prawo odpocząć.
Masz prawo zadbać o siebie tak, jak dbasz o wszystkich wokół.
Bo troska o siebie to nie nagroda.
To potrzeba.
Część Twojego zdrowia, Twojego spokoju, Twojej energii.
A kiedy dajesz sobie chwilę troski – dotyk, oddech, pielęgnację, dobre słowo –
to tak naprawdę mówisz do siebie:
„Jestem ważna.”
„Zasługuję.”
„Wybieram siebie.”
Zabieg pielęgnacyjny, masaż twarzy, mezoterapia, relaksujący head spa -
to nie są tylko procedury.
To chwile, w których możesz odetchnąć.
Poczuć swoje ciało.
Zatrzymać się i zebrać siły.
To moment, w którym świat na godzinę przestaje czegoś od Ciebie wymagać…
a Ty możesz po prostu być.
Czułość wobec siebie ma różne formy.
Najważniejsze, żebyś wśród nich znalazła taką, która przywraca Ci spokój, miękkość i energię.
I właśnie wtedy zaczynają dziać się najpiękniejsze rzeczy.
Bo kiedy Ty jesteś zaopiekowana, cały świat zaczyna układać się trochę łagodniej.
Więc jeśli tego potrzebujesz - przytul swoje wewnętrzne ja.
Dzisiaj.
Teraz.
Najdelikatniej, jak potrafisz. 💛